Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'błądzić' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. Zatapiam wzrok w twej pięknej twarzu zdobionej zadbanym wąsem i brązowym okiem zawstydzony podchodzę by po chwili odejść od twego skrępowania jak się boję bo cóż ja zrobię gdy wyznam to uczucie a ty ukąsisz mnie swoim gniewem i obnażysz nerwowym śmiechem cóż ja zrobię gdy zdam sobie sprawę że błąd to był usiądę na łóżku (we własny domu) i zrozumiem że jednak nie dane mi było pokochać ciebie utonę w korporacji która stale rozstawia czcigodne wisielce - a potem zawisnę dla spokoju dla weltschmerzu dla narkozy za skutek tamtej haniebnej rozmowy za skutek bycia jednostką alternatywną współczesnej szarańczy.
  2. Na morzu emocji porwani przez prąd lęku. Ludzkość płynąca ku sztormom na oślep. Nie zatrzymać się, co by myśli nie zdołały dogonić. By spojrzenie nie zdołało zatrzymać . I by usta nie zechciały zapytać Uciekamy przed sobą w swoje obce światy. Przed spojrzeniem, ciepłem dłoni, słowem. Błądząc w samym sobie odcinamy myślenie. Prąd niesie nas na samotne, nieczułe bezdroża Lęk grodzi cicho drutem kolczastym. W narkotycznym letargu płyniemy ślepo w obłęd. Na samotnych łodziach, tacy sami lecz podzieleni. Prosto w bramę piekła, na złość niebu. Kto pierwszy się ocknie i krzyk podniesie? Usta nie mogą gdy zaniemówiło serce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...