Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piotr_Piotr

Użytkownicy
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piotr_Piotr

  1. Jest kosmitą - no bo jest zielony, ma własny statek o napędzie atomowym, i własną załogę trochę rozjebaną, ale spokojnie - statek nawigują wręcz idealne, mogą być duzi, mogą być mali to wszystko zależy od ich podróży, ostatnio latają w gwiazdozbiorze ekstazy, układu kraka i planety kwachu, a fotele to statki kosmiczne są nowej generacji, na stacji znajdują się także związki psychowości naturalno-psychicznej i służą do obrony, OBRONY świadomości przez atakiem, ATAKIEM normalności...
  2. Jednak wolę słowo podziemne, jest bardziej tajemnicze:) Pozdrawiam.
  3. Dziękuje z miłe słowa. Pozdrawiam.
  4. "postanowienie" pośrodku pustego pokoju - poeta przemyśli pragnienia pomysłu pisania przekreśla perłowy papier przechowywany przez pustkę przemyślenia połóż pióro przy papierze pisarzu! porankiem przyrodę pooglądaj pooddychaj podmuchem pieśni ptaków poczuj pełna piersią przygodę "przygoda" przejdź po pustynnym padole pomarańczowym piasku przenikającym powietrze prowadząc prosto pod pustynną powierzchnię podziemne piwnice porzucone przez potomków pisarzy pragnących płynąć prozą po pierścień pychy poematów przejście pełne porozrywanych pergaminów porzuconych papierów przypalonych przez pragnienie ponurego przesytu poodbijane pięści pragnące poezji przykrył płaszcz z popiołu palce pyłem pobrudzone przerywają pajęczynę poplamioną przy przejściu przyuważył postacie płaczące - patrzyły przez pustkowie... pradawni padli przed pedy poezji paszczą pierścienia połknięci... powrócił pieszo pisząc przybrudzonym piórem położył pośladki po środku pustego pokoju - prowadząc przemyślenia posłuchaj parkotu pod potylicą pierwszego porywczego polotu pomyśl pierwszą puentę pisz puki podaje pomysłu pętlę "poranek(pomysł)" piwonie przykryte płaszczem promieniej pogody pragnące płynąć potokiem poezji piszę prawdziwą ponętna prozę patrzą prosto przed pisarza puste pięści "popołudnie(przeciwieństwo)" parzący piasek pod pietami, przy plaży pustynnej promenady prowadzi prosto po piaszczystym pyle płynąc prosto po piwne promile "półmrok(prawda)" pobudka pisarzu pora powrotu, podnieść półdupki piaskiem pokryte pieprzysz pomysły po-stokroć podane poeta? przeciwnie - pijaka powstanie...
  5. "widzę" wspaniałe wzgórze werbenowym wzorem wyhaftowane weśrzod wyzłacanych wiesiołków wykute wierchy - wiatrem wysłane "wsród" wypiętrzonych wzniesień wydmotwórca wygryza wyrwy waśniwe wrony w wirze wylegując wierszo-wyjcy wejście wskazują "winorośli" więdnących wypatruje wzniesienie wskaże wymarzone wrota wydrapane wiarą wędrownych wieszczy wysadzane wersem wielom wierszy... "widzę wśród winorośli" wyszczerbioną wiatrem wyrwę wenę we wnętrz wrzuciłem wspaniałe widziadło wzruszyłem...
  6. zmierzchem zima zapukała zamczysko zimnicą zaczarowała zastała zmorę zaspaną - zziębnięta zaniemówiła zębami zgrzytając zeszła zobaczyć zamkowy zieleniec zacnie zapachniało zielenią z zazdrości zamieć zaprosiła zdrowe zioła zaśnieżając zwinny zając zaczął zwiewać znikną zaraz za zakrętem zaskoczona zimna zołza złowrogim zaklęła zaklęciem zasypała zbocza - zaspami zawirowała z zefirem zawiejami zając zbladł zdziwiony zaraz został zamrożony zatańczyła zabawiając zaszronione zwierzęta zawitała zewsząd zmrokiem zachwycona zakrzyknęła - ziemia została zamarznięta!
  7. wystrugał wrzesień wspaniałą wieś, wymalował warkocze wierzb, wiązy wytargał wichrami, winnice wypełnił winogronami, wybarwił wrzosy wśród wiśni we wtorek, wypleciony wielkokwiatowy wisiorek, wrzucił w wir wody - wystroił wodnika, wyrazy wdzięczności wrześniowi wytyka, wlał wody warzywom więdnącym, walorem witamin wabiących, wysuszył wiszące wonne węgierki, wspaniałe - warte wyskakanej wyżerki, wwiózł w wiatrak wietrzyskiem wzburzony, wiklinowy wóz wielozbożem wypełniony, wykrzyknął - wszystko wymielić! worki wypełnić! we wsi wydzielić! wystraszył wilki wyjące, wykarmił wróble wrzawą wołające, wiewiórkom wyczesał wąsy wyrudziałe, wścibskim wronom wygwizdał wydmotwórcy - wyznanie, wyprawił wieczerze wyborną, wabiąc winiakiem włościan, wywędził wędliny własnych wyrobów, wybawił wszystkich wesoło, wieczorem wyczarował woskową wróżbę, westchnął widząc wizje wieszczy, wiarą w wenę wybudzeni, wymarzone wyśnili wieści, wypoczęty wcześnie wstał, wysprzątał wyzłocone wzgórza, wianki wywiesił w wejściu, wejdzie... witajcie we wrześniowym wierszu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...