Na świat się nie obraża
nie boi się jego kłamstw
bo wie że życie to fajny
kram nie jedno pokonał
Na świat się nie obraża
przecież nie jego winą
że raz tęcza a raz wiatr
że musi się czasem bać
Na świat się nie obraża
otwiera nadziei drzwi
bo wie że to właśnie ona
ozdabia noce i dni
Na świat się nie obraża
podgląda horyzont który
czasem się uśmiecha
albo trudno śni