W parku na ławeczce
dwie pary przysiadły
Obie przytulone
czasem już odgadłym
Słów nie słychać, liść tylko
spojrzał na ich ręce
w jednych dłoniach mało
w drugich czasu więcej
A wiatr westchnął z cicha
do samego siebie
która z nich piękniejsza?
doprawdy sam nie wiem...