Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

makarios_

Użytkownicy
  • Postów

    1 085
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez makarios_

  1. Naturalne zagrożenia
    straszą skutkiem globalności.
    skorupa ziemska się zmienia
    w rezultacie cykliczności.

    Nieuchronność wręcz poraża
    mieszkających pod wulkanem
    - dramat Pompei wyraża
    pogląd, będący sloganem:

    Sława wulkanem kompleksów,
    magmą - liryka paląca
    - źródłem stroficznych pumeksów
    - intelekt mierny sławiąca.

    Permanentne aktywności
    niczym Etna zagrażają,
    tej duchowej liryczności,
    którą prawi doceniają.

    Klimat wokół spraw duchowych
    zmieniają ludzie wulkany,
    skutkiem wierszy, bzdur baśniowych,
    stos świadectwa jest brukany.


    [img]http://i.wp.pl/a/f/jpeg/34318/wulkany_grozne_rainer_albiez.jpeg[/img]

  2. @Waldemar_Talar_Talar

    Leśniczy, gajowy ma żywot tak zdrowy,
    jak zdrowe są lasy i leśne frykasy.

    Powolutku żyją, cieszą się gdy wyją
    wilki rozpasane, w bajkach wspominane.
    Bez lęku gdy nocą, latarnie migocą,
    watahy zgłodniałej, nadzwyczaj zuchwałej.

    Emocjonujące ich życie, gdy słońce
    prześwieca przez liście. Kroczą zamaszyście,
    przez łęgi i gaje, przez śródleśne raje
    dla saren, jeleni, gdy świt się czerwieni.
    Podziwiają cuda. Nieznana im nuda.
    W wiersze wyśpiewane wsłuchani co ranek...

    (:)


  3. Rodzimy się w strachu i z nim dorastamy
    samotni. Na strychu mary dopadamy
    - trwożą nas śmieszności, dręczy: niesprostanie,
    niechęć do stałości. Gubi niespytanie.
    Poprawności pozór - rezultat skrywania,
    niczym koci pazur przyczyną drapania
    - serc, które kochają i pomóc chcą w życiu,
    z nadzieją czekają w chrześcijańskim byciu...
    Może marnotrawni wrócą - córcia synek...!
    Może będą korni, świadomi swych winek...?

  4. @Mieczysław_Borys

    empatia każe współczuć serdecznie
    rozsądek skłania obwieścić prawdę
    Bóg tyle zrobił abyśmy wiecznie
    żyli szczęśliwie wciąż jawiąc cnotę


    jest nią jak dla mnie pokorna miłość
    agape zwaną ongiś przez greków
    ona to sprawia że jawi litość
    wobec wątpiących wobec grzeszników

    dał Słowo ludziom z ludzkim obliczem
    przemawia przez nie do serc zbolałych
    pragnąc obdarzyć wierzących życiem
    jeśli Go uczczą swym życiem całym


    (:)

    Z uwzględnieniem:
    Ew. wg Jana 3:16; 17:3, Objawienie 21:1-5

  5. @Gryf

    Nadal aktualne przemyślenia:

    Wtedy to próba jest, wtedy jest waga,
    Ile? nad sobą wziąłeś panowania;
    Wartość się twoja ci odsłania naga.
    I oto widzisz, ktoś-ty?... bez pytania.
    I ileś zwał się tym lub owym w Czasie?...
    Lub byłeś zwany imieniem twych dziadów.
    Widzisz - i ile? nabrałeś sam na się
    Z tradycji? tonu? stylu? lub przykładów?
    Co raz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej,
    Wokoło lecą szmaty zapalone;
    Gorejąc, nie wiesz, czy stawasz się wolny,
    Czy to, co twoje, ma być zatracone?
    Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
    Co idzie w przepaść z burzą? - czy zostanie
    Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
    Wiekuistego zwycięstwa zaranie!...


    Cyprian Kamil Norwid, W pamiętniku, ok. 1865-66

  6. Działań wojennych okropności
    sieją zniszczenia ból sprawiają
    wokoło tyle niedbałości
    prorocze słowa się spełniają

    Nie wszyscy jednak spotwornieli
    na los bliźniego opłakany
    w Donbasie widać zidiocieli
    niejeden ginie rozszarpany

    Niejeden wybuch traumę sprawia
    wciąż tracą życie też Świadkowie
    kto jest myślący wapros stawia
    Czy to wiadome jest Jehowie

    Odpowiedź Jego słowo mieści
    wprost odpowiada na pytania
    miały docierać z wojen wieści
    miały słyszane być szlochania

    Nie wszystkich miłość dziś oziębła
    niejeden jawi ją czynami
    na Ukrainie wręcz niezbędna
    odwzajemniana wdzięcznościami

    * Ewangelia według Mateusza 24:6

    [img]http://cdn9.se.smcloud.net/t/photos/t/338628/maciej-rybus-wojna-z-ukraina-to-temat-tabu-w-rosji_20597102.jpg[/img]

    Zestrój ma na względzie m.in. news: http://www.jw.org/pl/wiadomo%C5%9Bci/wiadomo%C5%9Bci/regiony/ukraina/swiadkowie-jehowy-niosapomoc/

  7. @Gryf

    Dziękuję Gryfie... nie tylko za wyraz życzliwości i należytej oceny zestroju.
    Wiem, że temat zasługuje na jak najlepszą formę, jednak jestem też świadom, że jaka by nie była, nie każdemu będzie się podobać. Tym bardziej treść... Jak powiada porzekadło, dotąd sie taki nie narodził... - nie wykluczając Jezusa Chrystusa, który zupełnie bez racji był krytykowany i atakowany, aż do śmierci męczeńskiej, za jakże treściwe i piękne wypowiedzi. "Nie jest uczeń większy nad Mistrza" - świadom tego spisuję się najlepiej jak potrafię, odwzajemniając nie tylko pozdrowienia.

    (:)

  8. cóż ważniejszego być może teraz
    na łez padole w dniach ostatnich
    rozważać warto tę kwestię nieraz
    Słowem zachęcać braci bliźnich

    upewniać trzeba szczególnie siebie
    kochać należy jak bliźniego
    wnikliwie badaj prześwietną Biblie
    łatwiej zrozumiesz z nią bliskiego

    nie opuszczając świętych zgromadzeń
    im lepiej widać bliskość kresu
    prawych trzymając się też zaleceń
    by zmierzać pewnie do sukcesu

    czyste wielbienie Jehowy Boga
    pierwszoplanowe niechaj będzie
    teraz jest próba oto jest waga
    czy wytrwasz w wierze zdzierżysz w bessie

    Jehowa nadal wszak zasługuje
    by czcić go duchem zgodnie z prawdą
    kto na zebraniach Go adoruje
    będzie zdumiony cudną codą

    niebo i ziemia wszak zaistniały
    i istnieć będą dzięki Niemu
    stąd godzien czci jest Stwórca Wspaniały
    co dzień spoglądaj więc ku niebu

    postanowienia Jego są słuszne
    to dobrodziejstwa w dniach ostatnich
    doceniaj uczty i dania smaczne
    trwając w uczuciach tkliwych bratnich

    rzeczy ważniejsze wszak ocaleją
    doskonaleniu służąc nadal
    trwający w wierze wnet odmłodnieją
    przeto z nadzieją jaw swój zapał

    * Ew. wg Jana 17:3

  9. @cezary_dacyszyn

    A ja mam pewność, że:

    twórczość a nie tfurczość - http://psychologia-tworczosci.wyklady.org/wyklad/72_psychologia-tworczosci-pojecie-tworczosci.html

    "Nie sądźcie z pozoru, ale sadźcie sprawiedliwie"

    "Przestańcie osądzać"

    "Pilnuj siebie samego i nauki i w tym trwaj, bo to czyniąc siebie samego zbawisz i tych którzy cię zechcą posłuchać"


    [center]http://www.poezja.org/wiersz,79,149781.html
    http://www.poezja.org/wiersz,79,150518.html

  10. @cezary_dacyszyn

    chrobry choć stary wyraz dobry
    butne są nadal wielu oczy
    astenik rzadko bywa mądry
    aksjologicznie prawdzie przeczy

    cóż nie każdemu wszystko pasi
    zostaw mą twórczość innym proszę
    grzech się lubieżnie nadal łasi
    i każe wciskać marne grosze

    http://sjp.pwn.pl/sjp/aksjologia;2439226.html
    http://sjp.pl/chrobry
    http://sjp.pl/butny
    http://sjp.pl/manowce
    http://sjp.pl/astenik
    http://sjp.pl/nice
    http://sjp.pl/patos

  11. kto się z głupcami zadaje chętnie
    temu się pewnie źle powiedzie
    postępujący w swym życiu butnie
    stają się jako ci w Efezie

    ostrożność każe słusznie wybierać
    kto towarzystwem będzie dobrym
    więc wyborami swą mądrość wyraź
    abyś pozostał człekiem chrobrym

    gdy ci rówieśnik zaimponuje
    zdając się lepszym od rodziców
    wnet cię radami swymi popsuje
    - przypadek znany ci z opisów

    Rechoboama ten przypomina
    kto nadto ceni rówieśników
    opis biblijny wszak upomina
    abyś nie przystał do asteników

    słuchanie tego co ci pasuje
    pewnie zawiedzie na manowce
    złe towarzystwo na pewno psuje
    kozami stają się w nim owce

    trudno jest patrzeć dalekowzrocznie
    tym którym brak jest doświadczenia
    słusznie rozstrzygać aksjologicznie
    gdy się wokoło wszystko zmienia

    myśleć nie lubią o konsekwencjach
    lecz tu i teraz żyją chwilą
    z upodobaniem bo w akceptacjach
    pragną się cieszyć własną siłą

    są przyjaciółmi twymi rodzice
    tyle dowodów o tym świadczy
    inni przewrócą ciebie na nice
    zaiste groźni to doradcy

  12. @Henryk_Jakowiec

    witaj weno

    wiele razy mnie nachodzisz
    bez pardonu atakujesz
    z jakim skutkiem widzą młodzi
    w noc i we dnie molestuje

    chce bym współżył z nią codziennie
    dawał z siebie ile mogę
    romantyczna jest niezmiennie
    nawet gdy założy togę

    widząc jaką mam kondycję
    zdrowiem ciesząc się duchowym
    praktykuje swe tradycje
    wiedząc że będę morowym

    oceniając me zdolności
    nie opuszcza mnie liryczna
    każąc pisać o miłości
    w formie która jest stroficzna

    nie za darmo mnie uwodzi
    każe słono płacić sercem
    którym strofki człowiek płodzi
    nawet jeśli jest już starcem

    co ma z tego od stuleci
    niejeden się zastanawia
    lecz dorośli jako dzieci
    stąd z łatwością ich namawia

    by tworzyli pod jej wpływem
    dyrdymały krotochile
    poematy jednym słowem
    lirykę stąd wciąż jej wiele

    wymyślne formy i treści
    stanowią o niej wersami
    nawet gdy na kształt powieści
    zabawia wsparta rymami

    podobanie się stanowi
    że aktywna jest od wieków
    pięknie się stara wysłowić
    przemówić do wrednych wrogów
    [center]http://www.poezja.org/wiersz,1,150647.html
    http://www.poezja.org/wiersz,79,149781.html

  13. Niczym w teatrze mówią do mnie wierszem,
    w maskach jedynie udają aktora
    - przecież w ujęciu obiektywnym, szerszym,
    ich życie sceną jak ongiś agora.

    Większość się bawi kosztem uczuć wielu,
    zwłaszcza najbliższych, którzy trwają w wierze,
    szczęścia zaznają raczej dzięki zielu,
    wyznając prawdę nadzwyczaj nieszczerze.

    Zmienia się scena świata niedbałego
    na życie w prawdzie czyli w pobożności,
    stąd tylu nie chce Królestwa Bożego,
    lecz chcą się nurzać w wszelkiej plugawości.

    Wolą Stachury posłuchać zawodzeń,
    wolą nihilizm wsparty hedonizmem
    - chcą "tu i teraz" żyć wśród niepowodzeń,
    ślepo zawzięci, co jest idiotyzmem...

    Wrażliwość służy hołdowaniu sobie
    - narcyzm stanowi im akt uwielbienia,
    mają bożyszcza swe w niejednym snobie,
    na pierwszym miejscu w życiu "ulubienia".

    Grają udając radość, łzy, dramaty,
    komedie robią uczestnicząc w życiu,
    bliskie ich sercu są bzdurne diamaty *
    - sens życia widzą w "doczesnym pobyciu".

    Więc nie ma dla nich Bytu ponad byty
    (te materialne, postrzegane zmysłem)
    - głupi jest człowiek swą mądrością syty,
    wszystko sądzący tylko swym umysłem...

    Zmysłom jedynie wierzą i swym mózgom
    - "szkiełko i oko" wiedzie ich w nieznane,
    stąd nie ma końca tyradom i... bluzgom
    - te dialektycznie zostały "wyznane".

    Pogląd a priori - "całkiem bez powodu",
    z założeń (mylnych) "jedynie możliwych
    - sprzeczności nie ma" (a także dowodu),
    "w rozumowaniu" o sprawach nobliwych.

    Prawami przemian zwiedzeni znamiennie
    hołdują racjom (jakże zakłamanym)
    - filozoficznie mają być niezmienne
    i kłam zadawać prawdom objawianym.

    Własne idee materializują,
    by "ilość w jakość przemieniać" z kretesem,
    "punktem krytycznym" ów cud określają
    - marzy niejeden by zostać krezusem.

    Czczą antagonizm (jako Szatan Diabeł),
    wierząc, że płodzi nową jakość życia
    - niejeden wylał już pomówień kubeł,
    temu co dowiódł fałszywości "zszycia".

    Chciejstwem sprawiane tupnięcia, swawole
    wciąż powodują niemało udręki
    - czciciele Złego tak jawią złą wolę
    - to przez nich "biedak" niejeden "kaleki".

    Płodzą banały swym "zdrowym rozsądkiem"
    - filozoficznie przejawiając wiarę
    "nierozstrzygalną" wszechświata porządkiem,
    iście diabelską mając przy tym miarę.

    Próżno nonsensy stroją w pawie pióra,
    gołosłownością wspierają twierdzenia,
    wieloznaczności wchłania czarna dziura
    interpretacji, co fałsz w prawdę zmienia.

    Quasi-religia służy zakłamanym
    - łżą jako Szatan o swoich odkryciach,
    dając wymowę "faktom" (domniemanym),
    aby poprzestać na własnych opiniach.

    Przy tym są "cali z ran" wszak zbudowani,
    więc noszą swoje dusze na ramieniu,
    gorzko się śmieją bzdurą oszukani,
    uciech miast szczęścia szukając w istnieniu.

    Bankiety, rauty urządzają po to,
    by iść przez życie podłą tyralierą,
    alkohol, prochy zażywają przeto,
    by zmysły sycić szczęścia atmosferą.

    Puchną im serca nadęte rozkoszą,
    kace moralne leczą podłą sztuką
    - dufni, że wyrzut jej pięknem rozproszą
    - ich ślad zaiste jest niknącą smugą...

    Nikt z nich nie roni łzy jednej, prawdziwej,
    choć w teatralnym geście płaczą rzewnie
    - próżno w nich szukać cnej prawdy poczciwej,
    więc światopogląd ich wygląda wrednie.

    * http://pl.wikipedia.org/wiki/Materializm_dialektyczny


    [center]http://www.poezja.org/wiersz,79,150518.html

×
×
  • Dodaj nową pozycję...