Malarz_

A sms trafia do operatora.

stał Romek pod balkonem dostał kowadłem w głowę W zakończeniu bez przebudzenia napisałbym w sen. Podobno mamy nieśmiertelne dusze, więc któregoś dnia można się obudzić tylko w innym ciele z wymazaną pamięcią. Tak badziej duchowo i mistycznie sierpowym zaskoczyć A. Gołotę;-)

Wstał ale się nie chciało przygotowując się do wyjścia myślał ruszył zostawiając część siebie w domu

Czas zatrzymany w kadrze ze słów. Pamiętam ten grudzień i jego obraz.

Wreszcie coś po ludzkiemu napisane. Bez zbędnych słów i dopowiedzeń.

Coś przegadane staje się niezrozumiałe i tak jest w tym wypadku. To pewno anioł się grzebał i drzwiami włosy przytrzasnął. Do kogo adresowane są takie teksty?

Ładnie napisany bełkot.

Za głupi jestem żeby zagadkę rozwiązać:-)

Tekst jakby z dwóch złożony. Pojęcia nie mam o co chodzi z tymi zawiasami, ale jak rozwód to i dwie części. Czegoś brakuje.

A jakie dokładniej są te dumne rzeki?

Wrsztatowo ok napisane, ale treść nijaka. Ostatnia strofa odbiega od wszystkich. Może z niej coś napisać o tych igrzyskach próżności?

Teraz tak pisze się rymami pewno top trendy takie.

Dalej nie czytam.

To jest piękne w swojej głupocie. Brakuje zgrai piekielnych i anielskich plus rydwanu ognia z Jezusem jako woźnicy.

Sprawnie napisany tekst. Cztery megatony mogą pięknie opalić, wyścig trwa, geniusze wymyślają coraz lepsze narzędzia, masa kasy na to idzie a bieda jak była tak jest, tylko technologia się zmienia. Tak mniej więcej przeczytałem. Nie rozumiem jednego. Po cholerę komentować i doklejać te słupy komentarzy innych?

Jeśli to sen Adolfa Hitlera jak najbardziej pasuje;-)

Co to jest gardziel czaszki? Rekiny fakt żrą to i krew ale ta gardziel czaszki? Pewnie ktoś kogoś gdzieś toporem przeżegnał po głowie. Nawet do rekina ta gardziel czaszki mi nie pasuje chyba, że on już zajada czyjąś czaszkę.

Tak naprawdę historii nikt nie zna. Może wehikuł czasu trzeba zbudować. Przykładowym zaciemnianiem zdarzeń, czyli historii, jest ten lot skazańców pod Smoleńskiem. Niby ten samolot walną w brzozę ale pięć metrów dalej drzewo nienaruszone. Pewnie przeniknął jak duch materię. Dalej też drzew nie ruszył a na 5 metrach leciał. Samolot widmo. Tak to się tworzy historiię. Może wielowszechświaty zaczęły się przenikać plus wielowymiarowość i mamy efekty. Chłop na babę się zrobił i kandyduje do prezydium sejmu. To jest dopiero historia!!!

Może alkohol;-)

Najpierw jest wyliczanka czego można się wstydzić, można by ich tam dużo więcej podać. Następnie pada odpowiedź, że wstydzić się nie trzeba, gdyż to są uczucia. Tak to czytam. Dobrze napisane, ale Ameryki raczej nie odkrywa.

Te rymy zbędne są, tylko zaciemniają obraz. W kilku miejscach przypomina ,, Hamleta", później zjawia się jakiś diabeł a ogólnie brzmi jak scena inkwizycji z komedii,,Goście goście" gdzie faceta cofnęło do średniowiecza. O śmierci można krócej napisać.

To już gdzieś czytałem...Wino marki wino. Rozbawiło mnie końcowe stwierdzenie.

Myśl jest tylko wykonanie akrobatyczne. Skok z samolotu bez spadochronu. Współcześni nie znają historii czyli kto i czyjej historii?

zostaje cisza wolno rozkładająca się wśród skorup Po co powtarzać zakończenie? Milczenie, cisza niefortunne zestawienie bliskoznacznych słów. Nie widziałem orzecha, który dojrzały spada i się rozbija. Młotkiem trzeba zdrowo łupnąć żeby rozbić. Kokosowy pięciokilowym potraktowałem i nawet nie pękł. Tutaj nielogiczność widzę. Każdy inaczej czyta i inaczej interpretuje treść.

A skąd ja mam niby wiedzieć??? Zwykłym wieśniakiem analfabetą jestem.