Patryk_S.
-
Postów
10 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Patryk_S.
-
-
Zebrało się na cmentarzu
osób, bez przesady tysiąc
i z ręką na sercu mogę przysiąc,
że nikt nie chciał mówić;
mówić to, co się zwykło mawiać na cmentarzu;
że była żołnierzem AK,
że zostawiła córkę i dwoje wnuków,
że była kochaną mamą, babcią, przyjaciółką...
że kochała życie,
że przeżyła wojnę,
a Czarna Dama zastała ją w łóżku;
czyli wszystkie zasługi,
pomijając,
że za młodu rozbiła nos koledze,
że odlewała mleko do wiadra za skupem,
że zamiotła piach pod dywan,
że ugryzła siostrę w nogę,
że oszukała księdz na spowiedzi.
Nikt nie chciał mówić,
bo brakowało zamkniętych oczu,
różańca między palcami
i księdza.
Nikt nie chciał mówić
do garści prochu w urnie.0 -
Rzekł matematyk do fizyka - Co słychać
bo u mnie po staremu zwykłe Pi r2
Ten odpowiada - U mnie po malutku
jakoś leci po prostu jednostajnie v=s/t
Przechodzący obok
jakiś tam filolog
pomyślał - Acha...
zatem nadszedł już ten czas
by mówić liczbami0 -
co innego
gdy ma się te dwadzieścia kilka lat
czuć większy przeciąg wolności
lekki smrodek odpowiedzialności odrzuca?
nie, przygarnia ojcowską dłonią
mocno do piersi
rześki smak słów
których już wolno używać
swoje JA pielęgnowane
niczym ogród wersalski
uwalnia od podległości i uległości
czerwień nie jest już tylko czerwona
lecz rubinowa karminowa szkarłatna
karuzela na podwórku
nie jest już dzisiaj
narzędziem do zadawania przyjemności
to skrzypiący stos rurek
które zżera rdza
rdza której boimy się dotknąć
by nas nie strawiła
by opóźnić czas
by zostać ocalonym
karuzela to jednak świetna rzecz
zatrzymuje czas w miejscu
gdy wszystko dookoła wiruje
A gdy widzimy
jak ktoś płacze na balkonie
robimy zamach i już jest
drzewo
auto
blok
trzepak
drzewo
auto...
tak
to dobre antidotum na zło
jak mi jej dzisiaj brakuje0 -
Piękny wiersz, pełen obrazów i kontekstów :)
0 -
Jak to dobrze że mogę oddychać
Skurcz przepony - wdech
Skurcz przepony - wydech
Całe szczęście że mogę oddychać
Nie robi tego za mnie maszyna
Której baterie decydują
Czy jeszcze żyję
Czy już nie
Strasznie by było nie móc oddychać
Bo jak wytłumaczyć centrali naszego ciała
Która chce żyć
że czas jej umierać?0 -
nie ma tu mowy ani o walce, ani o lataniu, ani o elekto- czy bioniebie... Niebo występuje w roli Domu Boga w którym Bóg Ojciec słucha naszych próśb. Wiersz jest prostym zestawieniem. Skoro jest Siła Wyższa, to musi być i Siła Niższa - tu Siła grawitacji, która oddziałuje na nas z równie mocną siłą co Siła Wyższa.
0 -
Siła Wyższa - Bóg
Siła Niższa - Siła grawitacji
Może to coś rozjaśni :)0 -
NADZIEJA UMIERA OSTATNIA
Przyszła do mnie w nocy
po cichu
Przyszła z wyciągniętą dłonią
przyjemnie zimną
Zapytała o samopoczucie
- Te się ostatnio poprawiło, dzięki Bogu
Nie uwierzyła
Zapytała o moje szczęście
- Dziękuję, bywało gorzej
Nie uwierzyła
Zaprosiła mnie na kawę
- Odmówiłem, żonatemu nie wypada
Zmarszczyła się
Kichnęła głośno wytarła nos
Upadła i umarła
Tę śmierć widziałem z góry
I ten głos...
Głos co mówił
- Nie zapomnij wziąć Nadziei ze sobą!0 -
Mówią, że Siła Wyższa
jest najwyższa
Owszem - wola nieba
Ta nas choć wysłucha kiedy trzeba
Ale jest i Siła Niższa
a dyskusja z nią bez sensu
kiedy spadam ze schodów
nigdy się z nią nie mogę dogadać0
ślepe kamienie
w Wiersze gotowe
Opublikowano
podarowano dziewczynie kamień
biały błyszczący
ujrzała w nim oczu odbicie
podarowano dziewczynie kamień
czerwony palący
ujrzała w nim nie serca bicie
podarowano dziewczynie kamień
niebieski iskrzący
ujrzała w nim cień chłodu skrycie
podarowano dziewczynie kamień
fioleteowy świecący
ujrzała w nim nie swoje życie
podarowano dziewczynie kamień
zielony zmętniony
dojrzała w nim wspólne oczu odbicie