Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk_S.

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patryk_S.

  1. podarowano dziewczynie kamień biały błyszczący ujrzała w nim oczu odbicie podarowano dziewczynie kamień czerwony palący ujrzała w nim nie serca bicie podarowano dziewczynie kamień niebieski iskrzący ujrzała w nim cień chłodu skrycie podarowano dziewczynie kamień fioleteowy świecący ujrzała w nim nie swoje życie podarowano dziewczynie kamień zielony zmętniony dojrzała w nim wspólne oczu odbicie
  2. Zebrało się na cmentarzu osób, bez przesady tysiąc i z ręką na sercu mogę przysiąc, że nikt nie chciał mówić; mówić to, co się zwykło mawiać na cmentarzu; że była żołnierzem AK, że zostawiła córkę i dwoje wnuków, że była kochaną mamą, babcią, przyjaciółką... że kochała życie, że przeżyła wojnę, a Czarna Dama zastała ją w łóżku; czyli wszystkie zasługi, pomijając, że za młodu rozbiła nos koledze, że odlewała mleko do wiadra za skupem, że zamiotła piach pod dywan, że ugryzła siostrę w nogę, że oszukała księdz na spowiedzi. Nikt nie chciał mówić, bo brakowało zamkniętych oczu, różańca między palcami i księdza. Nikt nie chciał mówić do garści prochu w urnie.
  3. Rzekł matematyk do fizyka - Co słychać bo u mnie po staremu zwykłe Pi r2 Ten odpowiada - U mnie po malutku jakoś leci po prostu jednostajnie v=s/t Przechodzący obok jakiś tam filolog pomyślał - Acha... zatem nadszedł już ten czas by mówić liczbami
  4. co innego gdy ma się te dwadzieścia kilka lat czuć większy przeciąg wolności lekki smrodek odpowiedzialności odrzuca? nie, przygarnia ojcowską dłonią mocno do piersi rześki smak słów których już wolno używać swoje JA pielęgnowane niczym ogród wersalski uwalnia od podległości i uległości czerwień nie jest już tylko czerwona lecz rubinowa karminowa szkarłatna karuzela na podwórku nie jest już dzisiaj narzędziem do zadawania przyjemności to skrzypiący stos rurek które zżera rdza rdza której boimy się dotknąć by nas nie strawiła by opóźnić czas by zostać ocalonym karuzela to jednak świetna rzecz zatrzymuje czas w miejscu gdy wszystko dookoła wiruje A gdy widzimy jak ktoś płacze na balkonie robimy zamach i już jest drzewo auto blok trzepak drzewo auto... tak to dobre antidotum na zło jak mi jej dzisiaj brakuje
  5. Piękny wiersz, pełen obrazów i kontekstów :)
  6. Jak to dobrze że mogę oddychać Skurcz przepony - wdech Skurcz przepony - wydech Całe szczęście że mogę oddychać Nie robi tego za mnie maszyna Której baterie decydują Czy jeszcze żyję Czy już nie Strasznie by było nie móc oddychać Bo jak wytłumaczyć centrali naszego ciała Która chce żyć że czas jej umierać?
  7. nie ma tu mowy ani o walce, ani o lataniu, ani o elekto- czy bioniebie... Niebo występuje w roli Domu Boga w którym Bóg Ojciec słucha naszych próśb. Wiersz jest prostym zestawieniem. Skoro jest Siła Wyższa, to musi być i Siła Niższa - tu Siła grawitacji, która oddziałuje na nas z równie mocną siłą co Siła Wyższa.
  8. Siła Wyższa - Bóg Siła Niższa - Siła grawitacji Może to coś rozjaśni :)
  9. NADZIEJA UMIERA OSTATNIA Przyszła do mnie w nocy po cichu Przyszła z wyciągniętą dłonią przyjemnie zimną Zapytała o samopoczucie - Te się ostatnio poprawiło, dzięki Bogu Nie uwierzyła Zapytała o moje szczęście - Dziękuję, bywało gorzej Nie uwierzyła Zaprosiła mnie na kawę - Odmówiłem, żonatemu nie wypada Zmarszczyła się Kichnęła głośno wytarła nos Upadła i umarła Tę śmierć widziałem z góry I ten głos... Głos co mówił - Nie zapomnij wziąć Nadziei ze sobą!
  10. Mówią, że Siła Wyższa jest najwyższa Owszem - wola nieba Ta nas choć wysłucha kiedy trzeba Ale jest i Siła Niższa a dyskusja z nią bez sensu kiedy spadam ze schodów nigdy się z nią nie mogę dogadać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...