Emanuel_Wójcik

fajne, takie lekkie i subtelne:) Jedynie zmieniłbym powtórzenie z tym "niebem" jw.. I bedzie słitaśnie:)

Heretyk, czy jak?;) Ja wiem...poniekąd może troche tak, choć w moim środowisku te przekonania są czymś jak najbardziej naturalnym:)

Lucek, weź przestań, Ogarnij się chłopie!!!

Broń Boże!!!!!!!! Wszak brak piwa to dużo większa tragedia:)

Swoją drogą, również wolę wiosne i lato, a wiersz przeinaczyłem bo mi się spodobał, po prostu miał w sobie "to coś"..Utwór jest jak najbardziej twój, bo to twoje myśli, twoje słowa..Mnie też czasmi coś poprawią i jak uznam że naprawdę dobrze to brzmi i zarazem utwór nie stracił sensu, to zmieniam.. Trzeba miec dystans do siebie i swojej tworczości, tymbardziej że dopiero się uczymy jak pisać. pozdrawiam jeszcze raz! Emek.

Dobrze że użyłaś "podobno".. Choć wiersz jest biały ma w sobie rytm i naprawdę lekko się go czyta:) i no co najważniejsze zrozumiałem:) hehee. pozdrawiam.

To jednak obiecanki nie cacanki:) Powiedziałaś że w następnym tygodniu zaśpiewasz i obietnicy dotrzymałaś! podoba mi się że użyłaś "prze" w tęsknocie! Lubie takie kombinacje ze słwoami:) coż, piękny, zrozumiały i przezajefajny wiersz! pozdrawiam :)

Widłak ślepia wybałuszył. Żuraw nisko schylił głowę. Kadłub cicho się poruszył, gdy sztygara słyszał mowę. Tutaj chyba chodzi ci o wózek widłowy, a więc potocznie na ten pojazd mówi się rak albo widlak, anie widłak.. wiem bo sam jestem operatorem:) pozdrawiam wszystkich ludzi pracy!!!!

Też jestem zdania że "Przypadki nie istnieją". Wszystkie rzeczy, które nam się przytrafiają, mają jakiś cel. Trzeba żyć śmiało, popełniać błedy, gubić sens, poznać smak rozczarowania, porażki. Bo tylko tym sposobem poznamy siebie i odnajdziemy właściwą drogę. pzdr:)

Za namową serca emocji i weny ubrany w tęsknotę do łąk i zieleni Pójdę tam gdzie lasy gdzie sosny, gdzie rzeka za tym, co mi bliskie umrzeć jak poeta.. Pozwoliłem sobie trochę przeinaczyć treść. Mam nadzieje, że się nie obrazisz :p pozdrawienia z równie pięknych gór świętokrzyskich!

Szybki wiersz o odnalezieniu miłości "a zatem ręka niech będzie ręka" hhmmm...czyli, że niby co? masturbacja zamiast miłości?

No i właśnie to jest różnica między kobietą a mężczyzną, ja np. nie widzę dramatu w złamanym paznokciu:)

Tak, tak, tak zgadzam się, czasami łezka poleci, np. gdy zaglądam do lodówki a tu....nie ma piwa!!!! I jak tu się nie smucić? wszak to cięzkie i bolesne dla młodego mężczyzny.:) pzdr.

Czytało się z uśmiechem:) "Lubie to" "wyniósł niedźwiadka z zarwanej jamy przez co mu skórę... i tłuszcz ocalił." Tutaj musze się nie zgodzić z Lilką, dla mnie najładniejsze rymy, to te których nie widać, a słychać. No, ale jak to mówią raperzy - każdy ma swój styl rymowania:) pozdrawiam.

W kwesii przekazania treści jest jak najbardziej dopracowana, ale te rymy( sytuacji-dekoracji, niewidzenie-odrętwienie..zbyt banalne jak na Ciebie:) A co do ostatniej strofy, to moim zdaniem zabieg udany, bo czytając niezorientowałem się, że głosek jest 8 :)

Cześc Lilko! Wiersz jako całośc podoba się, ale.. przedostatnia zwrotka na tle pozostałych jakby troche niedopracowana.. pozdrawiam.

Rym jakim się posłużyłeśw w tym utworze nazywa się "częstochowski". Postaraj się jak to tylko mozliwe unikać częstochowizny! pozdrawiam.

Tu nie chodzi o polewanie dupy miodem, tylko o takt i kulture osobistą.. "Czego dziecko nie dostanie, rzadko umie potem dać innym ludziom." pozdrawiam autorkę.

"Nie ważne co czytasz koran, tore, biblie bądż dobrym człowiekiem a zło samo zniknie" Włodi - Protest

No włacha, wszystko zależy od nas samych..Z jakiej racji świat ma się do nas uśmiechać, jeżeli my się nie uśmiechamy do niego? A na tvn 24 pieprzą w kólko o kryzysie, ptasich grypach, kataklizmach, ludzkich nieszcześciach.. Rzygać się chcę! Już wolę pooglądać comedy cntral:) pozdrawiam.

Przepraszam, że nie jestem tak inteligentny jak pani...

Co tu dużo gadać, wiersz kojarzy mi się z twórczością.......Oxywi:) Przesyłam propsy!

Siema Arksi, treść spoko, ale to "trza" grrrrrrr!!! (już nie pod jednym wierszem mówiłem, że okropnie mnie irytuje to słowo, bo śmierdzi burakiem) Artyleria rozwścieczonych zaimków niszczy ten wiersz, postaraj się je, niwelować jak to tylko możliwe.. I tak, uważam że co raz lepiej ci idzie:) To znaczy, że małymi kroczkami się rozwijasz. pozdrawiam.

Aniu! wiesz, że ja wolę jak śpiewasz a to już drugi wiersz pod rząd w którym milczysz. Obiecaj, że za tydzień zaśpiewasz! pozdrawiam:)

no, no, no pozazdrościć takiego szefa!! przyjemny wierszyk:) jedynie co mnie kuje w oczy to powtórzenie; "taka będzie jego płaca, "jak wydajna jego praca. pozdrawiam.