niech by i był długi tytuł, byle dobry i z sensem. wyszedł cudak grafomański bez sensu. Co to jest taką zdobyczą czy tylko przywiązaniem po jakiemu to? nie rozumiem sensu tak napisanego zdania. (choć rozumiem o co autor zamierzał zapytać).
brak znajomości znaczenia słowa! [u]instynkt[/u] nigdy nie jest ani przyzwyczajeniem, ani wygodą, ani bezpieczeństwem!
W potocznym języku wiele innych zachowań również bywa nazywane instynktownymi, jednak nie spełniają one etologicznej definicji tego pojęcia. Kryteriów tych nie spełnia również tzw. instynkt stadny.
jeśli chodzi o sam wiersz- już pierwszy wers bez sensu. nie imponuje mi imponować komuś zastanów się autorko i zachwycający się komentujący nad sensem a raczej bezsensem tego stwierdzenia. a dalej? nic odkrywczego, a podane bez przypraw.
człowiek jak prawie każdy inny zwierz z drobnymi wyjątkami jest istotą stadną. i tak jak zwierzęta stosują różne sztuczki (zapachy, stroszenie piór, walki) by zaimponować drugiemu osobnikowi, tak i ludzie, a może jeszcze bardziej zabiegają i mizdrzą się by zdobyć męża/żonę lub partnera na sex. to oczywiste oczywistości i jest to wdzięczny temat na wiersz, ale niełatwy.
aż się sama dziwię, że tyle napisałam, a wystarczyło:
gniot-kosz.
pozdr.