Bajadera

ło matko!

niby nie ma się do czego przyczepić, i rym i rytm, ale...no właśnie. nie tym razem. pozdr.

czy ałtor przeczytał co napisał? na toto nawet konstruktywna krytyka nie poradzi... takiej sieczki, bez sensu, dawno nie czytałam.

wspomnienie piaskiem zgrzyta pod zębami boleśnie, czy mail coś zmieni? do zamyślenia... pozdr.:)

CUDOWNOŚĆI!!! każde słowo wyważone ze smakiem i finezją, zwyczjnie- nadzwyczajne. pozdr.:)

bywa, że trzeba wrócić do źródła, rozdrapać ranę.. lawina kiedyś skończy bieg, oby było o czym rozmawiac.. pozdr.:)

tu zgadzam się z Elą w 100%. można pisać symbolami, stosować skróty myślowe, ale musi być jakiś punkt zaczepienia/odniesienia dla odbiorcy, a tak wychodzi, że Poeta palił zioło, a odbiorca musi sobie zioło skołować, aby pojąć., poczekam na następne. pozdr.:)

pierwsza strofa do przełknięcia, druga do kosza. ale o co chozi? patetyczne słowa bez sensu, pozdr.

dziękuję za tę podróż do mojej własnej babci. do tych smaków, zapachów, wrażeń, bodźców normalnych, zwykłych, bez dopalaczy i adrenaliny. zamiast narcyzów widzę astry:) pozdr.:)

ciekawie przedstawione. nie zapomni pełzać nawet wtedy, kiedy będzie latał w inne galaktyki na wycieczki.. pozdr.:)

niedowartościowani, łonczcie się!

jesteśmy pełni lęków- gdzie nam w życiu pierdyknie, drżymy skrobiąc swoje rysy. a taki szklarz to science fiction pozdr.:)

w prostocie ukryta uroda . życie jest zwyczajne. to my dodajemy patosu bez sensu, za dużo, za często. miło było się ogrzać...

pitol se chłopie na swej przyzbie.

też mam sentyment, ale to se ne vrati... zafundowałaś bardzo ładną, sentymentalną podróż, żałujemy, tęsknimy..za czym? za młodością:)) pozdr:))

gorszy od szatana lepszy od anioła przewrotne,,, reszta przekombinowana. pozdr.

zawsze u Ciebie jest przekaz, ale i lekkość, fajne:) ps. koniec świata odwołany. Majowie dosłali dalszą część kalendarza. pozdr:)

Twoje wiersze zawsze niezawodne. wysoka półka i nie zniżasz lotów. czytam z przyjemnością. pozdr:))

nareszcie na dwóch nogach po wzlotach i upadkach co prawda jednej w biodrze strzyka drugiej w kolanie po latach stwierdzam w niezłym są stanie głowa serce na wspomnienia niepotrzebnie zbiera więc cicho głupia "jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy" a nawet jeśli ... to chyba nie teraz tylko tyle. pozdr.

15 g? nie taki wątły listek. raczej kiepski kochanek. wierszyk nie jest dobry. pozdr.

nie jest źle..całkiem dobrze nawet. pozdr.

chapeau bas... i tyle. pozdr:))

ło matko! co to za cudak? nie chodzi o treść, a o formę. masakra.

patetyczne i źle napisane, rozstrzelenie wierszy na nic.. pozdr.

groch z kapustą. treść na siłę i bez sensu. brak logiki, brak rytmu. czytanie przyprawia o ból zębów. pozdr.