Marek_Petrykowski

matka - emigrująca na północ - mleczne piersi zostawiła pod Saharą... podoba mi się jakiś element zderzenia w wierszu - pozdrawiam.

z przyjemnością poczytałem - wiosnę powitałem - pozdrawiam

pierwsza strofa świetna - w drugiej rażą "na" - pozdrawiam.

Czytam po raz kolejny - i cieszę się, że mogłem poznawać Twoje pisanie od początku - zrobiłaś postępy - pozdrawiam dire...

klimacik sielski - jakby mi znany - miło znów Cię czytać - pozdrawiam.

"puste mieszkanie spogląda zza firanek" - to mnie powaliło - cały jest świetny - pozdrawiam.

wchodzi podskórnie - wektorowany - podoba się - pozdrawiam.

pretty woman melancholijnych stacyjek - coś jak wiatr - na dusznej stacji - co tory przenosił - na obczyznę sinej chmury. Bardzo, bardzo...

Klimat sielanki - czasem tak lekko też trzeba, jedynie "wygrywa/przygrywa" trochę razi - pozdrawiam.

Die Eier von Satan - cieszymy się wolnością - nijaki stan jaki taki.

wielka jest mądrość gór - wysoki buków zielony dach - taki Harasymowiczowy:-)

w Twoim wierszu czas ulatuje z topoli - tego drzewa się nie ima na długo - kiedyś mój zegarek(po sekcji) wyszło na jaw pożerał czarne czcionki z kalendarza - został mi tylko listopad - na topolach...

na odwrocie języka napiszę ci wiersz... tak się układa mój - a ty bądź mu posłuszna