Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Latarnik_z_Faros

Użytkownicy
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Latarnik_z_Faros

  1. na nocnej zmianie ból pokazuje na co go stać każe przepłynąć wszechocean w łódce z ziarnka piasku podziwiać starannie odgwieżdżony firmament oklaskiwać trzech milczących tenorów w spalonych lasach podziwiać zwinność spopielonych wiewiórek na koniec prowadzi pod szafot tu wielka będzie uciecha dla gawiedzi ból w ceremonialnych rękawiczkach założy nadziei konopny sznur = = = == == == == = = = = marzec 2014
  2. Ł Y koloryt lata koloryt wiosny koloryt jesieni koloryt zimy oto cztery strony mojego świata tęcza oplatająca cały horyzont oto dobre przygody mojego życia ból rozczarowanie zwątpienie sponiewieranie to była tylko mgła = = == = == == = = = marzec 2014
  3. może być czyta się sporo pomysłow
  4. moje marzenia zaczynają piać już przed północą moje wspomnienia złe z dobrymi wszczynają bójkę jak szalikowcy moje nadzieje o pierwszej w nocy ruszają po słońce = = = = = = = = = = styczeń 2014
  5. @Zjajami_Baba dziękuję...
  6. zbiorowe sumienie świata drży wychudzona Murzynka dzban z wodą niesie pod wszystkimi oknami świata = = = = = = = = = = styczeń 2014
  7. zbiorowe sumienie świata na patyku rzuconym przez Puchatka drży świat wartości do Atlasa odpocznij podtrzymam dobro łazi od drzwi do drzwi marudzi chodźcie wychudzona Murzynka dzban z wodą niesie pod wszystkimi oknami świata = = = = = = = = = = = = styczeń 2014
  8. w sylwestra biorę zawsze dyżur na wieży kontroli lotów chińskich lampionów podstawa chmur 8oo poziom lotu 400 kurs poda ci mój kolega - wiatr gdyby świat był dla ciebie za mały daj znać coś wymyślimy = = = = = = = = = = = = styczeń 2014
  9. niespodziewanie położył rękę na mojej dłoni serce uleciało miejsce jego rytmu zajął szept n i e s k r z y w d ź m n i e
  10. moje oczy zazdrośnie strzegą swojej filmoteki wspomnienia moich ust są jak dawna spiżarnia tajemnicza pełna smakołyków to co zapamiętało moje serce dniem i nocą spada z wysokości jak wodospad odległy i soczysty mój umysł nie ma czym się pochwalić oprócz zakurzonych półek bibliotecznych same śmieci = = = = = = = = = = = = dla M E G jesień 2013
  11. O CHRYZANTEMIE, ZNICZU I POGAŃSTWIE chryzantema popłakuje miejcież Boga w sercu każdy płatek taki wypieszczony każdy listek tuli się do ciepła nie chcę na cmentarz znicz ostrzega t a m nie zapłonę za chińskiego boga zapal mnie w swoim domu światłom każ się oddalić na mój płomyk patrz on ci zatańczy po cygańsku on ci zaśpiewa po góralsku nie chcę na cmentarz ale ja muszę coś zanieść na zbiorową mogiłę wszystkiego co moje wszystko co twoje czeka na jadło chce się z tobą trącić po pogańsku kielichem = = = = = = = = = = = = jesień 2013
  12. jesteśmy zlot żaglowców świata jesteśmy baletnicami balszoj z lat trzydziestych jesteśmy paradą oróżowionych gór lodowych na placu defilad Sahary jesteśmy ot, tak sobie i żeby słowo j e s t e ś m y miało jakiś sens p o e t k o m p o e t o m wrzesień 2013
  13. ciemność pachniała nami rozbierałam się coraz bardziej i jeszcze coraz bardziej ty ubierałeś się w mój bezwstyd ciemność uczyła się na pamięć naszej nagości nasza nagość uczyła niebo nieba aż szczęście przyszło na świat dostało klapsa od świtu i jutrzenka przyniosła je nam obmyte w wierszach Jana z Czarnolasu tej która wie że to dla niej wrzesień 2013
  14. dogasają coraz cichsze płomyki deszczu rośliny trzymają się za ręce w korowodzie ich zielony śmiech słyszy tylko Bóg i ten wiersz sierpień 2013
  15. JERZYKOM NA DALEKĄ PODRÓŻ naszkicowane węglem moich spojrzeń błękitniejsze od błękitu szturmują okopy grawitacji i paroma machnięciami skrzydeł ośmieszają sir Newtona w powietrzu ciepłym jak szept mamy robią zakupy przygotowują śniadanie i czasem dla draki upstrzą rękopis poetki - – - – - – - – - – - - lipiec 2013
  16. Dlaczego tak łatwo stajecie się potworami ? Odpowiedzcie mi : czemu tak łatwo stajecie się potworami… Nie odpowiecie. Nie jesteście w stanie odpowiedzieć. Bo odpowiedzi mogłoby udzielić tylko wasze sumienie. A już go nie macie. lipiec 2013
  17. gdyby rosły tu drzewa byłby to las gdyby pachniały tu kwiaty byłby to ogród gdyby żyli tu przyjaźni ludzie byłby to świat
  18. na leśnym placu św. Piotra bazylika cichutka jak westchnienie nieśmiałej
  19. K O L E B E C Z K A Naum się skrzypeczków jać będę śpiewała będzie nas kapliczka pod lasem słuchała. Wolę znać ciesiołkę zrobię kolebeczkę żeby kołysała małą Kasieneczkę. N I E S Ę W O D Ę Niesę wodę, niesę matuś na nią czeka. Pomógłbyś mi, Jasiu nie patrzył z daleka. Uwijaj się, Kasiu po toś na tym świecie. Lalki odpustowej nie trzeba mi przecie. O POGODZIE Przeciera się, oj, przeciera pewnie się na burzę zbiera. Pojaśniało, pojaśniało zaraz będzie lało. Niebo piękne przy niedzieli pewnie zaraz piorun strzeli. Strzeli we mnie grom niebowy będziesz mieć mnie, Kasiu, z głowy… O B E R T A S Tańcowałaś, tańcowałaś za innym się oglądałaś. Całowałaś, całowałaś inne imię wyszeptałaś. Wyszeptałam… pomyliłam… za to mocno przytuliłam Przytuliłam… przeprosiłam… obertasa zamówiłam ! N I O S K A Kupiłam se nioskę ma u mnie jak w niebie będę miała, Jasiu pisanki dla ciebie. Ciężkie dziś oranie ale czekam na nie. Każdą ucałuję niosce podziękuję. L E L I J A Mówią żem gorąca przewąchują - czyja ? Ja dla ciebie, Jasiu jako ta lelija. Siędę na konika jak wiater prędkiego przyjadę do raju do raju białego. O G I E N E K Zmokniona, zmokniona a przecie przybiegnę znajdźże, Jasiu, dla mnie jaką okryjbiedę. Zimny deszcz to, Kasiu zezujże bucięta ogienek gorący jak twoje oczęta. O D P A L I Ł Powiedaj mi, Jasiu o której godzinie chrząszcz brzmi w trzcinie ? Nie mnie pytaj, Kasiu - niech ci powie Franek co ci ukradł wianek… W I A N E K Oj, ukradłeś mi wianek oj, za to cię lubię żeś go, Jasiu, ukradł dopiero po ślubie. W tę nockę poślubną gdy się księżyc schował jak Pan Bóg to ludziom z dawna nakazował. Oj, moja ty żoneczko oj, jeszcze w pasie cienka oj, byłoż to czekanie okrutna udręka… Z A P E W N I A C Z E K Oj, zapewniał, zapewniał Jasiu zapewniaczek… Oj, musiał mu wystarczyć malutki buziaczek. I to nie dziką nocą ale gdy świeci słonko oj, musiał mu wystarczyć całus-całusiątko… D Ź W I E R Z A oj, jestem ci, matulu smutna i markotna - powiedzże Jasiulkowi gdzie są moje okna. Powiedzże Jasiulkowi gdzie są moje dźwierza nim go na trzy roki wezmą na żołnierza. • O B O J A N I U Dbałam o ciebie, dbałam carowi cię oddałam Gdzie uściski… całuski już ma cię sołdat ruski Walnijże go ty po łbie tym carski8m karabinem nie bojaj się Kozaków schowam cię pod pierzynę. Posadzę cię w ogródku byś jak słonecznik stojał i oprócz swej Kasiuli nikogo się nie bojał. U M O G I Ł Y Stojała,oj, stojała nad grobem mateńki rosę z ócz ścierała rękawem sukienki. Tyś mi ją, matulu tyś mi ją uszyła kiedyś na tym świecie jeszcze z nami była. Uszyłam… uszyłam… zakwilił ptak w gaju byś szczęśliwa była jako Ewa w raju. Ostrzega cię matka zahuczał kruk grubiej żebyś jej nie zdjęła nim będzie po ślubie. L O K A J Ą T K O Przyszła do matusi nad jej grób, z wieczoru - bardzo mi się widzi ten lokaj ze dworu. Zapytaj, córuniu zapytaj zazuli ile to już dziewuch lokajątko tuli. Zapytaj Jadwigi Małgochy i Zosi jak im się pod sercem lokajątko nosi. O S Z C Z Y P A N I U Za mało? Za mało. A teraz - za mało ? Za mało, za mało śmiało, Kasiu, śmiało. Wiem, że taka śmiała byłabym ci miła ale mnie mamusia w porę uszczypała. Matuleńki nasze dawno się już zbyły… Moja jeszcze mocniej szczypie zza mogiły czerwiec 2013
  20. a to hniby dlaczego?? ciekawe - jakie też są Twoje kryteria ? Sosnowski ???
  21. o śmierci... przemijaniu... nader sprawne pióro !
  22. BALLADA O BAŃCE MYDLANEJ mam czas przecież pożyję sobie długo moja siostra tęcza z zazdrością patrzy jak delikatnie całuje mnie wiatr mędrzec podziwia w sekundę przefruwam krztuszącą się zagadkami przestrzeń istnienia robię to dla oczu dziecka rozgwieżdżonych naprawdę nie tak jak niebo - na niby nie obawiaj się o mnie, maleńka jeszcze pożyję długo maj 2013
  23. rozstawiam godziny pod lasem dobry będą miały oblot sekundy kwiaty nektar na złotej patelni podgrzewają niedźwiedź na razie o niczym nie wie - – - – - – - – - – - czerwiec 2013
  24. Gwiazda liścia oięciostrunna gdzież mojej dłoni z nią się równać słaba - za mocna - nieuczciwa
  25. jak przez mgłę szczęście jak przez mgłę upokorzenia jak przez mgłę obóz harcerski jak przez mgłę nawiązane zerwane przyjaźnie jak przez mgłę mgła jak przez mgłę spoglądam przez okno niebo jest na swoim miejscu wiersze są na swoim miejscu ani śladu mgły maj 2013
×
×
  • Dodaj nową pozycję...