obgryzam paznokcie
niemalowane
nie smakuje czekanie
z nogi na nogę wzrok podłogowy
w cichości podaję indeks: zaliczyła
czekam
nie obgryzam paznokci wolę skórki
przy nich ślady krwi
w miejsce wyskubanych
a potem plaster jak u siatkarzy
usztywnia przy zagrywce żeby blok był silniejszy
i nie bolało
kłamię
Anno, fantastyczna relacja - gratuluję lekkości opowiadania, czuję jakbym był z Wami i bawił się tuż obok. znam twórczość Tary dość dobrze, a więc wieczór był tak naprawdę tylko formalnością.
Tarze gratuluję i pozdrawiam najserdeczniej!
:))
S.
nie. to nie mój świat.
ciąg nieskończony,
brakuje w nim ciebie.
jest i drugi,
oba puste jak matematyczne zbiory
z elementami gdzieś poza.
mogą jedynie być styczne
do pokory w czekaniu
niczym aksjomat.
to się u Was nazywa: "życia pieśń" ???? fajnie.
na Mazowszu: dzidziuś!
pozdrawiam serdecznie wiosennie jak diabli!
S.
plus za optymizm i nadzieję wiosenną :))