Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nitjer jernit

Użytkownicy
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nitjer jernit

  1. Przez ów lokalny proces transformacji universum rozumiem zaistnienie szczególnych warunków sprzyjających powstaniu wiersza. Mieszkamy na planecie Ziemia, a ta jest częścią wszechświata. Nawet taki drobiazg, jak powstanie jakiegokolwiek tekstu jest także jakąś w nim zmianą. Nie dostrzegamy tych początkowych warunków prowadzących do jej zaistnienia o czym wspomniałem w drugiej strofie. Nic jednak nie powstaje z niczego. To, czego nie dostrzegamy staje się terytorium działań wyobraźni. Moja - kilkanaście lat temu, bo tyle liczy sobie ten utwór - podsunęła mi takie akurat skojarzenia. Nie twierdzę, że najlepsze. Ale też nie uważam by były - z tej najniższej półki. Dziękuję za przeczytanie i podzielenie się krytycznymi wrażeniami.
  2. tak niewątpliwie tak to tylko ona mogła uruchomić ów lokalny proces transformacji universum poprzez sublimację seksu połączyć jednostkę z kosmosem w akcie niedostrzegalnym dla naszych oczu i uszu wrażliwych na coraz to nowe częstotliwości i długości fal jeszcze tylko taniec godowy - natchnienie po którym dojdzie do poczęcia dziecka poety i wszechświata wiersza
×
×
  • Dodaj nową pozycję...