Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nitjer jernit

Użytkownicy
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nitjer jernit

  1. Dziewuszko :))) Witaj! Dzięki za miły uśmiech :)))
  2. Mnie wiersz się podoba. Najbardziej w strofach: pierwszej, trzeciej i piątej. Najmniej przekonuje mnie czwarta. Pozdrawiam.
  3. Wiersz podoba mi się. Najbardziej w nim fraza "Być blaskiem odbitym odbitego blasku". Pozdrawiam :)
  4. lwy przychodzą na świat z dziupli nieco mocniej niż zwykle szeleszczących drzew ich cienie pachną ciepłą krwią tkliwości co przeszła w dotkliwość przełożenia na rzeczywistość rezerwatu pełnego rezerwy wobec wszelkich ciał obracających się przeciw
  5. Nasza codzienność - choć tego na pierwszy rzut oka przeważnie nie widać - jest zanurzona w ogromie uniwersum. Taka sytuacja nieraz mnie zdołała w podobny sposób zainspirować. Dziękuję Panu za zapoznanie się z treścią mojego wiersza i pozostawienie pod nim sympatycznego dlań komentarza. Pozdrawiam również.
  6. po zaginięciu wszystkich naszych światów na niestrzeżonym przejeździe do najbliższego nieba nisko gdzieś pomiędzy ledwie na moment zastygłymi skałami bioder zderzyły się jeszcze dwa magnetyzmem wzajemnym rozpędzone pociągi nie potrafiły w porę cofnąć się przed rozsypaniem w drzazgi iskier wykonujących teraz ruchy browna jedna ich para tańczy w twoich oczach tak nieobecnych zapatrzonych w bezkolizyjne skrzyżowania dla rozpędzonych gwiazd
  7. Niebo i miłość. Ich związek od początku świata pod czujnym okiem kolejnych pokoleń poetów. Wydawałoby się, że niewiele już interesującego można o nich napisać. Ale wciąż są tacy, co tego nie wiedzą. Piszą. I czyta się - przyjemnie i ciekawie. Dotyczy to zwłaszcza tego wiersza. Pozdrawiam.
  8. Pani Kalino. Skoro ten jednak na nie, pozostaje mi liczyć, że może któryś z następnych się spodoba. Pozdrawiam.
  9. Panie Stefanie. Cieszę się, że wiersz warty zapamiętania. Pozdrawiam.
  10. Piękny. Nie tylko w kursywie. Mam ogromną skłonność do wyrażania zachwytu dla takich wierszy. Pozdrawiam.
  11. Ujmujący taki. Poczułem się w tym wierszu, jak we własnym domu. No i ta puenta. Człowiek pójdzie na jeden śmietnik, jego rzeczy na inny. A wiersze ? Jeśli takie, jak ten to - śmiem powątpiewać, czy też tam się znajdą. Pozdrawiam.
  12. Pani Kasiu. Powiem szczerze, że niełatwo jest mi swoją decyzję rzeczowo uzasadnić. Nieskromnie powiem tylko iż subiektywnie wydawało mi się, że nie najgorzej radzę sobie z operowaniem słowem w poetyckich tekstach. Chciałem poznać o tym rzeczowe opinie innych osób - najlepiej tych radzących sobie bardzo dobrze w tej materii. Zamierzam wklejać nadal tu swoje utwory. Jad z niektórych opinii towarzyszących moim tu tekstom potencjalnie może zawierać cenne lecznicze składniki. Muszę to koniecznie zbadać. Przykre, że na sobie. Na pewno nie będzie to bezbolesne. Ale mówi się trudno. Dziękuję Pani za życzliwe zainteresowanie moimi tekstami i zamiarami. Pozdrawiam raz jeszcze :)
  13. Panie Doktorze. Nie uganiam się za biedronkami. Trudno mi więc orzec czy te słowa i o nich. Wiosnę natomiast dostrzegam. Panie Mirosławie. Nie zapamiętam, że Pan nie zapamiętał. Obu Panom dziękuję za przeczytanie.
  14. Interesująca sugestia z duchem. Może i bym użył tego określenia. Ale w chwili pisania duch jakoś nachalnie pokojarzył się z istotą, która straszy. I skutecznie odstraszył. Dzięki za przeczytanie. Pozdrawiam.
  15. dusza bliżej duszy niż ciało ciała nawet łza się tam nie mieści gdy one na przeciwległych krańcach nieskończoności wspomnienie dotyku każe całe universum przecisnąć przez ucho igielne
  16. Bardzo mi się spodobał. Pozdrawiam.
  17. Pani Kasiu. Cieszę się, że zdołałem zaciekawić. Pozdrowienia :)
  18. Pani Kasiu. Bardzo dziękuję za miłe słowa. W jakim dziale proponowałaby Pani ów tekst umieścić ? Ten wydaje mi się właściwy. Pozdrawiam :)
  19. Pani Nataszo. Cieszę się, że z zainteresowaniem przeczytała pani ten tekst i odnalazła w nim sens. Wiersz jest jasny dla każdego, kto lubi klimaty science - fiction. Pozdrawiam również.
  20. Dzie_wuszko :) Lwy następnym razem. Duża buzia i uśmiech dla Ciebie :))) Doktorze Oyey. Jak panu kiepsko idzie grzebanie w tym dnie. Można w nim znacznie więcej znaleźć. Trzeba się tylko lepiej wyposażyć do wyprawy na nie. Do takowej zresztą nie każdy jest predysponowany. Pan najwyraźniej nie jest. Co pan robi na moim dnie? Stąpa pan po nim, kroki nierozważne czyni, mętność zarzucaną sam powodując. Przez te pańskie denne rozróby tekst ów i dla innych poza zasięgiem ich wzroku znaleźć się może. Doktorze Oyey! Najwyższa pora opuścić ten za głęboki dla pana teren, wydostać się na powierzchnię i zaczerpnąć tam świeżego powietrza. Zdrowsze to niż dalszy pobyt tutaj. Takiej tylko porady medycznej mogę Ci udzielić szanowny doktorze.
  21. różne odmiany minionego dojrzewają na talerzach układów dalekich od soczystości lepkich rąk wrzucających kolejne ciała do ognia ust pełnych trzasków pękających skorup planet nadgryzanych krwawymi mgłami niesłyszalnych krzyków o lepszą przyszłość spójrz na to wszystko zmodyfikowanym okiem nieuzbrojonym w uprzedzenia udzieli ci się radość szamana pocierającego świat o świat odpadki miotane niecelnie do koszów czarnych dziur niczego nie zmącą dopóki któryś nie spadnie prosto na twój dom
  22. Faktycznie dość fajna miniaturka. Mnie bardziej odpowiada, że jednym ciągiem napisana. Pozdrawiam.
  23. Interesująco sfotografowany wieżowiec. Rtg klatek dobrze pokazuje najistotniejsze problemy. Wiersz mi się podoba. Pozdrawiam.
  24. Gdyby nie odautorskie wyjaśnienie - przyznaję - nie byłbym stanie wpaść tu na trop fascynacji złymi ideologiami. Wspomniane motto jest bardzo potrzebne. Pozdrawiam.
  25. Panie Kamilu. Miło mi, że dostrzegł pan w tym wierszu pewne pozytywne wartości. Gdy wklejałem go po raz pierwszy na innym poetyckim portalu, był jeszcze bardziej nabuzowany patosem. Jego ówczesna treść wyglądała następująco: Poezja Poezja to taki unikalny transformator wszechświata jedynie sublimacja seksu łącząca jednostkę z kosmosem w akcie niedostrzegalnym dla naszych oczu i uszu wrażliwych na coraz to nowe częstotliwości i długości fal. Natchnienie to tylko taniec godowy po którym dochodzi do poczęcia dziecka poety i wszechświata. Wiersza. I za ów patos mnie tam skrytykowano. Nie zarzucano natomiast użycia niewłaściwych metafor, czy wpadnięcia w pułapki błędów logicznych, gramatycznych etc. Moje wiersze bywają przeiskrzone, zwłaszcza te starszej daty. Piszę serio, czasem może zbyt serio. Nieraz trudno jest mi uniknąć niemodnego obecnie wzniosłego tonu. Niektóre moje teksty są utrzymane w tematyce kosmicznej, a ta z natury rzeczy jest poważna, a chwilami monumentalna. W nowszych jednak swoich utworach piszę już nieco inaczej. Mam nadzieję je tu stopniowo zaprezentować. Myślę, że skoro w "najmniejszej z chwil" odnalazł pan coś fajnego, to w następnych będzie podobnie. Niniejszym więc z góry do nich zapraszam. Bardzo dziękuję panu za uważne przeczytanie mojego wiersza oraz poświęcenie cennego czasu na bardzo obszerne skomentowanie go. Pana interpretacja mojego tekstu jest dla mnie bardzo interesująca i zgodna z tym, co chciałem przekazać. Raz jeszcze dziękuję. Pozdrawiam. Panu Lobo dziękuję za pozdrowienia, które odwzajemniam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...