Beata Piłat

koszmar!

o jakie hobby tu chodzi?

dziwne porównanie bułki do płodu( bo to jeszcze nie niemowlę)

przyszła baba do lekarza bólem spięta się obnaża zapomniała to dentysta bo zagląda jej do pyska wszystkie zęby wyrwał w szczęce to dopiera są igrzyska zabolało ją już serce przyszedł chirurg ze skalpelem jego wiedza prawie zerem chciał pomóc jej w udręce z roztargnienia obciął palce w lewej ręce cała baba jest nerwowa gdzie ja przyszłam o la Boga pielęgniarka tyłkiem kręci chodzi sobie dłubie w nosie krzyczą na nią wciąż pacjenci jest doprawdy dziś nie w sosie leży baba już na sali głodna blada stary obiad jej podali zabronili gadać baba puchnie stęka krwawi a praktykant się nią bawi złamał rękę odciął nogę ona pałcze już nie mogę i z litości ją uśpili znieczulonej brzuch rozpruli i wnętrzności wyrzucili zamiast brzucha oczy zszyli przescieradłem owiniętą do kostnicy odstawili tak skutecznie wyleczyli.

są poloniści i są artyści ,a heroina nie patrzy na nikogo ,dokonuje dzieła wyniszczenia , najgorzej zabić duszę ,jest tu coś co zatrzymuje......pozdr.

dziękuję za wskazówki ,

najprościej być krytykiem ,a artyści zawsze mają pod górkę są doceniani dopiero po przejściu w inny wymiar ,pozdr.

taniej by było umieścić urnę na półce i czasem oko pieścić bez wychodzenia z domu ,błądzenia smutnymi aleja milczącymi "jak grób" i po cichutku nie pokazując nikomu uronić gorzką łzę , a pieprz trzymać raczej w kuchni w mało ozdobnym opakowaniu, temat dla mnie bolesny ,a utwór ok. pozdr.

przynosisz róże z rozkoszą myślisz tylko Tobie wiernie służę ideału nie wyśnisz łzy zapach rozmyją kolce serce boleśnie przebiją one cały jad kryją zdrada im sprzyja rozsypując płatki wyrzutami sumienia.

bałwanek rozpłynął się w marzeniach o obiedzie ,przeszedł na dietę ,tylko gawrony kraczą nad jego losem domagając się resztek z obiadu , pozdr.

zaskoczył wszystkich obcych i bliskich zawsze tak robi mieszając drogi zamknął czas w jednej chwili podzielił świat na tych co zostali i tych co byli zostawił ich w przestrzeni z niedokończonym słowem.

świetne..pozdr.

wypalił się wraz z wybuchami wieku średniego nie trzeba było biegłego by udowodnić, że andropauza dotyczy też zatwardziałego maczo zaczeły milczeć słowa w swoim wewnętrznym zasklepieniu straciła znaczenie mowa odrzucone szepty połączyły się w nieznanym miejscu z różnych warstw pamięci zbiegły spłynęły jak woda i utopiły niepasujące uczucie w morzu błota.

ładnie napisany ,ale kochankę trzeba znaleść inną ,pozdr.

skojarzyłam sobie z ostatnimi szokującymi wydarzeniami ,postepowaniem niedojrzałych ludzi ,pobawić można się we wszystko ,ale dory świat trzeba tworzyć, wiersz na plus ,pozdr.

dobrze mieć babcie...pozdr.

W zapuszczonym ogrodzie Ewa zerwała jabłko z drzewa pokusy wiecznej uległ kobiecie Adam natury walecznej z chęci posiadania i wciąż gniewa się Najwyższy a niepokorni Myśmy ciągle błądzimy wiedzeni na pokuszenie błagamy w krytycznych chwilach o zbawienie.

dziękuję,przysiądę....

nie przychodz do mnie z brudnymi nogami ciężkimi kopytami trzaskając głowę w pół nie dotykaj grubymi palcami co swymi szponami wbijają szpilę egoizmu nie patrz świdrującymi oczyma wypływającymi na głęboką wodę z myślami ubogimi w czyny wstrzymaj oddech po nim więdną kwiaty.

udane..pozdr

wesołe ,a premii nie chcą płacić ,pozdr.

zabawny ,OK, pozdr

za dużo pytań , wrazenie monologu...

trosk nie da się uniknąć w życiowej drodze ,nieznanej a jednocześnie bezpowrotnej ..., zastanawiający...pozdr.

spadające słońce to jak koniec świata jaki znamy,na każdego przychodzi czas rozpaczy , a zakłamanie jest naszym towarzyszem ,czy tego chcemy czy nie,wiersz ciekawy,..pozdr...