Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Hannah_K

Użytkownicy
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Hannah_K

  1. Wg mnie jest bardzo osobisty a co za tym idzie nie całkiem jasny dla zwykłego czytacza. No i mnóstwo czynności temu nie pomaga. Osobiście wolę kiedy wiersz "kręci się" wokół jednego konkretu, no, oczywiście z podwójnym dnem.

    Ten fragment jest najlepszy:

    "gdy po krawędziach futryn osuwa się zmierzch
    rozchwiane buty gubią kroki"

    pozdrówka

  2. Zaćma. To nie tylko choroba wzroku. Mało tego. Jako choroba oczu jest czymś prawie naturalnym. Ale gorzej kiedy występuje jako choroba mózgu, duszy, serca. Dlaczego tak bywa, dlaczego tak jest? Tego nie wiem. Ale wiem, że bywa. A kiedy już się rozpocznie to brniemy i jak to przy zaćmie - nie widzimy niczego dookoła.

    pozdrawiam

  3. "sukienki z minionego sezonu przeżyły się żakiety"

    Słowo "żakiety" nie pasuje ani do tego ani następnego wersu, ono się nie wiąże. Może gdyby zmienić szyk wersu:
    "sukienki z minionego sezonu, żakiety, przeżyły się" (interpunkcja niekonieczna).
    Albo:

    "sukienki z minionego sezonu przeżyły się żakietów
    konieczny fason..."

    To takie moje skromne zdanie dot. techniki wiersza.

    Natomiast co do treści, chociaż opisana sytuacja jest mi całkiem obca, obserwuję podobne i dziwię się ludziom, że tracą siły i energię na...nic, na kilka sekund w życiu. A przecież mogliby żyć całymi dniami i latami, nie tylko kilkoma fleszami.

    Pozdrawiam serdecznie :)

  4. Cytat
    al meriuszu, treść może być całkowicie enigmatyczna póki się nie sprawdzi nazwiska - to taka zagadka. A o pucz rzeczywiście chodzi - pewnego malarzyny z wąsikiem ;-)



    Enigmatyczna treść - przypomina mi pewną machinę, znaczy Enigmę. Pewnie stąd wzięło się to określenie.
    Wiersz znam niejako, tym razem wyciągnęłam z niego: "uśmierci jednego kota" - patrz, kot podobno żyje siedem razy więc akurat kul wystarczyłoby.

    pozdrawiam X
  5. Eh, tak sobie liczymy ten czas, odmierzamy, usiłujemy zatrzymać albo złapać, cieszyć się chwilą (a co to jest chwila?) a on nas niejako ignoruje. Znaczy "płynie" sobie po swojemu i nie ogląda się na nikogo i na nic. Po prostu płynie. Bardzo jest nieskomplikowany skoro tylko płynie. Właściwie to sami go komplikujemy bo nie potrafimy z tym się pogodzić. A z czym? Że mu tak łatwo to przychodzi a my się tak męczymy.

    pozdrówka :)

  6. W każdym przesądzie, zabobonie, baśni, bajce, gawędzie itp. jest ziarenko prawdy, zapomnianej wiedzy. Skądś to się wzięło, te powiedzenia, przysłowia i zabobony też. Nie tylko z bojaźni, przede wszystkim z obserwacji. Np. kiedy jakaś sytuacja się powtarza, tworzone jest przysłowie. Po latach nikt nie pamięta co spowodowało jego powstanie ale i tak jest używane tylko w pewnych sytuacjach.

    Reszta, z przymrużeniem oka :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...