
Krystyna Es
Użytkownicy-
Postów
119 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Krystyna Es
-
Na ulicy Ikara
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na ulicy Ikara dziś słońce jasno świeci, w jego promieniach leniwie dwa wygrzewają się koty i czerwienieją liście, zaś piesi i rowerzyści z uśmiechem patrzą w niebo. Na ulicy Ikara dziś całkiem zwyczajna niedziela i nawet żaden marzyciel nie runął z błękitu na asfalt w obłoku zgubionych piór. -
Prima Aprilis
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wilgoć powietrza w nozdrzach ... Radośnie schwytała dusza wreszcie właściwy trop. Wystarczy trochę powęszyć, a uda się znowu odnaleźć drogę do świerków strzelistych co rosną wkoło co krok. A gdy się dobrze rozejrzeć, kierując wzrok ku górze, to może się nawet pokażą Tatr ściany dziś skryte w chmurze. Płuca wypełni zapach powietrza krystalicznego, a łapy znowu rozbolą od marszu upojnego. Tak radowała się dusza znów wilgoć czując w nozdrzach. Znajomym śladem rusza, tęsknota jej przemożna. A wokół hałas, spaliny, wieżowca ściana szpetna. Ucisk kolczatki na szyi ... Wszak dzisiaj pierwszy kwietnia. 1.04.2011 -
A co jeśli z miłości zwyczajnie się wyrasta tak jak z butów z klamerką tych pierwszych, na obcasie lub z błękitnej szmizjerki uszytej przez mamę która zawiść wzbudziła w całej żeńskiej klasie? No bo czemu miast szukać świata w Twoich oczach wolę po raz kolejny podziwiać cud przyrody co znów na wiosnę wybuchł w pąkach tulipanów w drzew dziewiczej zieleni w sadach panien młodych? Ty też omijasz wzrokiem nie szepczesz do ucha słów które niczym płomień ciało rozpalały wolisz źródeł podniety w swym działaniu szukać jakby resztki miłości tylko uwierały. Ale jeśli to prawda że z drżeń serca zostały nuda wraz z życzliwością same na dyżurze to dlaczego wciąż wzrusza mnie miłości ślad mały wytropiony choć w wierszu filmie czy w lekturze?
-
Bez tytułu 2
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niczym żona Lota oglądała się wstecz. Na szczęście nie było już w niej łez, które mogłyby ją zmienić w słup soli. -
Bez tytułu
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
obrana ze skorupki ostrożności zahamowań mocnych postanowień poprawy leję się miękko jak wosk ku Twoim dłoniom. -
Smutna prawda
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Smutna prawda Tę jedną smutną prawdę odkryłam wędrując to tu to tam, że ludzi, których najbardziej kochamy tak łatwo ranić jest nam. Prawie nam obcych - zadowalamy, schlebiamy przelotnym gościom, by gradem ciosów bezmyślnych razić tych, co nas darzą miłością. *** Wiersz „Smutna prawda” jest moim tłumaczeniem poniższego wiersza, którego autorem jest być może Ella Wheeler Wilcox. Oto wersja oryginalna: There's one sad truth in life I've found While journeying east and west - The only folks we really wound Are those we love the best. We flatter those we scarcely know, We please the fleeting guest, And deal full many a thoughtless blow To those who love us best. -
Końskie Haiku Alibaba Czuły koński łeb wsparty na mym ramieniu - niezapomniany Tęsknota Cudowna miękkość delikatnych końskich chrap pod moją dłonią Sunshine Sierść lśniąca w słońcu niczym rondel miedziany polerowany Upodobania To dzięki koniom niektórym zapach stajni milszy od perfum Bartek Na jego grzbiecie mój strach ukołysany w miękkim galopie Zdrajcy Ruchliwe uszy chętnie Ci opowiedzą końskie nastroje Miłość podszyta strachem Byleby nie spaść - tak daleko do ziemi z końskiego grzbietu Definicja Piękno i siła Spokój i narowistość - mój przyjaciel koń Trudna miłość Tak trzęsiesz w kłusie, nie jesteś mi posłuszny, lecz Ci wybaczam
-
Listopadowe tęsknoty
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Dziekuję za przemiły komentarz :). Pozdrawiam. -
Bogactwo
Krystyna Es odpowiedział(a) na Anna Świętokrzyska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładne i prawdziwe. Gratuluję przyczyny dobrego nastroju. Pozdrawiam serdecznie. -
Nieostrożność
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moje serce twierdza opancerzona tak odporne na strzały niechęci wciąż z ufnością most zwodzony opuszcza gdy czułością koń trojański je znęci. -
Puszystą bielą i farbką błękitu Znowu się Tatry do mnie uśmiechnęły, Gdy z tłumem smreków, szemrzącym potokiem, W swoich gościnnych progach mnie przyjęły. Słońce ze świerków obsypuje ciszę, Wraz z mrozem w śniegu diamenty rozpala, Wiatr wziął wychodne - dzisiaj go nie słyszę, Szczyty tak bliskie w powietrza krysztale. Gdy w tej cudownej krainie wędruję, Po głowie bajka z dzieciństwa się plecie: Królowa śniegu? - lecz serce rozgrzewa Radość, że mogę żyć w tak pięknym świecie.
-
Biały taniec
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdzie te czasy, kiedy na parkiecie Z drżeniem serca czekały panienki, Czy na balu je do tańca poprosi Atrakcyjny pretendent do ich ręki. W rzadkich chwilach mogły też nieśmiało Same podejść do swojego wybrańca, Kiedy nagle wodzirej zarządził - panie proszą do białego walca. Dzisiaj, w głośnych ciemnych dyskotekach Brak karnetów, inna też jest przyczyna Zadrżeń serca, gdy do tańca porywa Biała Dama - amfetamina. -
Litościwy sen obdarował mnie czułością w Twoich oczach Hojnie dorzucił jeszcze dotyk dłoni Spłoszony uleciał Nie zostałam z niczym - w pośpiechu nie zabrał tęsknoty
-
majowe słońce kąpie się w jeziorze chroniąc się przed palącym blaskiem mleczy ...
-
Dziękuję :) A co to są środki stylistyczne? A co do tytułów, to większość osób je tu stosuje. Pozdrawiam.
-
Ostrożnie Zza szklanej tafli Wymieniają pocałunki Na powitanie. Patrzą czule w oczy Szklanego ekranu Telewizora. Z miłością dotykają Kota Grzejąc się w jego cieple. Niewolnicy Ograbieni z radości Zakuci w złote obrączki Sumiennie wypełniają Swe obowiązki Małżeńskie.
-
Listopadowe tęsknoty
Krystyna Es odpowiedział(a) na Krystyna Es utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
*** W promieniach słońca Wysnuwać nitkę drogi Spod kół roweru *** Zatopić smutki W oceanie zieleni Powodzi słońca *** Popatrzeć z góry, Wyparować zmęczenie Siedząc na skale *** Nasycić oczy Mozaiką kolorów Czerwcowej łąki *** Oddać swe ciało Pieszczocie morskiej wody Kołysaniu fal -
Brzozowy lasek Niby dalmatyńczyki W bajce z dzieciństwa
-
Złożyły główki pod okrutną kosiarką żółciótkie mlecze
-
Niechętne sosny Odwrócone plecami Od brzegu morza
-
*** czerwona plama kępka piór na asfalcie wspomnienie ptaka *** wśród barw jesieni zielona ozimina złudzenie wiosny *** srebrny samolot wysnuwa koleiny w błękitne niebo *** ząb o ząb dzwoni gdy jadę na rowerze nierówną drogą
-
ruda wiewiórka jak ruchomy przecinek w zielonej trawie
-
Na szarym niebie szkic piórkiem Pana Boga nagie gałęzie
-
Wstydliwa brzoza delikatnym woalem przysłania nagość
-
Płachtą okryta przyczepa campingowa już śni o lecie ..