Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Hauru

Użytkownicy
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Hauru

  1. Cytując z wiersza: "[..] czarnej dziury wessała zagadka" I w wierszu jak w cytacie, czarna dziura wessała cały sens i powstała nam zagadka. Całość nie ma ładu i składu, pisana by pisać; całość przesiąknięta banałem.
  2. Ciężko zrozumieć co wiersz ma przekazać. Widać że jest to coś abstrakcyjnego jednak abstrakt tego wiersza czyni go absurdalnym i niestety nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Widać bardzo proste spójności: "torturą" i "łamanie kołem", "wiatrem w żagle" i "wrakiem na dnie". Ciężko powiedzieć czy to dobrze że jest jakaś spójność czy nie, bo choć w swoich małych grupach mają one sens, z perspektywy wiersza wszystkie te metafory są zbyteczne, a niestety z tych metafor ten wiersz się składa.
  3. Pewnego rodzaju litania, ale w negatywnym znaczeniu tego słowa. Sztucznie napompowana kompozycja używająca wielu 'dużych' słów zupełnie bez zastanowienia. "niechciana miłość", chaos prawdy, głupie serce są banalnymi i pustymi zwrotami nie wnoszącymi nic do wiersza. Wszystko to daje efekt bardzo męczącego wiersza którego w sumie nie chce się kończyć czytać. No i oczywiście ta nieszczęsna żaba która jak ten wiersz "napompowana odbytem"
  4. Bardzo bujny i pobudzający wyobraźnie. "Sokiem cieknące podbrzusze" aż zakrawa aby nazwać ten wiersz wierszem erotycznym, jednak niestety zwrotki parzystę psują zupełnie cały nastrój swoimi banałami np. "tajemnicą stworzenia", "zwierciadło duszy", "targa zmysły" etc. Czytanie tego wiersza przypomina trochę lot samolotem gdzie pilot jest pijany i w jednym momencie wznosi on na wyżyny rozkoszy a w innym w otchłani rozpaczy.
  5. Bardzo lekka kompozycja, dobór słów w miarę adekwatny jednak niczym nie razi; ani pozytywnie ani negatywnie, co zmusza do zastanowienia się czy istnienie wiersza który nic nie przekazuje jest uzasadnione. Słowami jednego z największych polskich reżyserów "Nie ważne gdzie się stawia kamerę, ważne po co" I tutaj właśnie trzeba zadać sobie to pytanie, "po co?".
  6. Bardzo nielogiczna kompozycja. Nie sposób zrozumieć co wyrzeczenia mają wspólnego z kasztanami. Czemu słońce gniecie etc. No i nie sposób nie wetować frazy "już nie ma miast, gdzie ptaki to w chmurach detale", zdawałoby się, zgodnie z rozsądkiem, że jest wręcz przeciwnie.
  7. Myślą przewodnią jest noc, ale niestety brak spójności w jej wyrażeniu jest największą piętą achillesową tego utworu. Czyta się to czasami jak słowa pewnego rapera który powiedział "Nie ważne czy jesteś białym człowiekiem, czy czarnym człowiekiem czy Marsjaninem"; i tutaj też czuć jakby wiersz był z marsa, bo można wynaleźć w nim tematycznie: marzenia, twarze, ludzi, jedzenie, szacunek i nadzieje, i niestety nie sposób ułożyć te rzeczy w rozsądną całość.
  8. Minimalistycznie banalny, czyli pozytywnie prosty. Przekazuje bardzo oczywistą prawdę z którą każdy może się identyfikować.
  9. "Dorosłe dzieci" zawsze oczywiście będą się kojarzyć z czymś innym. Tutaj wbrew rozsądkowi wiersz mówi o czymś zupełnie odwrotnym co jest bardzo przyjemnym zaskoczeniem. Całość ma bardzo delikatny ton, wręcz "dziecięcy" co pasuje do tematu oraz buduje dobrze nastrój. Dobór słów bardzo adekwatny "wariaty", "upaprani". Jedyne z czym można się spierać to interpretacja i czy rzeczywiście świat jest taki jaki jest opisany w wierszu, ale to już podlega indywidualnej ocenie.
  10. Wiersz metaforyczny do granic abstrakcji i abstrakcyjny do granic absurdu. Nie sposób zrozumieć dlaczego bloki są "pająkowate" ani czemu monety są "roznoszone przez zgrabne powiewy" nie pytając nawet, czemu owe powiewy są zgrabne. Z drugiej strony także następuje przerost i gdy już porównania są zrozumiałe to zbyt oczywiste i nie wnoszą wiele np "palce [..] jak gałęzie", "jak kornik w drewniane belki" I właśnie chyba temu kornikowi byłoby jednak wygodniej pisać "uładzony życiorys" [Z. Herbert] niż tkwić w drewnianej belce.
  11. "malowane serce", "kolorowe oczy". Wiersz jest bardzo prosty i na każdym kroku widać że jego przesłanie jest bardzo nieczyste, i tak na prawdę ciężko zrozumieć co autor ma na myśli. Powtórzenie słowa "kitki" powinno oznaczać że coś ważnego za nimi się kryje, jednak w żaden sposób nie wygląda na to aby czytelnik mógł utożsamić się z treścią przekazywaną mu przez autora. Parafrazując trzecią zwrotkę wiersza: Zwariowanie zwariowany
  12. Bardzo prosty w swojej kompozycji, ale niestety nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. "przecznice świata", "jarmark sprzeczności", "dnia na dzień" są bardzo banalnymi zwrotami, które w sumie nie wnoszą wiele do wiersza. Po przeczytaniu całości można wrócić do pierwszej linijki drugiej zwrotki i zadać sobie właśnie pytanie "czego tam nie kupisz!" Bo po przeczytaniu ciężko zrozumieć, co na tym "jarmarku" rzeczywiście się znajduje.
  13. Wiersz bardzo szeroki w swoim znaczeniu ale nie bez uroku. Utrzymany w dźwięcznym i lekkim tonie. Bardzo przyjemnie się czyta, choć jednak od strony merytorycznej widać wielkie uogólnienia, które oczywiście można widzieć jako zaletę, jako że miłości nie można przecież ubrać w słowa, gdyż jest ona dla każdego indywidualnym przeżyciem.
  14. Wiersz zdaje się być pisany na siłę. Niepotrzebne wulgaryzmy nic wydają się nie przekazywać i jedynie niszczą kompozycje wiersza. Bardzo banalne porównania, jak "przecieka przez palce"; oraz antytezy także prozaiczne nic nie wnoszą choć chyba jako jedyne utrzymują ton wierszowy w całym wierszu.
  15. W piaskach zapomnianej Arabii, tam nas czas znaczy ranami większymi niż pustyń tysiące. Widokami smutniejszymi niż kwiat na grobie, lub lampa samotnie w oknie tkwiąca. Tam się nikt o nic nie pyta, bo czego się pytać, gdy nikt już nie mówi, gdy słów brakuje takich co by mogły przejść przez usta. I też już nie śnimy, bo snem śpią tylko święci. A nam świętych braknie w krainie niedojrzałych do zerwania granatów. Jak nożem przecięta jest tutaj cisza. Zasłona ciemności upada z hukiem; Lecz za nią świat nas nie wita - Tylko ze smutkiem opuszcza oczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...