Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zuzanna_M.

Użytkownicy
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zuzanna_M.

  1. Oscari, Treść wiersza, wątki zwykle mają osobisty wydźwięk i nie wiem, czy można nazwać odwagą tego typu publikację, pod anonimowym pseudonimem.. Byc może w pewnym stopniu, a jeśli tak na to spojrzeć, w to większość z nas tutaj robi to samo :)
  2. Oscari, Dziękuję za wgląd. Te uznanie za tematykę, którą wersy niezbyt ciekawie przedstawiają, a jednak probują? ;) Ostatnie cztery to jakby tkzw. 'zwrot akcji", poki co nie potrafie ich zmienić, w nich przekazuję dokładnie to, co i jak chciałam powiedzieć osobie ukrytej w tytule.
  3. zaskoczyło mnie twoje małe zakochanie pierwotny lęk przed niedopasowaniem teraz spływa wilgoć źrenic za szybko nauczyłam się czytać wrażliwość papilarne kroki stawiam na zakurzonej okładce pożółkłe kartki pachnące półmrokiem piwnic kilka stron wyrwanych ze środka pochyła czcionka zdania często zwieńczone kreską i kropką swój czas zatrzymuję twój cofam by być bliżej byś mógł mnie dotknąć bez wyrzutów sumienia nie jestem wyjątkowa nie mam takiej mocy więc nie zaczynaj od nowa przytul matkę w nocy
  4. "przed-świątecznej" napisałabym razem.. :)
  5. melancholijnie, romantycznie.. lekko wplecione rymy, fajnie.
  6. zajebiste :)
  7. @oscari_valtteri Oscari, W pierwszej wersji napisałam "czekają na obnażenie emocji", ale chciałam zmienić formę i treść na mniej oczywistą, i tu niecelowo wyszło, że można czytać dwojako - może obnażenia też potrafią czekać na swój czas? :) Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
  8. Ciekawie pokazuje wpływ czasu na relacje dwojga(?) ludzi. Pozdrawiam :)
  9. oddalony setki myśli trudno skrócić dystans o jedną czułą chęć niedbale spokojny rozglądasz się wygodnie szukasz lepszego miejsca na brak odpowiedzi przelotne rozważania przerywają zgrabne oczęta gotowe na szklisty romans ludzie wokół zniecierpliwieni czekają obnażenia karmi tylko siebie łyżką pozłacaną zachodem słońca lalka zaspokaja się zachwytem wysiądę na następnym przystanku ostatni raz Cię zaniepokoję spojrzeniem jak on ładnie je
  10. Ojeej!! Ale mnie zaskoczyłeś!!! Ze też Ci się chciało.. Bardzo mi miło, dziękuję! Teraz ja muszę znaleźć trochę więcej czasu, żeby się odnieść, ale muszę przyznać, że dużo odnalazłeś prawdy.. Póki co tyle, czekaj cierpliwie na więcej ;) :))))) Pozdrawiam Cię, Zuzanna M.
  11. Grażyno!:) I ja Cię zacytuję "Dałaś do myślenia, dumałam nad tym, co ja nieswojego tu wklejam :)))" Akurat tu nie było drugiego dna, chodziło mi o to, żebyś po prostu wkleiła jakiś swój wiersz bo Cię czytać lubię. ;) Ale "metaforyczne dusze" już tak mają i to jest ten urok właśnie. :) Co do fotki mnie zmotywowałaś, coś pomyślę pomaluję, zrobię dobre zdjęcie i może kiedyś ujawnię. Temat jest niewątpliwie dobry. Cieszę się, że spodobało Ci się moje widzenie. Nie ma za co, przyszło samoistnie. :) Pozdrawiam, Zuzanna M. Malujesz Zuzanno, to świetnie, prawdziwie z Ciebie artystyczna dusza, czułam to gdzieś pod skórą :) ps. Jakby co, podrzucisz gotowca :))) Pozdrawiam serdecznie :) Maluje to za dużo powiedziane, ale próbuję, amatorsko bardziej, ale na pewno bardzo lubię. Oczywiście jak powstanie ten "obraz na podobieństwo Twojego wiersza jasne podrzucę :) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  12. Zuzanno, zacytuję Cię: "a miałam Ci pisać, żebyś dodała coś swojego wreszcie na forum" Dałaś do myślenia, dumałam nad tym, co ja nieswojego tu wklejam :))) A Twoja wizja cudnie mi pasuje, gdybym mogła zdobyć taką fotkę do bloga, byłoby super. Bardzo fajnie zobrazowałaś mój wiersz. To ja dziękuję, Zuzanno. Pozdrawiam serdecznie, Grażyna. :) Grażyno!:) I ja Cię zacytuję "Dałaś do myślenia, dumałam nad tym, co ja nieswojego tu wklejam :)))" Akurat tu nie było drugiego dna, chodziło mi o to, żebyś po prostu wkleiła jakiś swój wiersz bo Cię czytać lubię. ;) Ale "metaforyczne dusze" już tak mają i to jest ten urok właśnie. :) Co do fotki mnie zmotywowałaś, coś pomyślę pomaluję, zrobię dobre zdjęcie i może kiedyś ujawnię. Temat jest niewątpliwie dobry. Cieszę się, że spodobało Ci się moje widzenie. Nie ma za co, przyszło samoistnie. :) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  13. Będę szczera. Jeśli ten wiersz być w pewnym sensie interpretacją mojego to się delikatnie nie zrozumieliśmy. Ale tylko delikatnie, pewne wersy są połączone sensem. Całość ma zupełnie inny wydźwięk. Pewnie dlatego, że jesteśmy zupełnie innymi ludźmi. I dobrze. Urozmaicenie musi być. Odnośnie.. Obserwowałam już jakiś czas Twoją twórczość, powiem otwarcie, "przeraża" mnie Twój sposób przekazu, sama forma, ogólnie jak się wgłębię dużo można w tym odczytać mądrości, trafnych obserwacji. Po za tym według mnie (z całym szacunkiem do zapewne bardzo silnej wiary) Twoje wiersze mają zbyt mocno zaakcentowaną wymowę religijną. Zbyt często. Cała forma.. dużo dużo za dużo, jakbyś tak to podzielił, uspokoił, "zataił" pewne fakty lub też spojrzał na nie z innej strony, mogłoby być na prawdę dobrze. Ale to już mój indywidualny odbiór. Mam nadzieję, że potraktujesz to jako krytykę pozytywną. Życzę powodzenia na dalszej twórczej drodze! :) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  14. Bo właśnie o to chodzi w "gdybaniu" poeto Popsuty ;) Choć moim zdaniem jest to jedna z mniej groźnych ucieczek, biorąc pod uwagę stosunek przyjemność:konsekwencje, oczywiście też w zalezności od sytuacji, natężenia i wielu innych czynników, ale dokładne rozpisanie tego zostawiam już gdybaniu :) Dziękuję. Pozdrawiam, Zuzanna M.
  15. Grażyno! a miałam Ci pisać, żebyś dodała coś swojego wreszcie na forum, bo czegoś mi tu brakowało.. Także dziękuję ;) Jest :)) Wiesz, ze miałam wizje jak czytałam Twój wiersz.. :) Wyobraziłam sobie taką zmęczoną drewnianą kukiełkę przemierzającą góry, pola, pagórki, pod wiatr.. na samym końcu, gdy zdobywając jeden z wyższych szczytów (tu zbliżenie na profil;)) ogarnęła wszystko jeszcze raz z góry swoim wzrokiem, uśmiechnęła się lekko z łzą w jednym oku (te miała ludzkie) i ruszyła w dalszą drogę.. :))) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  16. Dziękuję bardzo Grażyno!! Takie było moje założenie, także cieszę się, że się udało :))) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  17. Usiądźmy dziś na ławce miękkiej od urojeń poczekajmy na strumyk co z wolna płynie w naszą stronę zaparzę białą kawę niech uśpi ciałka podczerwieni piedestał się obniży do poziomu marzeń próżnię onieśmieli nie będziemy nic rozstrzygać słowa muszą w ciszy łamać przykazania powtórz za mną po raz pierwszy i od nowa... - Gdyby babcia wąs zgoliła to by w dziadku znów odżyła.
  18. Uśmiechnęłam się :)) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  19. Ojeej!! Ale mnie zaskoczyłeś!!! Ze też Ci się chciało.. Bardzo mi miło, dziękuję! Teraz ja muszę znaleźć trochę więcej czasu, żeby się odnieść, ale muszę przyznać, że dużo odnalazłeś prawdy.. Póki co tyle, czekaj cierpliwie na więcej ;) :))))) Pozdrawiam Cię, Zuzanna M.
  20. Świetne!!! :) Przypomniała mi się historia, którą nam wykładowca opowiadal na zajęciach (: Przychodzi facet do hurtowni kosmetyków i mówi: - Poproszę fafkulce. Na to sprzedawca: - Nie mamy żadnych fafkulców. Ten: - Ale ja chciałem Fa w kulce.... ;) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  21. Judyt, tak akurat ten typ p.l. lubi się ukrywać.. Dziękuję za wejrzenie :) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  22. Hmm, dziękuję Kacprze M za dobre słowo, cieszę się, że się podoba. :) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  23. Czyli reakcja przebiegła bezalergicznie? :)) Szkoda tylko, że kremu z antygrymasem to raczej nigdzie nie uświadczy, a co dopiero w promocji :))) Dziękuję i pozdrawiam, Zuzanno Grażyna :) Zdecydowanie bez :) A krem z antygrymasem.. myślę, że to kwestia wyobraźni ;) podobnie jak z grymasem ;) :) Pozdrawiam, Zuzanna M.
  24. Z tą trzecią fajnie się czyta w myślach. Na tak zmienię. :) Dziękuję bardzo! p.s. Też myślę, że dobrze. Muszę go w końcu przegryźć sama, nie uciekać. Dziękuję jeszcze raz. Pozdrawiam, Zuzanna M.
  25. A ja właśnie miałam Tobie pisać ;) Trzy słowa mi przychodzą do głowy po przeczytaniu Twojego wiersza.. nadzieja, troska, tęsknota. Bardzo mi się czytało, bardzo się podoba, bardzo przyjemnie, a "krem z podwójnym grymasem" wywołał u mnie "antygrymas" ;) Pozdrawiam, Zuzanna M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...