Wawrzynek
-
Postów
333 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Wawrzynek
-
-
Widać są tacy, którzy lubią przywdziewać "szmaty"...jeden, drugi, trzeci...
Temat na rozprawkę socjologiczną.
Poezji się nie dopatrzyłam.0 -
dzień przetoczył się ku wieczorowi
zamiatając gwar udostępnia miejsce ciszy
która dzieli godziny do świtu fazami snu
stopy osieracają kapcie
one zasypiają pierwsze
kot zacumował przy kominie
ogonem przypięty do gwiazdy
wagony ze snem
nie zatrzymują się na mojej stacji
w południe
podpiszę potwierdzenie odbioru
i zasnę między mielonym a smacznego
będziesz speszony
bo jak to w środku dnia
mówić komuś dobranoc0 -
Jako ćwiczenie do recytatorów - TAK.
Wiersz - NIE........ale każdemu mogło się zdarzyć.0 -
Bez spazmatycznych szlochów potrafiłeś wywołać dreszcz i refleksję.
Dla mnie, mimo że temat żałobny, wielka przyjemność czytania.0 -
No nie wiem, czy "fałdka mongolska" będzie trafna, kiedy już z tekstu wynika, że dziecko cierpi na mongolizm, czyli Zespół Downa.
Dzięki za czas ze mną.0 -
Hazara...dzięki.
Mith, no to zadałeś mi pracę na długie jesienne wieczory:)
Mam tylko problem przy drugim tłustku. No bo jak określić radość dziecka, które z mocy choroby i tak ma skośne oczka?
Gdy się uśmiecha to ślepka ma jak przecinki. Znam to z autopsji. No, zabiłeś mi klina...ufff.0 -
innej kołyski nie znał
poza kościstymi ramionami
kresowa pieśń słodziła odrzucenie
rodzicielka
zamiast pod twą obronę
uciekła w chorobę
a ona
trwała już drugą zmianę
zawiodła trisomia 21
zamykała drogę kariery
nie było żadnych planów
była Wikta
z nogami słonia sztywniejącymi palcami
i ciągle ciepłym spojrzeniem załzawionych oczu
nikt nie dociekał czy poślubiła zapalenie spojówek
czy łzy wgryzły się stałym miejscem zameldowania
mówiła kocham do skośnych oczu chłopca
i stawały się radosnymi przecinkami
dawali sobie siebie
taki mało cudowny cud0 -
przez stare okulary
widzę coraz ładniej
miękkie kształty
zaczynają doskwierać
Jeśli coraz ladniej, to dlaczego ma to doskwierać? Trochę to nielogiczne.
0 -
Fajne jest to,że potrafisz się z siebie śmiać...i nie stawiasz barykad wymachując szabelką udowadniając, że to właśnie powstało arcydzieł_ko :)).
Alinozja, jest świetna.
Pozdrawiam.0 -
zamalowuję mrozem resztki ciepła
szyba patrzenia prawie nieprzejrzysta
w zgrabiałych palcach tętnić przestał
nie wiem jak wygrać
Nie wiem kto "przestał" ?...jeśli "ciepło" to - przestało.
Nie znam się na rymowanych utworach, ale zawsze szukam sensu. Tutaj trudno mi go znaleźć.
0 -
Miło, że zatrzymaliście się przy moim wierszu :)
Dziękuję.0 -
na jej oczach świat zwariował
kobiety nie myślą o małżeństwie
rodzeniu dzieci
rwą się do pracy
nie ma narzeczonych
są chłopcy
śluby straciły biały welon
coraz chętniej znika w świecie sprzed
bo co z tego że ktoś rusza ustami
kiedy ona nie rozumie
żyje jak za firanką
jest ale nie jest odpowiedzialna
za szaleństwo otoczenia
jej dzieci są dziećmi mówią Mamo całują dłoń
prawnuki potomkami barbarelli i robocopa
ukołysani ramionami gwiezdnych wojen
oni nie mają czasu dla niej
ona nie ma go wcale0 -
Brzmi trochę jak autoreklama możliwości:))
sauny ekstazy...religie świata dopełniaczówki brzmią fatalnie.
to cichy...ta gra...to kąpiel...to zbawienie...to dzień...to egzorcyzm. ...tutaj nagromadziłeś tyle małych wyrazków wskazujących, że starczyłoby na kilka utworów.0 -
Tadeuszu, aż mi wstyd, że nie potrafię oderwać się od banalnego stwierdzenia : piękne to Twoje pisanie !
0 -
Właściwie całe życie mamy ponumerowane począwszy od daty urodzenia, przez numer domu w miejscu zamieszkania...dowód osobisty, prawo jazdy...paszport...pesel, pin...teraz E-wuś...Może ten ostatni tak zostanie rozbudowany, że wszczepią nam czip jak czworonogom i w momencie śmierci nie założą na duży palec stopy, karteczki identyfikacyjnej tylko czytnikiem rozszyfrują kim jesteśmy...A jesteśmy tylko numerem.
A jakiś "referent modlitw" przeleci od mogiły do mogiły, wyłuskując groszaki z osobistego "parkometru", odmówi szybką zdrowaśkę.
Pozwolę sobie / może się nie obrazi/ zacytować fragment wiersza jednego z publikujących tu autorów:
śmierć weźmie
człowiek opowie
czas zapomni i przejdzie obok
Dziękuję Wszystkim za czytanie i słowo u mnie.0 -
I to jest wiersz !!!
0 -
Cytatodważnie aplikujesz
roztrzęsione srebro
zakamarkom
poszarzałych komórek
skaczesz na sprężynkach
mięśnia lirycznego
z entuzjazmem
godnym dziecka
a jeśli przedawkujesz
albo odkształcę się
od ciebie trwale
Zdecydowanie bez "albo".
Druga strofa podoba się, nawet z dopełniaczówką "mięśnia lirycznego"...wprowadza nadzieję, a ta ponoć ostatnia odchodzi.
Lepsze kremy ze srebrem, niż aplikowanie botoksu. I niech się peelka nie odkształca po takiej kuracji :))0 -
Trochę te rozlewiska za bardzo słowem się rozlały.
No i dopełniaczówki...0 -
Ta "wiara Tomasza" to jest trochę przewrotna :)
Mam tylko jedną marudkę: drewniany kloc, kloce raczej zawsze są drewniane, więc zbędne to dopowiedzenie.0 -
zdaje się że Bóg ma
sprawny personel
akuszerka dusz
kołysze krzesłem w mroku
nie żąda numeru pesel
ani paszportu
potraktujmy sprawy biznesowo
ty zdejmiesz otok z cierni
ja dam się poprowadzić w światło
na odchodnym
wrzucę kilka monet do parkometru
z napisem
szybka modlitwa za mnie0 -
Nie ma tu cienia taniego sentymentalizmu. Jest zestawienie dwóch chłopców. Jednemu pomaga tato, a drugi chce tego tatę przywołać pisaniem po niebie. I nie jest w tej chwili ważne to, jaka jest przyczyna dlaczego tego taty teraz brak
Nie ma sztuczności, jest taki bezradny dziecięcy krzyk do ojca: "potrzebny mi jesteś".
Tytuł brzmi troszkę "jarmarcznie", może : "Wykrzyczane na niebie"...albo samo "Wykrzyczane" ?
Ujął mnie Twój wiersz i to bardzo.0 -
Znalazłam to co lubię:)
A lubię wiersze, które na własny użytek nazywam fabularnymi...kiedy wiersz czytam jak sceny filmowe, plastyczne, z dialogami / których w wierszu co prawda nie ma/ które mogę sobie dopowiedzieć.0 -
kołyszesz w ramionach moje zakłopotanie
chcę wierzyć że to się dzieje
że nie widzisz srebrnej nitki w rozplątanych włosach
masz moc opium
rozum wziął wolne
i ulotnił się w angielskim fraku
długo nie stygnę
ulica ciągnie otoczką pary
kroki uciekają dzieląc
było od jest
rozsądek wraca
barwy ochronne zyskały na znaczeniu0 -
Wszystkim, którzy zatrzymali się przy moim słowie, dziękuję.
0
Śródstopie świadomości
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
nockami zarabiał
dziesięć okruchów za godzinę
starczało na bochen powszedniego
z maślanym mixem podlewany
reklamowym kolorytem
który dodaje skrzydeł i odlot
na kolejną szychtę
tylko dzieci miały widzimisię
chciały dropsa
dzisiaj kupią w second handzie
wytworne stroje
usiądą przy okrągłym stole
w rocznicę
odbije im się prezydentem