Zjajami_Baba

dzięki za "brutalnie kobiecy" ten komplement sobie powieszę na łańcuszku uwiązania do kuchni:D pozdrawiam! Mo

o, wła:) zabawne, usiadłam i napisałam, a tu pole do wyobraźni, okazuje się nad wyraz szerokie:) dlatego warto publikować na portalach:) pozdrawiam i dzięki!

Oj, teraz to ty mnie powaliłeś na łopatki - coż, nie zamierzam się opierać:D Bardzo dziękuję:) Pozdrawiam:)

pisanie na pograniczu? ooo, było juz określnie, że to liryka gejowska, ale że na pograniczu - czego? dzięki, że wpadłeś:)

Dzięki, Cezary:)

od jabłka się zaczęło przecież:) wyzwolenie:) pajęczyca też mi nie gra ale nie miałam pomysłu, czym ją zastąpić - przy czym ona chyba jednak musi być jak modliszka fajnie, że Fridę też zgłębiasz:) próbowałam z SIĘ nie pasuje mi bo PUŚCIĆ jest alternatywą i może go wcale nie być, a wtedy nie może być bez SIĘ właśnie ale może się mylę dzięki za do głąba:D

Fridą nietrudno się zainspirować, to prawda. A, jeśli przestanie wyciskać, o czym ja będę pisała:D pzdr:)

Fly, Fly... ja tam nie umiem nie świrować poezja to dobry kanał (kanalizacja popędu znaczy się, uhm) ja szukam dziury w całym zawsze w swoim pisaniu i w cudzym to pozwala mi nie zwariować w tak zwanym realu pozdrawiam:) Mo

bardzo się cieszę:) a ja nie mam nigdy w głowie tematu albo inaczej ja mam go od zawsze bo to zazwyczaj u mnie jeden temat w kółko tym bardziej cieszy Twój komentarz:)

:) samo przychodzi kiedy chce czasem i nie chce długo długaśnie a czasem mnie rozsadza od środka dzięki, kochana:))

o, krótko i na temat. dziekuję bardzo:)

samo życie... nic a jakże dosyć... dzięki, że wpadłaś:)

oto prawdziwy mężczyzna do tego smakosz:) pzdr:)

nie wiem, czy nieszczęśliwa na pewno cierpiąca fizyczne a mimo to żyjąca pełnią życia czego sobie i państwu :)

mniemam, że poeta jest początkujący zaiste...

to jest bardzo dobry wiersz temat jest zasakująco ujęty bardzo dobry warsztat ale nie wiem o co chodzi z tym uranem? :)

skoro Dawid cały oddaje sie Bogu komu oddaje się peelka? a to zagwozdka;) melodia, bardzo dobrze sie to czyta :)

"nie płaczę, tylko(...)" co? przychodzą mi do głowy dwie rzeczy albo masturbacja albo samobójstwo z czego pierwsza jest bardziej prawdopodobna bo Sisi zginęła nie samobójczo a została zamordowana w dodatku pilnikiem przez świra puenta jest tak przewrotna a ostatni wers wieje dla mnie grozą jeśli chodzi o warstwę artystczną tak zwaną mnie się podoba choć 4,5 i 6 wers nie są konieczne pzdr:)

ładne to :)

nie lubię kiedy mnie trzymasz za piersi próbując wycisnąć lemoniadę z niedojrzałych cytryn w mechanicznych łapach pajęczycy od Starcka pozostaje się tylko sokiem puścić

patos zamierzony? tak czytam bo woła o poddasze i parapety niedziel pozdrawiam:)

tak czytam po raz n-ty i się zastanawiam czy nie lepiej będzie zacząć tak: oczekiwania obniżyłam do poziomu obcasa wtedy dochodzi perspektywa i wizualizacja miejsca w jakim znalazła się peelka i unikniemy powtórzenia a dodatkowy atut to tylko takie gdybanie, zbyt wczesne gdybanie;)).ale może dasz się skusić pozdrawiam r ewentualnie można ostatnie pantofle zamienić na buciki zresztą chromolę od jutra prać już nie będę a zupę podam w martensie pachnącą parytetem :)

a mnie się marzą wysokie obcasy, takie z prawdziwego zdarzenia, cóż, będąc najwyższą w autobusie, mogę sobie pomarzyć do woli. pzdr:)

sufrażystka - wielki dla mnie komplement, bardzo dziękuję:)

Związek dwojga osób zawsze jest formą pewnego ubezwłasnowolnienia, czasem mniej, czasem bardziej. A buty bywają fetyszem. Tobie, Cezary, powinna się spodobać przewrotność tytułu - pozamieniaj pierwsze sylaby i pokombinuj, zobaczysz:)