Podobają mi się niektóre szczegóły (przede wszystkim przerzutnie), ale całość do mnie nie trafia.
Zawsze przy tego rodzaju wierszach mam ponure wrażenie, że czytałem już milion takich, tylko z wykorzystaniem innych słów.
Ale kim jestem, żeby krytykować ? Pan Zdzisław Beksiński powiedział, że sztukę czuje się organicznie. Ja Tej nie poczułem.
Pozdrawiam serdecznie
---