Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

marek_cz.

Użytkownicy
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marek_cz.

  1. heh, Marku, to moje intuicyjne skrzywienie :))) dziękuję :):) serdecznie pozdrawiam - Krysia Intuicyjne, a może zawodowe, jesteś taka nieodgadła jak.... Pozdrawiam, marek.
  2. heh, Marku, to moje intuicyjne skrzywienie :))) dziękuję :):) serdecznie pozdrawiam - Krysia Intuicyjne, a może zawodowe, jesteś taka nieodgadła jak.... Pozdrawiam, marek.
  3. Tak, i tylko to się liczy, jak Ty Krysiu umiesz odgadnąć! Pozdrawiam, marek.
  4. Ja znalazłem interpretację, tak akurat dla mnie, dziękuję Aniu Paro! Anno Rebajn, to jest nasze wspólne chyba pole, poezja... Dziękuję i pozdrawiam obie Panie, marek.
  5. Ja znalazłem interpretację, tak akurat dla mnie, dziękuję Aniu Paro! Anno Rebajn, to jest nasze wspólne chyba pole, poezja... Dziękuję i pozdrawiam obie Panie, marek.
  6. Niech będzie jak Miodek prawi. Ty lepiej od niego i tyle, powiedz mu to. Pozdrowionka od mnie:)))_ A co tam Miodek Marek jestem, :)))
  7. odszedłem:) "nawet ptaki wyrastają z gniazd" -mogę zadedykować eMTe? Ale sobie zabiorę bez pytania. pozdrawiam, marek.
  8. wdzie wschody i zachody = gdzie? reszta dla mnie? dziękuję:))) marek
  9. Jak to, na trudne pytania nie ma ma argumentów? Ja niechcący znalazłem odpowiedź w puencie, 'aby żyć, trzeba trwać' I tego życzę peelce, bo ładnie zachęca do życia:) Pozdrawiam, marek.
  10. po co matce kolejny głupiec jedzący okruchy spod stołu niech zbiera sam wychodzące kłamstwem węże na końcu jęzora karmiły mędrców do czasu aż Sorry... tak jakby o mnie. Pozdrawiam.
  11. Tak bardzo zatrzymał mnie tytuł, a treść sprawiła to samo. Błądzimy, czym uda nam się to zapisać? Pełen podziwu, pozdrawiam.
  12. "między urokiem a właściwym sensem" To, aż bym chciał skraść:) Pozdrawiam.
  13. Ja też wariuję, pięknie. Pozdrawiam.
  14. Tylko tak mówili, bo nie wiedzieli, że wszystko można uczynić możliwym. Jestem na wielkie TAK dla wiersza, pozdrawiam.
  15. Zajrzałem z ciekawości po przeczytaniu wpisu pod moim i przyznaję, że coś łączy te nasze wiersze, ale tu jest bardziej lirycznie niż w moim skromnym, pozdrawiam:)
  16. Zaiste, życie jest najlepszym poetą, pełne większych i mniejszych przesłań i z puentą nie zawsze do przyjęcia. Byłem już wcześniej i zauważyłem, że wiersz się rozwija, jak życie. Ono zawsze coś dopisze, choćbyśmy nawet tego wcześniej nie planowali, pozdrawiam Judyto.
  17. Szarada, zestawienie barw i uczuć, polega chyba na tym, że każdemu stanowi ducha można przyporządkować kolory i to o różnym natężeniu, w zależności od stopnia natężenia nastroju, w jakim na daną chwilę się znajdujemy. Odnośnie puenty, w pewnym sensie każdy człowiek jest artystą uduchowionym, nie tylko poetą, ale i malarzem (własnego życia). Do takich rozważań pobudziło mnie przeczytanie pańskiego wiersza, pozdrawiam.
  18. Wiersz wydaje się bardzo nastrojowy, delikatny jak mgielny obraz, słowem- impresja. Chociaż nie jestem zwolennikiem przestawnego szyku wyrazów, myślę, że w tym wierszu akurat tak mi się podoba.
  19. Zastanowiła mnie puenta, bo uważam, że nie jest jednoznaczna. Często tak mawiamy w życiu, na pewno np. nie wygram w totka, a w głosie nutka nadziei "a może jednak"? , na pewno mi się nie uda...ect Jednak istnieje ta różnica między językiem mówionym, a pisanym, że w mowie podpowiada nam intonacja głosu mówiącego, z zapisu natomiast, można interpretować na swój sposób, co czasem sprowadzić nawet może do odbioru wiersza inaczej niż zamierzał autor. Może peel wmawia sobie, że nie na niego czeka, a podświadomie ma nadzieję, że jest inaczej, albo definitywnie stwierdza, że to rzeczywiście koniec, co jednak raczej rozważałbym w ostateczności, pozdrawiam.
  20. Zgadzam się Marku całkowicie z "pierwszym zatrzymaniem" i pięknie dziękuję za rozważania. W drugiej części( tak jak już wspomniała Marlett), jeśli cierpienie owo nie współistnieje z Chrystusem, to samo w sobie nie jest dobre. Jeśli zaś współistnieje to nabiera sensu. To tak po krótce wyjaśnieniom. Serdecznie dziękuję za przeczytanie, to bardzo cieszy, że jeszcze czasem komuś chce się po prostu choćby porozważać, pobyć pod tym i owym, J. (:serdecznie, nie ma za co (proszę mów mi na ty) "jeśli cierpienie owo nie współistnieje z Chrystusem, to samo w sobie nie jest dobre. Jeśli zaś współistnieje to nabiera sensu." Pięknie napisałaś Judyt, w pełni solidaryzuję się z Twoimi słowami. Pozdrawiam.
  21. Moje zatrzymanie sprawiły słowa: "wielkość człowieka wymaga zatrzymania" Gdyby istniały same w sobie, można by je odczytać zbyt dosłownie. Prawdą jest, że wielkość nie będzie narastać w nieskończoność, w końcu się wyeksploatuje. Dlatego w odniesieniu do głębszych spraw poruszonych w wierszu, bardziej przychyliłbym się do "zatrzymania" w sensie dostrzeżenia jej przez człowieka u drugiego. Chociaż w zasadzie, ta wielkość zostaje nam przypisana od chwili poczęcia, bo cóż może być większego od istoty stworzonej na obraz i podobieństwo, ale to dalsze życie pokazuje, co z tą wielkością każdy z nas zrobi. A to moje drugie zatrzymanie: "cierpienie jest złem" Może autorka tego nie stwierdza, może podaje do rozważenia. Nie wiem na pewno. Moje myśli idą w kierunku przyjmowania każdego doświadczenia, jako potrzebnego. Nie zawsze można stwierdzić, a już trudniej się pogodzić, z tym, czemu dane doświadczenie miło służyć, jeśli ktoś cierpi, choruje, umiera. W takich sytuacjach, ubolewamy nad tym, co nas spotkało, nie próbując przyjąć tego, jako coś, co zostało nam dane. A czy Hiob na pewno nie miał żadnych wątplwości? Pewnie też, w końcu mimo swej wielkości, jeteśmy wciąż "tylko" na obraz i podobieństwo. Dziekuję za możliwość "porozważania" po przeczytaniu pani wiersza, pozdrawiam.
  22. "prawie nazwany poetą" nie jest tożsame z "prawie poetą", tak mi się widzi. dzięki za czytanie i komentarz. pozdrawiam. Co nie zmienia faktu, że nasze wypowiedzi nie kłócą się ze sobą, bo ja zawarłem tu tylko swoje przemyślenie, a nie krytykę wiersza. W piewszej części zaznaczyłem, że chodzi mi o: (prawie) nazwany poetą, bez "prawie", ale źle to mogło zostać odczytane, dlatego pozwoliłem sobie wyjaśnić dokładniej.Pozdrawiam.
  23. Wiersz, a właściwie jego puenta, przypomniała mi pewne stwierdzenie, że nie można być prawie martwym, albo prawie w ciąży, czy jeszcze jakieś inne "prawie"... Moim zdaniem, tak jak w wierszu, może rozważać tylko ktoś nazwany poetą bez "prawie", o czym świadczy doza samokrytycyzmu. "Prawie" poeci, raczej nie są zbyt krytyczni w stosunku do siebie.
  24. Osobiście nie mam przekonania do tytułów będących powtórzeniem początkowych słów wiersza. Wygląda to, jakby autorowi brakowało pomysłu i nie dał sobie czasu, aby ten pomysł się narodził. Często sam miewam problem z tytułem, wtedy czekam, aż sam do mnie przjdzie. Natomiast odnośnie pytania, trudno mi znaleźć wspólny trop dla trupa i Jezusa, skojarzyć mogło mi się tylko z przeeksplatowaną wiarą w boga, w nawiązaniu do pseudoreklamy.
  25. Obnażone i spenetrowane uczucia bolą. Zagranie nieczysztą kartą, jeszcze bardziej. Napisałbym, że to jest o pogwałconych uczuciach, może godności, ale nie kojarzy mi się utwór z erotykiem, a przyznam się, że przeczytałem komentarze pod wierszem i teraz mam minę pokerzysty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...