Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

marek_cz.

Użytkownicy
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marek_cz.

  1. no właśnie, jaka cisza? peelka krzyczy, że chce usłyszeć te dwa słowa, a może nawet chce je mieć wykrzyczane... tak jak ona odważnie, przed całym światem wspaniale Aniu pozdrawiam serdecznie, marek :)
  2. miłość potrzebuje różnych smaków, żeby dorosła :) podoba się, że aż, aż... :))) pozdrawiam serdecznie marek
  3. młoda dusza i starzejące się ciało dla niektórych kojarzy się z anomaliami, ja do nich nie należę; gdy będę stary, miałbym już tylko się przyglądać? :))) odważny wiersz z duszą pozdrawiam, marek :) ps. wiem, że nie o tym w wierszu, ale poniosło mnie akurat w tę stronę :)
  4. taka to już spiekota że spada na ziemię kolorem złota nic więc dziwnego że w myśli zwrotnicę przestawia ego marzą się laury wieńce zabawa pisać dla aury tańczyć do rana :))) pozdrawiam, marek
  5. "czytać ptaki szybujące w myślach" - to najbardziej a sroki lepiej nie chwytać, lepiej podłubać we dwoje (słonecznik) :)
  6. obnażenie, nie raczej demakijaż wnętrza peelki, całkiem salonowo zrobiony pozdrawiam, marek :)
  7. Aniu, już sam tytuł przyciąga, taki klimatyczny, zresztą jak cały wiersz- na teraz i na zawsze; pięknie napisałaś pozdrawiam, marek :)
  8. "zostań ile w nim chcesz rozprostować swoje nogi zmęczone po długim i mozolnym marszu przez krzesło obrót usiądź pod wiatrem nut" Judyt, nawet bez zagłębiania się w przekaz mogę powiedzieć, że cytowane słowa są jakby do mnie adresowane; cały na tak pozdrawiam, marek
  9. to nie jest wiersz na jedno czytanie, dopiero po kilku udało mi się wychwycić przekaz; podoba mi się sposób, w jaki go "ubrałeś" pod płaszczykiem (a może kaftanikiem:)) suchej relacji, zamknąłeś wiele emocji, brawo pozdrawiam, marek
  10. Magda dobrze podpowiada, pozdrawiam.
  11. Za tę pajdę chleba mogę oddać połowę kapsli... Pięknie, można u Ciebie powspominać. Pozdrawiam, marek.
  12. Pielgrzymi, tytuł przyciąga, a wiersz dopełnia reszty. Pozdrawiam, marek.
  13. Czytałem na W, jest dobry. Pozdrawiam, marek.
  14. Ładnie Krysiu rozpalasz, nawet w mini. Pozdrawiam, marek.
  15. Wiersz przypomniał mi legendę o białym orle; tchnie z niego jakby tęsknota do stbilizacji w kraju po ostatnich zawirowaniach w polityce, przyrodzie. Dużą rolę wyczuwam w symbolice drzewa (IMHO) Ktoś już przede mną wspomniał, że można odebrać w różne strony, ja poszedłem w tę. ;) Pozdrawiam.
  16. Krysiu, jak bardzo Twój wiersz dla mnie, na teraz (mniemam, że jeszcze dla kogoś:)) zabieram w całości. Z góry dziękuję :)) Pozdrawiam, marek.
  17. Anno i znów jestem pod wrażeniem, piszesz przepięknie. Świetnie się czyta, jest perfekcyjny w formie i treści. Pozdrawiam, marek.
  18. Piękny Twój wiersz Anno. "posmakujesz słodyczy uśmiechu po nocy dzielonego nierówno w jasnych kroplach mleka"- a gdyby tak: posmakujesz słodyczy uśmiechu po nocy dzielonej nierówno w jasnych kroplach mleka? wówczas dzielonej może odnosić się do słodyczy; albo: posmakujesz po nocy słodyczy uśmiechu dzielonego nierówno w jasnych kroplach mleka i tu: jeszcze śnisz sen o matce pełnej ciepłych wspomnień kołysane nie wiatrem lecz wód miękkim szmerem- może kołysanych? Pozdrawiam, marek.
  19. Wspaniale o współistnieniu człowieka z naturą, a jednocześnie o wyższości natury nad człowiekiem. Piękny wiersz. Pozdrawiam, marek.
  20. Wiesz Anno, W wierszu Magdy, który powstał z Twojej inspiracji, uderzyły mnie dwa wersy, są też w Twoim więc muszę o nich i u Ciebie napisać, bo warte tego: radość nieistnienia buduje w nas radość budowania na nowo Jednak, żeby się nie powtarzać, powiem tylko, że zabieram je jako motto, na chwile, gdy ruiny i zgliszcza będą wokół mnie straszyć. Pozdrawiam, marek.
  21. Anno, chciałbym wiele napisać pod wierszem. Pozwól, że o swoich odczuciach , napiszę Twoimi słowami: Nawet sen boli, gdy brakuje dotyku, deszcz nie uspakaja, a tylko zasłania łzy;żaden krok na drodze nie należy już do mnie, wtedy pozostaje już tylko wyśnić poranek, o którym tak pięknie napisałaś. Z perspektywy tamtej strony, ale czasami z tej, wygląda podobnie. Pozdrawiam, marek.
  22. dla relaksu wybrała się na ryby i złowiła lina przyda się zawsze jest coś do przeciągnięcia :))) To moja propozycja na cd przygód kosmitki. Pozdrawiam, marek.
  23. Wspaniale zagruntowane płótno i kunsztownie nałożone farby sprawiają, że obraz żyje. Pani obraz oddycha i dotyka... wszystkie zmysły. Gratuluję i pozdrawiam.
  24. Wspaniały wiersz, odnajduję w nim siebie, pewnie nie ja jeden. Myślę, że kozy Chagalla to tylko przykrywka, to własnymi (ludzkimi) oczyma trzeba najpierw dostrzec lęki w nas ukryte, żeby je okiełznać, zanim okaże się, że one uczyniły to z nami. A może nawet nie okiełznać, może poprostu umieć je nazwać? Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam.
  25. Zdalna troskliwość: wrodzona, przypisana instynktowi macierzyńskiemu, wyczarowana, wyuczona... i jeszcze jaka by nie była, ważne, że poprostu jest. Jest w zasięgu ręki jak plaster w apteczce. Masz rację Anno, ta apteczka, to serce. I wiersz napisany sercem. Pozdrawiam, marek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...