-
Postów
2 621 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez cezary_dacyszyn
-
-
wrócę na orga dla poczytania Twoich wierszy!!! Dobrze, że nie wszyscy są poetami umarłymi ;-))
0 -
DLA CIEBIE wróciłbym na ten org... Bo widzisz - teraz to już tylko rynsztorg... :-((
0 -
sto lat mnie było na tym orgu... i jeśli Twój wiersz jest jednym z przedniejszych, to chyba następnych sto minie... :-((
0 -
zapis snu? tylko tyle? a gdzie jakaś poetyka?? pani od polskiego już to widziała??
0 -
no i subtelności zabrakło. Słowem nie poezja a zwykłe trele mordele :-(
0 -
@Zawierucha7 Mój były nauczyciel fizyki, wystawiając pałę, mawiał - wielki, biały łabędź wpływa do dziennika... Wiesz, wielki biały łabędź właśnie wpływa... :-(
0 -
co jeszcze spieprzy wierszokleta??? SŁABE.
0 -
Więcej: ŚWIETNE!!!
0 -
Absolutnie bardzo dobra obserwacja sformułowana zgrabnie, przystępnie, z przekąsem. BRAVO ?
0 -
wstąpiliśmy w ten grudzień
kochaniem się nieprzytomnym
zadrżały pościel i sufit u sąsiada
on myślał że trzęsienie ziemi
obrazy chyliły się na bakier
kto by pomyślał takie akrobacje
nie przystoi raptem tylko jedno wino
a takie serca ukrwione
oj ty śliczności moja
twoja skóra jest nie do zdarcia
smakowałem próbowałem
ale ty jesteś nieskończoność
Świnoujście 03 XII 2017
3 -
Dnia 5.02.2018 o 10:57, Waldemar_Talar_Talar napisał:
Witaj - ja osobiście wolę wiersze które dają się kochać przytulić - wiem że wiersz na czasie ale to ciężki temat
po co mam się smucić sam nie podołam temu kalectwu.
Pozd.
Jak już wyjaśniłem, to nie wyraz smutku, a zachwytu ☺Pozdrawiam, C
0 -
Sam nie wiem, jak odczytałbym ten kawałek, gdybym nie był autorem...
Absolutnie nie nawiązuje do żadnej apokalipsy - ona w swoim czasie - a jedynie opisuje scenę z wielkiego miasta, w którym tygiel narodowościowy widoczny jest w szczególny sposób, i miesza się na wszystkich możliwych frontach - pokojowych ?
Usiadłem, chłonąłem, próbowałem zapisać...
Tak, żeby nie przegadać ?
I się nie zgodzę z się ?
Byłoby drugie w tak krótkiej przestrzeni!!!
0 -
Dnia 5.02.2018 o 10:32, Oxyvia napisał:
Kolejny wiersz o ludobójstwach i wojnach - o Apokalipsie. (Przed chwilą czytałam obok wiersz Bolesława Pączyńskiego na podobny temat).
Cóż - nie ma słów, żeby to wszystko "przegadać", jak napisałeś, więc co tu komentować... Wszyscy wiemy, co się tam dzieje. Zgroza ogarnia każdego normalnego człowieka. Ale niewiele możemy zrobić. :(
Mam jedną drobną uwagę - w wersie o chmurach zabrakło zaimka "się", bo czasownik "obrywają" jest tam użyty w formie zwrotnej:
"obrywają się chmury".
Pozdrawiam, Czarku! I cieszę się, że tu jesteś! :)
0 -
miło ujrzeć ; - )
Powrócę za jakiś czas - pozdrawiam, C : - )
0 -
kontynenty się zeszły
groby otworzyły
aniołowie zstąpili
pękają lodowce
obrywają chmury
trzewia trzeszczą
jedyną granicą
głębia ludzkości
niepojętej
wietnam laos
iran syria
mozambik togo
i nie przegadać tego wszystkiego
Berlin 24 XI 2017
1 -
To łóżko skropione krwią westchnień
gdzieś między wiatrem a zorzą polarną
nie śnią się takie rzeczy
Musimy sobie wybaczyć każdy dotyk
ten pierwszy najbardziej
Świnoujście 11 XII 20160 -
a jeśli już
nasycisz nienazwanym
pozwij o fałsz
zdradę
stracone godziny
kiedy zatrzasną wieko
nie próbuj różą
przyozdobić
trumny
Świnoujście 18 XI 20160 -
Dobrze, że wpadłaś z WIERSZEM, bo chyba temu to forum ma służyć ;-)
Ma głębię, a sposób jej wyrażenia przynosi mnóstwo zapachów i obrazów z dzieciństwa - ponadto w dojrzały sposób kreśli ogrom zatroskań, z którymi mierzy się matka i tzw. Matka Polka... Dobre, kobiece spojrzenie ;-)0 -
dawno nie byłem na tym umarłym forum i proszę - niespodziewanka : JEST WIERSZ !!!
Bardzo wyrazisty, dobrze zarysowany, soczysty, i w sam raz przyprawiony. Na dodatek lekko tajemniczy, wymuszający uruchomienie uśpionych zmysłów... Słowem bardzo się podoba i mogę jedynie pogratulować ;-)
Jedynie w trzeciej to w po butach prosi się o przeniesienie piętro niżej ;-)
Albo całkiem tak :
w lepszą stronę
moich nagich pleców
w - koniecznie !
reszta - niekoniecznie :-)0 -
żaden nekrolog
nie wytłuszczy nazwiska
kiedy wrzucą do trumny
moje buty
nie chcę czarnych !!!
wraz z przyległym ciałem
i żadne wieńce
ani kwiaty
a jedynie czyjeś łzy poświadczą
czy egzamin zdałem
Świnoujście XII 20150 -
fajne pokuszenie
kolan obnażenie
a w groszki spódniczka
by mi oczka błyskać
mogły i znienacka
i przelotnie w mackach
trzymasz mnie negliżem
myślę że przybliżę
się i woń poczuję
pończochy przeżuję
i przeżyję jeszcze
te rozkoszne dreszcze
które udowodnią
żem nadal mężczyzna
ale co pisałem
nigdy się nie przyznam
Świnoujście 10 V 20150 -
jak ktoś kto ma moc zwodzenia - może być nikim ??? Sam Jezus nie negował jego istoty, ale makarios próbuje ???
0 -
i znowu jest dobrze :-) przynajmniej wierszem... można byłoby tutaj trąby jerychońskie albo inne takie - ale wygrała asceza słowa z bardzo mądrą puentą. Jedyna uwaga: w czwartym wywal trzecie ;-)
0 -
ani diabelskie - niczym nie kusi
ani anielskie - więcej zioła !!!
co to za budowla - taki wiersz ?0
xxx
w Wiersze gotowe
Opublikowano
moja żona przychodzi
ubrana w sukienkę zmęczenia
w torebce dwie tony grajdołów
kropla picia dwa batony jedzenia
moja żona przychodzi
krząta się w lodówce i w szafce pod zlewem
wszystkie kwiaty za jej dobroć
przyprószone mrozem zasypane śniegiem
moja żona przychodzi
pogadamy dwa słowa o życiu
że tak bardzo potrzebne jest teraz
uprawianie rodziny i umiarkowanie w piciu
moja żona przychodzi
jeszcze na wieczór do łóżka
o jak zgrabnie jej w stringach
i w tych jędrnych cycuszkach
moja żona przechodzi
samą siebie