
Tango171
Użytkownicy-
Postów
319 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Tango171
-
Miłość żyje wiecznie
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
andrejch:dzięki za wgląd. Pozdr. b; J.S -
Miłość żyje wiecznie
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Przykro mi tracę ciebie Skąd na niebie tyle gwiazd a byłem już tak blisko podziel się ze mną niebem jednym blask drugim ciemność oczy duszy tkają sny i zapisują w słowa miłość rozdziela mi serce Skąd na niebie tyle gwiazd Przykro mi tracę ciebie Jestem twój uwierz we mnie niebo dotknęło ziemi do drzwi realność puka ja nie jestem wyrocznią spadam jak zeschnięty liść czasu cofnąć nie można pragnę być blisko ciebie Jestem twój uwierz we mnie Przykro mi tracę ciebie Ty jesteś dla mnie wszystkim widzę łzy w twoich oczach przytul mnie choć na chwilę nie potrafię tak kochać biegnę myślami w przyszłość zabierz mnie ze sobą więcej mi nie potrzeba Ty jesteś dla mnie wszystkim Przykro mi tracę ciebie... -
Jak jedno serce drugie woła
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
bestia be:dzięki za wgląd i komentarz. Pozdr. b; J.S. -
Miłość nie zna granic
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Żyjemy dniem dzisiejszym, a jutro czas pokaże. Tam gdzie nie ma przeznaczenia panoszy się chaos. Trzeba znać porządek świata i swoje w nim miejsce. W prawdzie nadzy się rodzimy, nadzy umieramy. Przyszłość głoszą prorocy. Ja żyję dniem dzisiejszym. Jak mnie możesz pytać? Ty który znasz mnie na pamięć. Zawsze trzeba mieć nadzieję, bez niej nie ma życia. Niezależnie od wieku wszyscy jesteśmy dziećmi. Prawda jest względna, nie zawsze mamy to co chcemy? Dodajesz mi siły, lecz nie mówisz o słabościach. Mam serce tak otwarte, jak otwarty umysł. Pokazałeś mi miłość, lecz nie dałeś przeżyć. A ciało i umysł, nie zawsze podróżują razem? Miłość wznosi się ponad wszystko i każe mi wierzyć. -
Czasami szczęściu też trzeba pomóc, jak małe dziecko wyjść na ulicę, wtem zamknąć oczy i czekać w słońcu na Królewicza. - A jak się mylę? Czasem po szczęście trzeba się schylić, wspiąć się samotnie na szczyt K-9 i patrzeć w przepaść, może się mylić, po kres żywota dla Kogoś siedzieć? Często się zdarza, że ktoś tak ginie idąc za Znakiem het, w górę jezdni, lub w przepaść lecąc macha rękami i nikt go nie łapie. A się mylę, ich krew tylko dla bezpiecznych dla moich oczu? - Szczęściu czasami...
-
Jak jedno serce drugie woła
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Gdy jedno serce same zostaje tak same z sobą brak mu drugiego. I robi wszystko - pragnie gorąco, aby to drugie dało mu siebie. Przekracza wówczas wszelkie granice, poświęcić zdolne nawet i ciało. By cel osiągnąć - gra na całego, nie tylko w słowie, ale i w czynie. Tak więc już idą rwące emocje, od kiedy drugie wpadło mu w oko. Och, jakże pragnie spełnić marzenie, byleby tylko je pokochało. Zdolne jest wówczas stanąć na głowie. Czy to zbyt wiele? Może za mało? -
Nie zawsze mamy to co chcemy
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Słodkiego życia mi tu zabrakło. Słodkiego życia - więc zgódź się, Boski, aby mnie anioł skrzydłami natchnął i szczęściem tknięty, umrę z miłości. Spłynę po śmierci ku Tobie zdrojem, użyczać chłodu ciału w kąpieli - w słońcu, co zbiegło z Sierra Leone, niebo i ziemię jak kwiat rozbielić. Bo słodkie życie w marzeniach moich, to śmierć, by odtąd być tylko z Tobą. I pluję śmierci w oczy szyderczo - lecz niebo milczy w nieśmiertelności, lecz Ziemia nie chce bym był wodą, a Ty? - Ty nie chcesz, żeby mi przeszło. -
Moja słodka Tajemnica
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Miłości owoc - wstydliwe słowa. Żądza wygrywa z Poezją w walce tak jak przegrywa, gdy Jesteś - mowa a usta milczą, a szepczą palce. Czy podejrzewałbym siebie o to, że będę zdolny Poezję zdradzić - myśli kaleczą o błahe Słowo, tym bardziej Miłość swoją wyrazić? Oddałem honor Poety innym, miłości owoc zaś piszę - Tobie, bo miłość za nic miewa zasady. Wiem: w oczach krytyków jestem winny czy w Twoich? - nie wiem. Pochlebiam sobie, że spojrzą w moje, wyzbyte granice. -
Z głosu mojego Anioła - cz.XIV.
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wzbierają się czarne chmury, pełne łez i bólu. Gdzieś po kątach? - Zło gotuje burzę nienawiści. Rodzi się nowe przeznaczenie w piekielnej czeluści. Tam się budzą złe duchy, by powstać przeciw Bogu. Diabelskie wojsko Szatana wyczekuje boju. A wokół złowroga cisza wisi w niepewności? Aż przyjdzie chwila, gdy uderzy Książę ciemności. Wróg Antychryst, na Anielskie zastępy z odwetu. Z jakiej podstępnej broni odpowie temu światu? Boskiemu stworzeniu w słodkiej zemście. Co nam mówi? Kto tu prawdę i kłamstwo odnajdzie? Z pra-kosmosu. We wszechświecie z niebiańskich galaktycznych przestrzeni. Gdzie czas zapomniał się w czasie i stanął bez ruchu. W odwiecznej walce w zaraniu - Bogowie waleczni! -
A sałatka majonez 'Ra' Marzeno ja mak ta łasa.
-
A Łaba; kocia pana wiara Rama, Tatara soli. Milos. Arata, Tamar. Ara, Iwana pat! I a co? Kabała.
-
Mata wart, a trawa tam.
-
Tamar dola, hala, Trap Maliniaka; Abel Guliwer? Krew ilu gleba? A Kain i lampart? Ala halo! Dramat.
-
Ty znasz mnie na pamięć
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
mego uczucia było tak mało niech słońce świeci na mojej drodze niech wszelkie burze mnie omijają zabierz mi duszę podaruj niebo nie można tylko żyć marzeniami kiedy realność do drzwi nam puka nie będę szukał między wersami to co już było dawno minęło a tobie ciągle było za mało bym cały świat ci rzucił pod nogi gdzie ta miłość usłana różami? kiedy otworzy zaspane oczy? być może zmieni swoje zasady dziś się zaczyna a jutro kończy -
A tam oko sad motyl las. O Sally,Tom, da sok o mata.
-
Seraj, Ela diabła to nocą rogate. Peruka Lila, meta, lala, sad, remiza, but o ciało. Gar o pikle zima kima. Jam i kamizelki pora goła. I co tu bazi merda? Sala latem, a lilaku repeta. Gorąco nota łba i dalej Ares.
-
A kolan nawóz bada runo las wab ula łza. O zła luba w salon, u rada bzów Anna loka.
-
Mu i pożar i ma, że jako z oka jeża miraż opium
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Palindromy
Port Ada trop. -
O teraz co? Tyra. że tam Ada madam, a tyrada i miotła z sama. Zocha; mah! Cama! Zamiatała cała ta i ma zamach! A mah! Co Zama? Szał! To i mi, A dary tam Adama-dama. Te żary to czar. E to...
-
O nie zawadzaj, Ela dawaj! Rumu to kap marynarzu! Muz, rany, rampa. Kotu, mur, jawa? Dalej jazda wazie no!
-
Babcia u doktora
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
teresa943;dzięki za wgląd i miły komentarz. Mówicie o błędach, ale kto raczy mi pokazać te błędy? Pozdr. b; J.S. -
Co Kraj? Iwan z rany-ramp. Artur-Az, co? Rumu ta Jamajka, baj! I pop rum, e doi miks o buja reda i bo, ale war! A kto czarna to, ta kawa mi? Zima tu jakże jada. Kwarta wina Mat, a Błażej; awe! Limo, tak sal, mur, a grypa baru; Baks! I ma kto? co? Moc, ot kota miska bura, ba! Pyr, gar, mlaska, to mi lew? A jeż, a łba Ataman i wart. A wkład jeż, kajutami zima. Wakat o tan raz, co karawela? Obiad, e raju Boski miodem rum popija, bak. Ja Maja tu mur o czaru trap. Marynarz nawija? R. koc.
-
A hal las i ren, Elen, e mi halabardy, ty drab! Ala himen; Eris Allaha
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Palindromy
Żar a gaz, a to im metan. Argo, czara Bolesława kawał, se loba! Raz co? Granatem miota za garaż. -
Babcia u doktora
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
andrejch; dzięki za wgląd. Pozdr. b; J.S. -
Mu i pożar i ma, że jako z oka jeża miraż opium
Tango171 odpowiedział(a) na Tango171 utwór w Palindromy
A ser tempo! Tan, wał, stok o kiwa! Buja! Jeża bada, Ada ba! Że jaj, ubawi, kokota, sławna, to. P. Metresa.