Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

hmmm

Użytkownicy
  • Postów

    84
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez hmmm

  1. szarpnęło
    121 kawa
    trzymana w ręku
    podnoszona do ust
    połykana
    lub odstawiana
    (ach ta miła stewardesa)
    zalewa
    spodnie
    spódnicę
    marynarkę
    surdut
    mundur
    lub sutannę

    uderzam głową
    mocno
    sąsiad też
    w moje ramię
    rozcięty łuk krwawi

    122 kazali zapiąć
    zapięte
    głowa
    ramię
    biodro
    lub kolano
    jeszcze nie bolą
    (już nie zabolą)

    okrzyk
    okrzyki
    ostre przekleństwo
    dodaje otuchy

    przerwane czytanie
    przerwana rozmowa
    otworzone oczy

    wyczulony wzrok
    wyostrzony słuch

    co się stało?
    patrzę na sąsiadów

    123 instynkt każe działać
    tak kazał całe życie
    to on przywiódł mnie tak wysoko

    chusteczki
    dla mnie, dla niego
    i jak się pokażemy?
    co oni?

    124 o boże

    125 o boże, nie chcę

    126 i nastała cisza

  2. Cytat
    Ekspedientka (wieś Dzwonowo)
    Rzekła krótko: "Jest chałowo!
    Zmienić ruch chciej!"
    Szef sklepu w niej
    Poruszał się wahadłowo


    Pochopna uwaga wywołała wzburzenie
    po chwili wahania szef zrobił postanowienie,
    że gdy skończy
    to wręczy
    sklepowej wymówienie!
  3. na współczesnych wieżach Babel
    splątane języki już nie przeszkadzają

    stewardesa z uśmiechem tłumaczy, co czynić w chwili katastrofy
    najpierw nałóż maskę sobie, potem dziecku

    spokojnie i zdyscyplinowanie oddaj się spadaniu
    skoro rozgniewałeś Boga i nie możesz lecieć dalej

    zdarza się sporadycznie, wieże stoją dalej

  4. Starzyńskiego cenię i szanuję zarówno za dzielną i ofiarną obronę Warszawy, za słuszną decyzję o kapitulacji, gdy walka nie miała już sensu, a przede wszystkim za odrzucenie oferty na kolaborację, za to, że nie stał się Polskim Quislingiem.

    To były nie tylko bohaterskie, ale również bardzo dojrzałe decyzje. Cieszę się, że go cenisz i piszesz o nim wiersze.


    Przejmujący obraz kolumny Zygmunta na tle powrześniowego Zamku Królewskiego: upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/2e/Kolumna_Zygmunta_%2B_Zamek_Krolewski_(1941).jpg

  5. Cytat
    smutaśno...

    memento mori lub ars bene moriendi...
    Ale śmierć nie jest ucieczką od kłopotów, lepiej zaryzykować i walczyc nie poddając się. Niż wybrać pójście po najmniejszej lini oporu. Zawsze można zdążyć jeśli się tylko chce ;]



    Ależ to nie jest wiersz o samobójstwie! To jest modlitwa o to, aby śmierć, która przecież jest nieunikniona, przyszła we właściwym momencie, aby życie i zadania z nim związane miały szansę się dopełnić. Inaczej pisząc ars bene moriendi pełną gębą! No i doczekałem się swojej szufladki ;-)
  6. Cytat
    urodziłem się wierszem
    głupim banalnym wierszem o miłości

    Galatea wycięta z okładki tygodnika
    czeka
    aż z oddechu morza morskiej piany
    ta której nie ma
    przywoła ją
    i ubierze w kamień


    Pigmalion to chociaż wyrzeźbił swoją Galateę, czyli w jakimś sensie dostał od Afrodyty to na co zasłużył. A pewnie zrobił to dobrze, bo Afrodyta pod bublem nie zechciałaby się "podpisać".

    A tu akt twórczy ogranicza się do "wycięcia z gazety".
    No i co ja zrobię, że mi się to wszystko kojarzy z fascynacją nastolatka Dodą Robaczewską.
    Mało przekonywujące to przeciwstawienie dla [u]banalności[/u] "wiersza o miłości Twoich własnych urodzin".
  7. Dziękuję Wam za komentarze. To dla mnie duży komplement, że ten utwór w jakiś tam sposób rezonuje emocjonalnie.

    @Krzysztof: ... bo tego przede wszystkim szukam w poezji: emocji. Ot, takie nieskomplikowane kryterium stosuje osobiście przy odbiorze poezji: rezonuje, nie rezonuje. Choć niekoniecznie pokrywa się to z dobry/słaby. Bo do niektórych wierszy sam musiałem dorosnąć emocjonalnie, aby zarezonowały.

    @Grażyna: od słowa "smutny" wolałbym "poważny". W "smutnym" jest mniej nadziei, niż chciałbym, aby w tym wierszu było.

    @Aluna: Przeraża? No tak, zapraszam do rozważań nad śmiercią - czyli czymś, co przeraża z samej swojej definicji. I chyba czynię to już po raz kolejny na tym forum... Niemniej nie chcę przerażać, raczej chcę oswajać. Ogólny przekaz tego i poprzednich wierszy jest taki: śmierć nie jest ostatecznym końcem, pozostają owoce naszego życia. Innymi słowy, chce pisać o śmierci z nadzieją. I tu chyba przegrywam póki co z czytelnikiem :-(

×
×
  • Dodaj nową pozycję...