panie, drogi poeto, czasem jak widac dobrze zmienić styl, rodzimy się na próbę, więc próbować należy tez tworzyć (życie) inaczej...
pozdrawiam ciepło ES
puenta jest udana, to postawa wiersza- jednak
i sie zastanawiam ;naparstek czego? czasu, czy tylko tak sobie sam napar-stek
pozdrawiam grająco Fagocie,/ES
dzie wuszko, czyli pomięszanie z poplątaniem a te druidowe tak misie podobają....
a tytuł? treśc najpierw była inna ale jak zaczęłam poprawiać wyjszło, co wyjszło
póki co niech odstoi, pozdrawiam cieplusio hej!
żabkę
nie mogłam puścić tego płazem;)
hehe, dobre!!!!!!
żabka przyjemniejsza.... ropucha pożyteczniejsza ale płaz, to płaz,ale płazem nie wolno puszczać...;)))
sny czesane myślami pokochać mogła wczoraj
żywopłot zakwitł jesienią
weź mnie
trzymaj do utraty
zamarzenia
wiatr nam skołysze
(w) niekończące się druidowe
sny
trwam obok
ogrody stały się posłaniem
w niszy ciepłego zagłębienia
patrzę na wszystko
inaczej
nad wiekiem pochylam się coraz
bardziej łyso
za oknem jesień. i Tatarzy strzałami sypią gdy mądry--nie rozumiem tego zabiegu
spaść w samotność muszę twych płomieni co już dawno
przebrzmiały. pójdę uliczką ciasną ale jawną....
metafory i przerzutnie, podobają sie,
pozdr ES