hmm... jak dla mnie do poprawki, szczególnie rzucają się (i to dosyć natarczywie) dwa słowa: kocie oczy. wiem, że "tak miało być!" ale może spojrzysz choć jednym okiem na moją propozycję:
nakrapiane
żelowe ->dlaczego żelowe?
piętrzące się ku nocy
fantazyjnie złożone
...kocie oczy.
kryją w sobie
tupot Twych rąk ->nienaturalne ale jak dla mnie ok
topiąc mnie
w bezsilności
bezczynności
smuklej jak palma
odpowiedzialności
za własną budę. ->skoro już mowa o kotach to dlaczego tutaj jest psia buda?? to się
gryzie mimo, że to nawiązanie do osoby mówiącej, która
styka się z tymi "kocimi oczami"
[Wróóóóóciłaaaaam] ->jak dla mnie kompletnie niepotrzebne.
cóż, nie jest złe, ale....
pozdrawiam