Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

violetta

Użytkownicy
  • Postów

    13 966
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Treść opublikowana przez violetta

  1. dziękuję Ci bardzo. więcej czerwonych jest.
  2. poranny uśmiech dodaje sił nawet w pochmurne dni gdy za oknem deszcze najlepiej w łóżku piwonii zapach otula zanurzam się w nim cała
  3. teraz mam kremowy :)
  4. @Magdalena niech się otworzy heh
  5. że kleszcz utknął na dobre haha
  6. gołębią
  7. ładne, urzekająca prostota.
  8. smutne, Ty masz fajniejszego przyjaciela hehe
  9. maj zakochanych :)
  10. sama wiara nic nie daje, można mówić do Boga kocham cię, a w sercu nie wierzy, dla Boga najważniejsza jest prawda. Bóg nie tylko jest od stwarzania światła, ale przede wszystkim od wybawienia grzechu, śmierci. Bóg stwarzał kobietę 52 dni, kiedy Adam był w tym czasie w głębokim śnie, aczkolwiek dla Boga okres może mieć inny czas, no i Adamowi się ta kobieta bardzo spodobała. kiedyś znaczenie słowa kobieta mężczyzny była zawsze żoną. czyli długo ją stwarzał, żeby była idealna.:)
  11. nawet jeżeli człowiek błądzi, jest w innym miejscu, ale umiłuje jakąś prawdę, to Bóg znajdzie drogę i go w to w prowadzi, czyli w miłość tej prawdy. w Kubusiu Puchatku jest dużo o tej prawdzie :)
  12. Beatko, ładne rymujesz. mnie kompletnie nie interesują takie rzeczy. ja to chciałabym być tak blisko Boga, żeby mnie wybawił, żeby się cieszyła non stop. Człowiek otrzymuje nowe korzenie jak się w nim zakocha.
  13. wciągające
  14. fajne, melodyjne
  15. a dla mnie swoisty styl :)
  16. A co pokażesz Bogu?
  17. to coś o mnie :)
  18. szkoda takich ludzi, że nie potrafią nic zrobić.
  19. dziękuję :)
  20. może jestem twoim ukochanym kwiatem bzu nadchodzącym tuż latem kiedy pada tęsknię gdy całujesz tak miękko daję ci słodki zapach
  21. @AOU no nie bardzo, ale teraz piszę :) dziękuję:) @lich_o towarzyskich relacji nie mam dobrych :)
  22. @AOU taką miałam koncepcję, jako mała dziewczynka :)@lich_o jedna osoba może żyje :)
  23. Bez jest nieopisaną radością, kiedy chodziłam z Elizą, z koleżankami do domu jej babci, gdzie rósł i przylegał do czarnych beli. To było urocze miejsce, gdzie był ład, wszystkie roślinki równo rosły, kwiaty wiły się do ścian, krawężniki były pomalowane na biało i tam towarzyszyłyśmy jej w odwiedzaniu. Płot był wysoki, szczelny i nie mogłam dostrzec dobrze co tam jest, uwielbiałam tam przychodzić i wtulać się w gałązki, były fioletowe, białe i te listki, jadłam. Wróżyłyśmy sobie, szukałyśmy, który ma więcej płatków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...