Wszystko zmierza do końca świata, jak przeżyjemy do końca marca, to będzie dobrze. Ja akurat z biur wynajmowanych rozmawiam z różnymi osobami. Ostatnio koleżanka do mnie: o schudłaś, włosy ci urosły, a ja w o niej w święta nic nie jadłam, w sylwestra też nie jadłam, w trzech Króli też:) mam fajne towarzystwo wokół, ktoś przystanie, porozmawia.