Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

miki033

Użytkownicy
  • Postów

    85
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miki033

  1. Życie bez miłości, życie w samotności. Nie jest jak rzeka, nie płynie do celu Jest jak kałuże, krótkotrwałe Wysycha, nie pozostawia śladu Nie daje nic, stoi w miejscu Ginie bez pamięci, bez echa Żadna z niego pociecha Żadne szczęście, żadna radość, żadne dobro To chmura na niebie, przesłaniająca słońce Przesłaniająca to co daje życie.
  2. Twoje usta, twoje dłonie Na zawsze miały być moje Twoje myśli, twoje marzenia Miały być przeze mnie do spełnienia Twój uśmiech, oczy twoje Miały darzyć szczęściem moje Twoja dusza, twoje serce Miały należeć do mnie, nikogo więcej Ten miłości czas miał trwać wieczne w nas...
  3. W ogródka środku kwitnąca róża U jej boku druga Z bliska idealność to obłuda Prócz czerwieni, mnóstwo kolców To co złe wokół Gdy przyjdzie pierwsza susza któraś uschnie Gdy przyjdzie pierwsza ulewa któraś zgnije Gdy to się stanie czas już nie wróci Czerwień nigdy nie powróci.
  4. W ogródka środku kwitnąca róża U jej boku druga Z bliska idealność to obłuda Prócz czerwieni, mnóstwo kolców To co złe wokół Gdy przyjdzie pierwsza susza któraś uschnie Gdy przyjdzie pierwsza ulewa któraś zgnije Gdy to się stanie czas już nie wróci Czerwień nigdy nie powróci.
  5. Wspomnienia, marzenia Na stole wciąż dziewięć róż w czerwieni Przeszłość różnymi barwami się mieni Kolorowe, to co było piękne Szare i czarne, to co było bolesne Pamięć tej pierwszej chwili Żal do tej ostatniej Radość spotkania, ciepło oddania Smutek rozłąki, ból tęsknoty Hiacyntów fioletowych rzuconych pod nogi mnóstwo Obietnice w tle głógu We wspólnym ogródku została tylko jedna chryzantema żółta Te marzenia jak kałuże wyschły Te dni nie przyszły Jednak zostały wspomnienia i rady warte urzeczywistnienia.
  6. www.wiersze.inform.cba.pl
  7. W sierpniowym, późnym wieczorze Czuję jaśminowy zapach o tej porze Powiew wiatru owiewa me policzki Obok jest ktoś bliski Cały w dwóch tuzinach chryzantem czerwonych Nasze oczy w pełnych spojrzeniach zaskoczonych W końcu żaru apogeum Nie istnieje już żadne panaceum Czerwień staje się czerwieńsza, gorąc gorącejsza Pewność jest coraz pewniejsza Ta namiętność rośnie potężniejsza Dłonie rozpalone, całe już spocone Gładkie ciała kwiatami obłożone Wargi nasze jak ogień Czuję, że to ten prawdziwy płomień Ta chwila to dla nas wszystko Jesteśmy już tak blisko W oddali szum wielkich drzew Otoczeni odgłosami pięknych mew Wiem, że to ten właściwy czas Cały świat stworzony jest dla nas.
  8. Nie rozumiem o co Tobie chodzi, ale powiem szczerze: mało mnie to obchodzi ;)
  9. Miłości wspomnienia, chwile zrozumienia Piękno kwiatów na łące w Twoim tle Teraz samotnie przez życie brnę W płaczu rano się budząc Po śnie się trudząc Gdy zmrok się zbliża, gdy wracają myśli Czuję że staliśmy się bliżsi Patrząc na zdjęcie, słuchając piosenki Łza się w oku kręci, znika zapach tej pierwszej wiosenki Dzisiaj już nic nie ma, życie w samotności Nie czuć jego godności Wciąż czeka ten bukiet róż Ale nie ma nic już Serce krwawi, pustka narasta Czas mija, ból duszę porasta Twoje dłonie dotykają innego Myśli dażą kolejnego Twoje oczy już nie patrzą Uszy słuchać nie raczą Zasypiam powoli, gdy obraz Twój wraca Krople słone padają, gdy dobranoc nie mówisz W myślach się gupię Dni mijają, szczęście nie powraca Dusza się zatraca A ja krzyczę i tracę sens bycia Tyle zostało z naszego pięknego życia.
  10. Kolejny strzał i kolejna śmierć Nie ma czasu na płacz, trzeba zacisnąć pięść Okrucieństwo wojny powoduje w sercu ból Na szczęście dzielnica zdobyta w pół Wciąż nie odpowiada Mokotów Do wymarszu trzeba być gotów Łącznicy w kanałach mają pierwsze objawy zatrucia Nie chcą jednak żadnych wyrazów współczucia Teraz nie liczą się żadne uczucia Należy się spieszyć, bo czasu bardzo mało Ilu mężnych już życie oddało? Nie, odejdźcie te głupie myśli już To nie czas, tu nie ma róż Okrucieństwo, walka, honor i męstwo I czekanie na zwycięstwo Po sześćdziesięciu pięciu latach dziękujemy za sześćdziesiąt trzy dni chwały To wam swą miłość, swoje serce i swą wiarę w tym dniu oddamy Po wojnie żyjący z was uchoronowali Virtuti Militari Semper fidelis, na zawsze oddani.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...