
Emilian Czarny
Użytkownicy-
Postów
71 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Emilian Czarny
-
Pragnienie
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przyjdź do mnie naga i święta. Niech czczę twe ciało z rozkoszą. W zadumie snu niepojęta. Do gwiazd mnie zmysły zanoszą. Snów mych obrazem jedynym. W ustach spragnionych kropelką. Często z tęsknoty nieżywym. Udręki mej zbawicielko. Ofiarnym żem i pokornym. Stóp pragnę ślady całować. I drogi słać kwieciem polnym. Nigdy niczego żałować. Przebacz me czyny szalone. A słów niesfornych nie słuchaj. Dla nas wciąż łąki zielone, gdzie skrył się miłosny ruczaj. -
Wspomnienie
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie. Dokładnie , tak jak napisałem. To była pierwsza rocznica wprowadzenia stanu wojennego, który jeszcze wtedy trwał. -
Wspomnienie
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak zwykle wyszedłeś o świcie, w ten dzień ponury, grudniowy. Na stole zostało nakrycie i okruch chleba razowy. Za rogiem zomowcom machnąłeś przepustką mruknąłeś: cholera. Pod murem pokornie przemknąłeś. Przed rokiem dziś była niedziela. Zmartwiłeś się wtedy. Pamiętasz? Myślałeś - telewizor zepsuty. Ze ściany odpadł kalendarz. Do glancu czyściłeś buty. Wtem z rąk ci wszystko wypadło. Generał głosi orędzie. Serce ścisnęło imadło. Wojenny stan teraz będzie!!! Za godność cele i kraty! Apokalipsy trwa jazda. Głowę podniesiesz - to baty! Orzeł przykuty do gniazda. Nadjechał autobus służbowy. Twarze te same, pomięte. Śpiące kołyszą się głowy. A ty od jutra - na rentę. Papiery już podpisane i klucz oddany od szafki. A gdy wyszedłeś za bramę, wrony krakały i kawki. Nagle ulica ożyła, ściele się gaz, zamieszanie. Wściekle syrena zawyła, chciałeś schować się w bramie. Za co mnie bijesz?! krzyknąłeś. Jesteś Polakiem, nieprawda? Hańbisz ten mundur, hej koleś. I wtedy zgasła twa gwiazda. Ja wiersz ten kładę na grobie. Winnych do dziś nie ma za to. Pamięć w mym sercu o Tobie Na zawsze zostanie TATO. Pamięci mego ojca zabitego 13 grudnia 1982 roku -
Zły sen
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W łomocie łzy upadłej na ziemię W krzyku róży w zaciśniętej pięści W nagłej chwili niespodzianej, niemej Spadłe serce pod butami chrzęści Już się domyśla, lecz myśl tą przeklina W oczywistość tej chwili nie wierzy Uniesień miłości ikarowa wyżyna roztrzaskana w atomy pośród fal już leży Tuż przed chwilą- mocarnym Goliatem Faustem mocy, nadmorskim zefirem Nagle nagi jak dziecko przed światem W rytmie walca odtańczonym kadrylem Czyżby miecz Damoklesowy zerwany Rozpłatał na części gorące tętnice W noc ciemną i długą budzę się spłakany I przeznaczenia wciąż badam granice -
Słowem malowanie
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Słowem malowanie. Czy zda się to, komu głęboko w szufladzie schowane gdzieś w domu? Słowem malowane intymne pejzaże. Na blejtramie życia czy wszystko pokażę? Słowem malowane obrazki, landszafty. Raz proste, rubaszne, raz z muzą konszachty. Słowem malowane sprawy błahe i ważne. Bajeczki dla dzieci, liryki odważne. Słowem malowane łzy z serca zrzucone. To jak najpoważniej, to w żart obrócone. A po co to piszę? Pytam ciągle siebie. Ego odpowiada - Dla aniołów w Niebie. -
Po burzy
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Płaszcz twój trzymam zmoknięty, co przeżył zbyt wiele, nadto już pomięty, przetarty nad miarę. Głos twój zmęczony. Byłam dziś w kościele. Porozmawiaj ze mną. Zamień słówek parę. Na me ramię kładziesz swoje zimne dłonie i muskasz w policzek, tak jak płatkiem róży. Przygasła iskierka w twoich oczach płonie i z nadzieją szepczesz: Chyba już po burzy. Wybaczam kochany i ty wybacz proszę. Bo czy w ogień warto rzucać życie całe? Wszak nie o to chodzi, aby dbać o grosze, lecz pielęgnować miłość i wychować małe. Nasza rzeka życia jest już dość szeroka. W jej nurty wyrzućmy wszystkie podłe czyny. Niech u złego szyi zawiśnie opoka. Bo cóż cenniejszego mamy prócz rodziny. -
Nie pytaj
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję! -
Nie pytaj
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie pytaj czy kocham - gdy wpinam w twe włosy pierwszy kwiat wiosenny. Nie pytaj czy kocham - gdy pocałunkiem składam hołd codzienny. Nie pytaj czy kocham - gdy w deszczu jesiennym parasol otwieram. Nie pytaj czy kocham - gdy siwe twe włosy na pamiątkę zbieram. Nie pytaj czy kocham - gdy guzik poprawiam w sukni nie dopięty. Nie pytaj czy kocham - gdy niosę gorącą filiżankę mięty. Nie pytaj czy kocham - gdy w wieczór majowy szumią nam platany. Nie pytaj czy kocham - bo słów nadmiar wokół jest wypowiedzianych. Nie pytaj czy kocham - bo w odruchach serca miłość się ukrywa. Choć słów jej brakuje i skromna jak starość, to płonie jak żywa. -
Ostatni port
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Okręt już przy kei zaciągnięte cumy wiatr przysiadł na rei wspominanie dumy Szanty zapomniane wśród masztów nagości karty wyświechtane w kąt rzucone kości Żagle - płowe ptaki żałobne chorągwie zamarłe wiatraki umieranie godne Kilwater spieniony morza nie podzieli bandera spuszczona przylądek nadziei -
Są takie mysli
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Są takie myśli co noc czynią bezsenną. I takie wspomnienie co szloch z piersi wyrywa. Jest taki grzech co studnią bezdenną w pragnieniu miłości dwa serca porywa. Jest taka pieśń co łzą staje w oku. Są też obietnice co palą sumienie. Są takie nogi co nie zrobią kroku choć rwą się do tańca to ciążą kamieniem. Jest takie marzenie co w sercu zostanie. Również taka prośba co pustkę uleci. Jest w życiu czasem też takie kochanie jako wiersz najszczerszy co trafi do śmieci. -
Moja włóczęga
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Łzy - wiersze rzewne oczy stare, spłakane roszą drogi niepewne losem poplątane Tyś busolą wieczną choć daleką, płonną każdą myślą serdeczną połoniną wonną Buty - druhy moje gryzą żwir, mielą błoto po warkoczy zwoje po kibici złoto Czas został pod krzyżem na drogi rozstaju z przyjacielem kijem do spełnienia kraju Co dzień od początku pragnę cię jak chleba znajdę ciebie w końcu choćby u bram Nieba -
Mój azyl
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czas na chwilę zwalnia i traci znaczenie. Azyl mej poezji. Duchem wypełnienie. Melancholia błoga w ramionach swych tuli. Daj Bóg,czyjeś serce w potrzebie rozczuli. Znajduję swe pióro i skrawek papieru. I już nie samotnym. Jestem jednym z wielu. Z Seneką, Byronem, Norwidem, Miłoszem. Myśli wymieniamy pod poezji kloszem. Natchnienie ogarnia. Piję każde słowo. Znikają szarości, bardziej kolorowo. Dzień wokół jaśnieje, urody nabiera. Czoła stawiam gromom, znika beznadzieja. Inni wciąż mi mówią: Poezja nie w modzie. A kto krzepi serca, budzi myśl w narodzie? Dziś wielkie liryki świat przykrywa kurzem. Cóż złego w pisaniu? Cóż złego w lekturze? Wszędzie szukam piękna, wielbię ideały. Jak stary żaglowiec rozbity o skały. Pogodzony z losem. Morze go zabiera. Pośród fal najdłużej powiewa bandera. -
Nieśmiałość
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Być twoim cieniem i wiernym przyjacielem. Czy będzie znaczyć dla ciebie to zbyt wiele? Cichutko usiądę poza światła kręgiem. Mą damę pobijesz królewskim żołędziem. Przy mocnej kawie usiądziemy przy stole. A potem przed siebie przez truskawek pole. Za rękę nieśpiesznie, gdzie oczy poniosą. Ze szczęścia spłakani przedwieczorną rosą. Otuleni wiatrem, zapatrzeni w słońce, czule zaplączemy naszych palców końce. Niewinni, spokojni, zakochani w lecie. Echo obudzimy, niech leci po świecie. Moje ramię chwycisz i głowę przytulisz, gdzieś w pobliżu serca i w kłębek się skulisz. Westchniesz potem cicho, jak dziecko bez winy. Morfeusz cię przyjmie do swojej krainy. Snu pilnować będę, jak pies najwierniejszy. I przypomnę sobie mój wiersz najpiękniejszy, co nie miałem odwagi w swej nieśmiałości, przeczytać i wyznać ci mojej miłości. -
Zieloność i strach
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Witaj Sylwestrze. Mnie bardzo podobają się takie klimaty. Czytam i będę czytał. -
Twoja Barka
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Drogi Sylwestrze. Musiałem odczekać i odreagować to wszystko, co tu nawypisywali. Sam się dałem ponieść negatywnym emocjom. Mam wrażenie, że to forum jest dla niektórych miejscem aby tylko zaistnieć i to w sposób nie mający z duchem poezji nic wspólnego. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję. -
Witaj Eliko. Więcej wiary w siebie. Jakiś akcent na koniec by się przydał. Ąle i tak ładny. P.S. Niechcący stałaś się moją wspólniczką w niezłym zamieszaniu. Coś już o mnie wiesz. Pozdrawiam ;-)
-
Na dobranoc.
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wczoraj moja córeczka wcale spać nie chciała. Dawno już nocka ciemna a ona gadała: Że ta lalka już stara i misio popruty, a ten zegar na ścianie jest pewnie zepsuty. Że słoneczko na niebie zaszło dziś za wcześnie. Ciekawe, czy w tym roku dojrzeją czereśnie? Że kalosze braciszka na nią są za duże. A po deszczu ogromne robią się kałuże. Dlaczego zima trzeba odziewać kożuszek? A po placku z gruszkami może boleć brzuszek? Po co w ogóle trzeba zakładać bambosze? Kiedy mówić - Dziękuję, a kiedy - Poproszę? Na pewno od szczoteczki ścierają się zęby. Po co pani w zeszycie podkreśliła błędy? Że chodzenie do szkoły jest troszeczkę głupie. Dlaczego makaronu jest tak dużo w zupie? Ciocia powiedziała, że w nocy nie śpi sowa. A mamusię wieczorem zawsze boli głowa. Że wczoraj na podwórku rozbiła kolano. I dlaczego jest zawsze niewyspana rano. Trudnymi pytaniami wkrótce się zmęczyła. Poprawiłem poduszkę, główkę położyła. Jeszcze chciała coś spytać, lecz tylko ziewnęła. Zamrugała oczkami i zaraz snęła. I pomyślałem sobie wtedy tak wieczorem: Słuchajmy własnych dzieci, jak chcemy być wzorem. Bo często wcale sprawy sobie nie zdajemy, Jak spać nie pozwalają dziecięce problemy. -
Twoja Barka
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
I po co te drobne złośliwości hehe ;) Swoją drogą, jeśli w poezji chodzi o robienie "fermentu", to ja nie piszę się (sic!) na taką poezję... Dzięki Toby. Ja jednak uważam,że to choć czasem bolesna to skuteczna metoda. Ujawnia wiele a ja chciałem Was poznać. To jeszcze nie koniec. Do miłego... -
Twoja Barka
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Droga Konkwisto! "Gdy dzwony biją, diabeł wrzeszczy." Może rymowanka, może wiersz, może nagły odruch głębokiego żalu! Wszystko może. Galileusz zmienił zdanie a Ziemia jednak się kręci. P.S. A tak poza tym, to jak na debiut to niezły ferment. -
Twoja Barka
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Puk! Puk! Tu Poezja. Mów za siebie. -
Twoja Barka
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jako pierwszy wstawiłeś komentarz i do mojej osoby użyłeś zwrotu "wy". To jest jednoznaczne, towarzyszu. Tez cię kocham, O nie, napisałem "wy" do dwóch tekstów pod sobą ("wy" - czyli ty i twoja druga połowa na "F" namiętnie broniąca tych wypocin). Ale czerwoni towarzysze podobnie odczytywali - błędnie. Żal mi czasu aby komentować ewidentne kłamstwa. Wystarczy spojrzeć na pierwszy komentarz. -
Twoja Barka
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czytając Regulamin wątku miałem nadzieję na rzeczowe i profesjonalne komentarze lub ich brak. A tu regularna pyskówka. Niektórych przepraszam, niektórym dziękuję. Sami zgadujcie. -
Twoja Barka
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ostatni raz na "wy" to mi mówił pewien SB-ek w 81-wszym roku. W tym samym roku MO zabiło mi ojca. Takie masz ciągoty a może sentymenty? Wybacz ,ale mam alergię na pewne rzeczy. 'Wy" to liczba mnoga, chłopcze. I nie wciskaj mi tu takich bredni, bo żal czytać. Jako pierwszy wstawiłeś komentarz i do mojej osoby użyłeś zwrotu "wy". To jest jednoznaczne, towarzyszu. Tez cię kocham, -
Nieśmiałość
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
Twoja Barka
Emilian Czarny odpowiedział(a) na Emilian Czarny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No i dobrze, że pan nie może. A może Pan nie powinien. Poczytałem trochę Pana i przysięgam, że więcej nie będę. Psychodeliczne opisywanie narkotycznych wizji może zainteresować lekarza, chyba, że już za późno.