Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

martap

Użytkownicy
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez martap

  1. Biała dama z dodatkiem pikanterii Smukłe ciało z temperamentnym ruchem To cała ona ponętna Pola Ach ten jej wdzięk i styl Jego nie pobije nikt Nie jeden chciałby się zabić Nie jeden przez nią życie stracił To cała ona ponętna Pola Ach ten jej wdzięk i styl Jego nie pobije nikt Ta dama wiedziała jak podbić świat W pełni wykorzystała swój spryt i czar To cała ona ponętna Pola Ach ten jej wdzięk i styl Jego nie pobije nikt
  2. "Co dzień od początku pragnę cię jak chleba znajdę ciebie w końcu choćby u bram Nieba" ta strofa mnie bardzo pruszyła.
  3. dziękuję za dostrzeżenie błędu.
  4. Koszyckie dzieło Ludwika Obróciło polską ziemię Zmieniło zasady W naszym królestwie Obróciła w proch Głowę władzy króla Przywileje koszyckie Nieograniczona pula Kula toczy się przez wieki Magiczne słowo władzy I w szlacheckie pióra Drugie warstwy porastały.
  5. Marnieje postać króla w oczach Nic już sam nie powie ani słowa Tu sejm walny , senat , izba poselska Rośnie w siłę moc szlachecka Jedno słowo liberum veto Może rozwiać palny monarchy Jaki był skutek tej polityki Czasy największej polskiej pomyłki
  6. na polu łąk i krzewów w południowym słońcu palących promieni rozgrzewają się do boju rycerze w lasach cieni hymn śpiewając panienkę świętą\ wysławiając ci, co fałszywie nazwali się pod jej wezwaniem w białych płachtach pod gołym niebem szczerzą miecze na ziemie piastowskie czy Jagiełło pozwoli? mieszać w ziemi antychrystom w krzyżowych płaszczach z dumną gębą nic z takich bo husarii galop słychać już z daleka krwawy obraz się wyścieła przed krzyżackimi oczami krew rozlewa się z serc pawich piór i utworzył jeden krzyżacki grób
  7. Droga matki przez wojny Trzynaście lat trwają To w pomorskie lica To Chojnickie gardło Ciosają Orzeł w czerwonym polu To pada to wznosi się Z boju do boju O swoje gniazda Drogi ciężkie i mozolne Krzyżackie węże To raz palą To raz strzelają W polskie oręże Orzeł nie pozwoli sobie To broni to napada Jeden po drugim Krzyżaków wygania Droga już coraz lżejsza Matka westchnęła To w pomorskich licach To w Chojnicach Ozdrowiała
  8. Bolągwy na pięcie polskiej władzy Janko z Czarnkowa, Władysław Biały W ostatni dzień grudnia Szatańske moce zuchwałej władzy Ukradli podle insygnia naszego króla Z nie wystygłego jeszcze ciała Jak można dokonac takiej skazy Cirmen laesae maiestatis Nikczemni świętokradcy Elżbieta z miłosierdzia człowiek znany Podziękowała możnym panom Kocioł obfitej kary. 1Cirmen laesae maiestatis- zbrodnia obrazy majestatu
  9. Mdła cera zimne oczy Kościste ręce Wypadają krucze włosy Kochał te blade spojrzenie Chude ciało Król nasz August Młoda Basia zamyka księgę Zastyga w rzeźbę Przed nią ciemnośc w murowanym łożu w białej sukni W wileńskiej katedrze śpi
  10. ciekawy
  11. Mdlący ciąg uczuć W częstochowskich rymach Dziecięca parada słów No tak Zapomniałam Przecież Kraków od razu zbudowano.
  12. Nie, ten Rzym nie dość płonie! W beznadziejnym chaosie tonie Kwintesencja moich uczuć .
  13. Leży w opłakanym stanie A w orle odbija się dziura Przez palce polityczne obracana Z jednego dna w dno Łatwo snuć utopię Gorzej z gruzów się podnieść Prościej jest ręce składać Trudniej zatrzymać wóz pędzący w przepaść Kolos na glinianych nogach Złocony po wierzchu zgniły od środka
  14. Widzę twój strach Gdy palec z ambony Rumieni twoją twarz Ty nasza Głowa ! Raczej pionek Szyja kręci głową -władza w sutannie .
  15. świetny !
  16. "Z motyką rzucam się na słońce" - nie jesteś sam ja też
  17. ten wiersz jest świetny!
  18. Sześć minut , tylko tyle W mrozie zastygnie dusza Żaden cud nie spadnie Kto nie chce się pogodzić Stwarza silniejszych od siebie Przeraża nas ta czarna dziura Sześć minut , posprzątane Nikt nie poda ręki Po nas czekają ….następni.
  19. Jesteś dla mnie Jednym rzędem drzew Którą tworzą aleję Nie czuje do nich nic Wolę spotkać wiatr Który plącze włosy Pragnę spotkać deszcz Co solą zmywa tusz Idź poszukaj podobnej Do ciebie brzozy By zlać się w tłum I stanowić las
  20. Ten wiersz jest naprawdę optymistyczny, od razu poprawił mi humor.
  21. "kupiłbym cały ten Lwów gdybym był bogatszym Żydem " podoba mi się ten fragment.
  22. Dosięgnąć gwiazd Zielony wzrok zaślepia mgła niewiedzy Chyli głowę nad potęgą bardziej oświeconych Chłonna skorupka nasiąka tajemnicą smaku By mdła woda stała się głębią oceanu.
  23. Madonna lat dwudziestych Hollywoodzki kwiat Słowiańskich korzeni Wśród nieba gwiazd Krew jak rzeka Łączy swe dorzecza Rozgałęzia się Ogromne drzewo I ledwo przesmykiem Łączą się koryta Naszych cieni Z różą niemej sceny.
  24. Płyń ponętna falo Wciągnij mnie w wir Namiętności, śmierci,chwil Płyń moja słodko Prowadź moje ciało W namiętność, śmierć,chwilę Płyń potężna siło Chce by ta ścieżka Wysłana była nową nutą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...