Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fly Elika

Użytkownicy
  • Postów

    2 762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fly Elika

  1. FLY no jak mawiają na uczucia nie ma leku głupi człowieku dziękuję za czytanie i wpis serdecznie i ciepło 13 krótko i zwięźle ... dzięki za to 13-stko :) serdecznie
  2. oj nie chciałam dławienia w krtani, to uczucie częściej rodzi się w bólu myślałam, że wzruszenie jest jak otwierające się ujście dla tego co tkwi w gardle i pomaga ujrzeć światło a przez to staje się lżejsze ... człowiek jest tylko człowiekiem i jest najważniejszy dlatego czyńmy tak aby ciężar go nie przytłaczał i nie działał nikomu na szkodę To Twoje motto Krysiu ... nauka czyni naukę względnie jak wzajemnie serdecznie :-) Eliko, dławienie niekoniecznie musi być z bólu, wzruszenie działa podobnie, tylko jeśli pojawiają się łzy, to są to łzy szczęścia, bo ze szczęścia można także płakać tylko nieco inaczej niż z bólu...ja często ronię łzy z jakiejś ogromnej radości...jak dziecko :) cieplutko i wieczorowo :-) Och..to dobrze, że ze wzruszenia miłego... uspokoiłam się ... serdecznie i ciepło
  3. Przesadzasz Kasiu trochę, gdyż ja zasiedzenie poetów tych najlepszych tutaj nie nazwałam z żadnym przekąsem krytycznym, jaki ty masz sobie do zarzucenia ... Wyraźnie stwierdziłam, że ta poezja pana Jedlińskiego się różni ... i może się różnić. To JJ decyduje czy będzie chciał pracować na rozbudowanym pod org wierszem, czy nie itd. itp. Ja tak samo dostałam tu nazwijmy to 'po łapach' ale gdy nie mam powodu do jakiejś w twoim mniemaniu dziecinnej zemsty, to tego nie robię, a najlepiej nie mieć do tego powodu :). Co do pomocy w celu ubogacania mam inne zdanie ... że nie zawsze pełnia krytyki i wytykań prowadzi do tego szczęścia, jak to co uważasz odejściu od grafomanii, poezja ma pomagać .... czuć między innymi ... Różne są typy ludzkie i różnie odbierają poezję, dlatego nie powinna się zawsze nawzajem do siebie upodabniać, ...zwłaszcza, jeżeli nie chce... Pozdrawiam oraz przepraszam za dodatkowy komentarz, który nie dotyczy ściśle wiersza P.JJ Kasiu pozdrawiam :) i może to ci wyjaśni mój punkt widzenia... tak też myślałam, że właśnie tak - i nie pomyliłam się i nie zawiodłam mile - niestety... pozdrawiam, Fly. kasia. szkoda Kasiu, że się zawiodlaś w takim razie i niestety... ja tu nie jestem specem od krytyki i jeżeli tu będę to jeszcze długo o ile w ogóle będę coś ostro krytykować ... pozdrawiam
  4. nie można temu wierszowi nic zarzucić, poprowadzony, jak dróżką słotną całość tak harmonijna choć smutna choć w ostatnim dwuwersie niejasność, może być też wyrozumiale odebrana ... ech właściwie, to nie wiem jaka niejasność przecież to jasne, przykre tylko, że umiłował w bólu, ale kto wie... w biedzie poznajemy tych najprawdziwszych ... podoba mi się
  5. Naprawdę, dlaczego ? chodziło mi o to, że autor .... może tym bardziej uwierzy swoje rozwinięce głębokich myśli często przyczyna tkwi w przekorze ... nic więcej kasioballou... wytłumacz zatem ?proszę o.k. chciałaś zmobilizować i dać otuchę, tak? zaś ja nie chcę zniechęcać, ale mydlić też nie będę. różnica polega na tym, że Ty ugruntowujesz Autora w tym, żeby nadal pisał banały, dla samego pisania i utwierdzasz w przekonaniu, że jest cacy - a to krok do grafomanii. zaś ja życzę Autorowi, że skoro pisze, niech pisze twórczo, niech tworzy - bo to krok do sztuki. post wyżej argumentuje moje stanowisko, Twojej argumentacji nie widzę, natomiast widzę krok do TWA. czasem warto się zastanowić nad priorytetami - forum poetyckie nie jest klubikiem towarzyskim. może być klubem poetycko - towarzyskim, Ely - z akcentem na doskonalenie się i smakowanie poezji. nie odbieraj moich słów, jako ataku, czy mądrzenia się - dzielę się z Tobą owocem mojego "zasiedzenia" - kiedy tu przyszłam, pisałam o niebo banalniej od Jedlińskiego. I dziś jeszcze palnę gniota, dlatego nadal tu siedzę i nadal się uczę. i dalej będę "dokuczać" grafomance, jak i mnie wspaniale "dokuczali" i wciąż (na szczęście) "dokuczają" - to ubogaca i pomaga - no chyba, że ktoś ma kwieciste ego. pozdrawiam :) kasia. Przesadzasz Kasiu trochę, gdyż ja zasiedzenie poetów tych najlepszych tutaj nie nazwałam z żadnym przekąsem krytycznym, jaki ty masz sobie do zarzucenia ... Wyraźnie stwierdziłam, że ta poezja pana Jedlińskiego się różni ... i może się różnić. To JJ decyduje czy będzie chciał pracować na rozbudowanym pod org wierszem, czy nie itd. itp. Ja tak samo dostałam tu nazwijmy to 'po łapach' ale gdy nie mam powodu do jakiejś w twoim mniemaniu dziecinnej zemsty, to tego nie robię, a najlepiej nie mieć do tego powodu :). Co do pomocy w celu ubogacania mam inne zdanie ... że nie zawsze pełnia krytyki i wytykań prowadzi do tego szczęścia, jak to co uważasz odejściu od grafomanii, poezja ma pomagać .... czuć między innymi ... Różne są typy ludzkie i różnie odbierają poezję, dlatego nie powinna się zawsze nawzajem do siebie upodabniać, ...zwłaszcza, jeżeli nie chce... Pozdrawiam oraz przepraszam za dodatkowy komentarz, który nie dotyczy ściśle wiersza P.JJ Kasiu pozdrawiam :) i może to ci wyjaśni mój punkt widzenia...
  6. witaj Fly nie wiem co z tymi syrenami? piszesz raz za często to znów za rzadko... a może zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie ich tyle ile sama sobie życzysz jeśli ujrzysz przynajmniej jedną będę rada że mój wiersz pobudził Twoją wyobraźnię pozdrawiam dobrze, to powtórzę komentarz jeszcze raz Bardzo mi się podoba temat twojego wiersza. Nie wnikam w niego jednak :)) za poważnie, z powodu, że o Syrenach gdzieś mam i napisałam dużo ... A wracając do wiersza bo Syreny to temat wielkiej głębi więc głębią pływają słychać głosy jak śpiewy Syren a one tak rzadko się wynurzają ... Co do wyobraźni, to raczej nie mam z nią kłopotów :)) pozdrawiam
  7. ... (może Dedykantka pg. nie obrazi się ,jeżeli póki co podziękuję za wgląd :) ) czy to... naprawdę dla mnie rozsypałaś w progu pęk kolorowych liści szeleszczą pożółkłe tak cicho i ciepło że tulę do serca wzruszenie dławi w krtani i trudno o słowo odpowiednie więc tylko powiem dziękuję droga Eliko i posyłam serdeczny uśmiech zaskoczyłaś i to tak mile, że wilgotnieją oczy... cieplutko pozdrawiam tajemnicza Eliko :):):) Krysia oj nie chciałam dławienia w krtani, to uczucie częściej rodzi się w bólu myślałam, że wzruszenie jest jak otwierające się ujście dla tego co tkwi w gardle i pomaga ujrzeć światło a przez to staje się lżejsze ... człowiek jest tylko człowiekiem i jest najważniejszy dlatego czyńmy tak aby ciężar go nie przytłaczał i nie działał nikomu na szkodę To Twoje motto Krysiu ... nauka czyni naukę względnie jak wzajemnie serdecznie :-)
  8. co Ty nie powiesz? i czego byś nie powiedziała - w ten sposób nie pomagasz, Fly. Naprawdę, dlaczego ? chodziło mi o to, że autor .... może tym bardziej uwierzy swoje rozwinięce głębokich myśli często przyczyna tkwi w przekorze ... nic więcej kasioballou... wytłumacz zatem ?proszę
  9. a może jednak jabłko chyba zaczęło się ....trząść, jakby conajmniej tto nie była trawa tylko marihuana albo opium jak to bys teraz odebrała :))) ?
  10. ... (może Dedykantka pg. nie obrazi się ,jeżeli póki co podziękuję za wgląd :) )
  11. zajrzałam, chociaz tytuł nie dla mnie, w żadnym razie ... realia, cóż można powiedzieć, gdy prawdziwej przyjaźni i ciepła brak... czy jest coś wtedy stanie leczyć ... nie mówiąc o uleczeniu tylko wiara w to czego i kogo pragniemy najbardziej ... (sorry, może to nieodpowiednie miejsce i czas akurat, nie wiem i moze ... ja tak myślę...i czasem te myśli do refleksji przelewam) serdecznie
  12. bardzo mi się podoba zwłaszcza ten fragment... podporą od dnia narodzin w życiu nakręca ja do ciebie a ty do mnie przychodzisz i odwiedzasz czasem na dłużej zostaniesz przytupniesz i słuchasz jak to miło że jesteś mogę przywitać cię w progach wyjść i powiedzieć coś od siebie nie tylko pozdrawiam
  13. bardzo mi się, nie wnikam :)) za poważnie, bo Syreny za często...i zbyt głębią pływają i za rzadko się wynurzają :)))))) Pozdrawiam serdecznie
  14. ...dla Krysi zmęczone na szybie odtrącone opadły na zroszoną deszczem ziemię został jeden popielate niebo powiewem zapędziło w kąt krzątanina mioteł porzucone przymarzały do chodnika za parawanem słychać było słomiano-wiklinowe szepty i dysputy tylko kamień nie drgnął wystarczyło jaśniejszym dniem odgarnąć śnieg i odkruszyć z lodu przenikając chwilą wyjść za przylepionym spojrzeć w oczywistość zamglone słońce
  15. Tak to widzę, ale Ty jesteś Autorką :) Eliko, bardzo mnie wzruszyłaś tym wierszykiem, ofiarowujęc go dla mnie...bardzo, bardzo Ci dziękuję. Jest refleksyjny i w klimacie, jaki lubię. Jak widać Ty też czujesz jesienne klimaty. Myślę, że możesz wleić. Pozdrawiam serdecznie :-) Krysia Miło mi, że wzruszył ... :) Dziękuję za poprawki, jak najbardziej ... popoprawiam, bo tak będzie ładniej i dołożę do przeplatającego cyklu 'naszych smutnych jesiennych' dla Krysi pozdrawiam
  16. Oj Krysiu ciężko człekowieście ... ostatnia strofa z wersem bardzo ... atmosfera zimnem przenikającym późną jesień ... dopiszę coś dla Ciebie. pod klimat jesienny jeszcze ... :) liście zmęczone na szybie odtrącone opadły na zmoczoną deszczem ziemię został jeden popielate niebo powiewem zagoniło je w kąt krzątanina mioteł porzucone przymarzały do chodnika jak przez parawan słychać było słomiano-wiklinowe szepty i dysputy tylko kamień nie drgnął wystarczyło jaśniejszym dniem odgarnąć śnieg i odkruszyć lodu przenikając chwilą wyjść za przylepionym spojrzeć w oczywistość przez zamglone na słońce może jak przeczytasz ... wstawię potem Pozdrawiam serdecznie :-)
  17. Ładny opis, takich oczu chyba zamarzonych ... opisujesz je autorze zmysłowo Pozdrawiam
  18. Czytam twoje wiersze, nie chcę sie wtrącać, za bardzo gdyż spory pod nimi :) wybuchają ... mają przemyślenia głębokie.... i niezawoalowany styl, mogą być odbierane przez komentatorów za ... zabardzo spontaniczne to moje wrażenie ... dlatego tą śmiałością bądź co bądź chyba męską kolą tutaj zasiedziałych poetów :) nikomu nie ubliżając i przez to różnią się. Mają co lubię przewodnią myśl osobistą, która jest łatwo odczytywalna, ze względu filozoficzną komplikację czasową :) Pozdrawiam
  19. Witaj u mnie w gościnie, Latająca Eliko! Miło Cię tu widzieć! :-) Bardzo dziękuję za piękny i miły komentarz, niezmiernie mi miło. :-) Muszę jednak szczerze wyznać, że nie rozumiem, co to znaczy: Czy mogę prosić o wyjaśnienie tej powtarzalności? Pozdrawiam serdecznie. W moim subiektywnym komentarzu Oxywio, nie ma nic co byłoby niezrozumiałe, ... nie trzeba znać historii poezji, tej która jest najbliższa człowieka naturze, jako związana z przeżywaniem pór roku ... przełomy, Przechodzenie przez nie, u poetów wywołuje najmocniejsze odczucia i najbardziej burzliwe artystycznie wiersze ... i to się dzieje ponieważ pory się powtarzają ... dzieje ludzkości i historia też lubi się powtarzać, a więc przemijanie należy do czasu, a nie do odczuwania cykliczności, weny i samej Ars Poetica ... dlatego gratulowałam powstania takiego twojego wiersza :))
  20. dziekuję, że wyjaśniłaś :) pozdrawiam serdecznie
  21. ojjej teres :), gdyby nie ty nie odczytałabym tego tak irocznie :) pewnie, że znakomicie ujęta ironia, sama tak nie umiem, dlatego przysiadłam :) i dobrze warsztatowo napisany wierszyk, i ten spryt :):) Pozdrawiam autora i teres
  22. Ojj raczej nie o zwierzaczku, choć różnie to ludzie, a w szczególności poeci, nazywają :). I bardzo dobre spostrzeżenia z tym [quote]zaciekawia spojrzeniem... albo może ,jednak troszkę drażnić :) Pozdrawiam :) tak, zaciekawiło formą i dobranych wyrażeń i sformułowań co do opisu :) śmiesznie i żartobliwie zaciekawiła też ostatnia zwrotka, ale już inaczej, jako twoja chłodna ocena i podsumowanie ... chyba właśnie reakcji autora ? ta drażliwość może być pojmowana dwuznacznie i (jejjejj i jeszcze raz powtórzę :) ) zaciekawiło to odbiór-ocena opisywanej czy autora? zaciekawiło więc pytam ? :)
  23. pierwszy września, refleksje smutkowe... ależ się udzielają na orgu i powetrzu, miarowość egzystencji... trochę zabrzmiało nieuniknioną zapadnią ... czy to skutek zmęczenia czy oczekującego kieratu monotonii ...zabrzmiało.. nie zdziwisz się mam nadzieję, trochę zapadniowo o zmysłowości minionego lata... idzie jesień, niech odważy się swoich kolorów śmiałością nastroić tracącą zieleń ziemię tak mi się natchnęło i zamarzyło... z nutą optymizmu pozdrawiam 13-stko
  24. chyba wkradły się smutki i pustka w te bezpańskie niczyje drzwi ... zastanawia mnie dynamika wiersza, czego jest wynikiem odczuć, emocji ...? to trudne do wypowiedzenia ... ale jest dynamika w zobrazowaniu... tak odebrałam twój wiersz ... Pozdrawiam serdecznie
  25. żartobliwie wyrachowany zamysł i obrazek niecierpliwości zwłaszcza ostatnia zwroteczka... zaciekawia spojrzeniem... albo może ,jednak troszkę drażnić :) nie znając powodu ... tak mi się nasunęło po czytaniu... to chyba nie o jakimś zwierzaczku ? taka zwiewna lekkość... Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...