Anna_Para

Ładna miniaturka. Tak, kobiety lubią usłyszeć wyznanie. Chyba mężczyźni także, tylko się nie chcą przyznać. Podoba się, cieplutko, Para:)

Jacku: Ależ pięknie powarsztatowałeś! Całuski dla Natalii i Dziadka Jacka! Śliczności! :))))) Tak serdecznie się uśmiecham, Para;)

Judyt: Jeszcze raz dzięki śliczne. Para:)

zanim przestałam się mieścić na kartce wystawałam tylko w kolejce za rozdeptaniem w domu obcych ludzi byłam jedną z nich kawa zamiast nocy sen zamiast ciebie i tak już nie odbijam się w szybach nocnych autobusów wciśnij mnie na miejsce takie wiesz... tylko dla mnie byle blisko płomienia ćma Dla Ciebie, Jordanie;)

No i znowu lepiej: podoba mi się "za rozdeptaniem" i strofa z "pluskwiakiem" :)

byłem w domu obcych w zamkniętym w pustym i w pełnym żalu wszędzie piłem kawę z kawą i zamiast spać zamiast się budzić pisałem jestem owadem na rozdeptanie w kolejce do wołających przyjaciół nie wychodzę więc nie wołają teraz zamiast spać zamiast się budzić piję kawę i piszę wiersze byłem miarowy mieściłem się w drzwiach w oknach na siedzeniach podłogach kanapach ty mnie w sobie mieściłaś i kiedy nocami nie spałem - nie budziłem się nie brakowało mi miejsca na kartce jestem na szybie autobusu czarnym pluskwiakiem po którym ledwo poznajesz że nie jest wewnątrz że niemożliwe by był wewnątrz i trzymał się szyby skrzydłami wciśnij mnie na miejsce jednym spojrzeniem Nie poprawiam Ci wiersza, to moja wersja, zainspirował mnie ten Twój robal:)

No widzisz, te skrzydła - niby nic, a już... coś:)

Pięknie...pointa jakaś rozmyta, mało wyrazista, ale całość - śliczny obraz namalowany czułością i wrażliwością poetycką. Gratuluję. w surowych pasmach ciszy przewleczona przez żaluzje jestem dla ciebie Cieplutko, Para:)

Niewiele metafory, Jimmy, ale mam skojarzenia z "Przemianą" Kafki. Trochę "dziwne", jak wszystkie Twoje wiersze, ale podoba mi się, z powodów "pozaliterackich". Zdrówko, Jimmy.

Pozostaje mi tylko Cię Babo za taki koment u ko ko ko kochać;) Para

Pięknie, lirycznie! Przeszkadza mi inwersja "w żywic niemocy", zrobiłabym po prostu: "w niemocy żywic". Ale to tylko moja propozycja warsztatowa. A tytuł jest dobry! Po mironowym "Namuzowywaniu" nie powinien nikogo dziwić ten neologizm. Cieplutko, Para:)

No jeśli tak wytrawna Czytelniczka i Poetka ma wątpliwości, znaczy, że ja coś skopałam, ale tak zostanie! "Zielona" - dotyczy "służby" Babu! W każdym wersie jest równiutko po 13, i wszędzie jest 7 + 6. Coś Ci się źle policzyło. :)))) Dzięki śliczne. Para:)

Judyt: Serdeczności. Niebo było ostatniej nocy pełne gwiazd, a księżyca - nie było!!! Cieplutko, Para:)

Taruniu! Dzięki, dzięki:) Buziak!

Pięknie, na złamane serce. Przestawiłaby dla kondycji rytmu: "musisz w to tylko mocno wierzyć" ale to moja propozycja:) Cieplutko, Para:)

Piękne wyłuskiwanie analogii z natury dla opisania ludzkich doświadczeń. Brawo za formę również, jak to u Ciebie, Anno! :)

Doskonały tekst Bruno! Posiekana końcóweczka - robi swoje! Masz rację. Czarny punkt jako temat wiersza okazał się mocno inspirujący! Mam dziś dobry dzień. To już któryś z kolei dobry tekst na P. Brawo! Para:)

"urzeźnianie" ziemi ludzką krwią - kapitalne! bardzo dobry tekst, poruczniku Kebabo! (strzelam, nie wiem, czy nie kapitanie, na przykład). Pozdrawiam, Para:)

Ładnie posługujesz się paradoksem, stąd wrażenie groteski. Liczenie ubywających dusz po powrocie na stare śmieci, przycupnięta na ławeczce postać, i oj, smutno mi się zrobiło! Samo życie, Vico, jak i to, że opuszczają nas tak, byśmy tego nie usłyszały nasze dobre duchy. Dobry tekst. Pozdrawiam, Para:)

Nasycony treścią, składanka refleksji o życiu, chaos, jak w głowie faceta myślącego...no i dobra, niech się ślinią, jak takie śliniaki! Tak się pięknie wyprzedałeś z maskulinizmu, że mnie wzruszyłeś Rafale! Piękny ten wiersz! Pozdrawiam, Para:)

Tarko! Ale wiersz Ci się podoba, więc jestem ja - autorka - bardzo szczęśliwa! Dziękuję pięknie! Cieplutko, Taruniu, Para:)

Anno R. - ślicznie dziękuję! Bardzo mnie budują takie recenzje. Aż chce się pisać:) Cieplutko, Para:)

Tarko! O wierszu!!! Sto razy prosiłam! A jasne, że się spada, a myślisz, od czego jestem potłuczona??? Papapararara! Słyszysz? Zaczęłam się jąkać! Oooo!

Anno Myszkina:) Poprawiłam, dzięki, mam nadzieję, że jest lepiej :) Cieplutko, Para:)

Dzięki Babo! Poczyściłam ciutkę. I tak już zostawię, ale wiem, że już Ci się będzie podobało! Cieplutko, Para:)