Waldku... wydaje mi się, że suflerów jest więcej niż jeden i wspólnie wiedzą jak grać, niestety,
'w ciszy', w sensie, za kurtyną. A za tymi rozsuwającymi kotarami, już nie nadążam, chyba nie tylko ja.
Pozdrawiam.
... skoro urazowa, to i przyczyn trzeba było trochę wymienić, co zrobiłeś w wierszu. Jest Gęsto.
... wejście fajne, a wers jw.... :)
i tutaj się uśmiecham...
... jednak całość raczej minorowa.
Pozdrawiam.
Adamie, ten fragmencik autentycznie mnie rozbawił, a bohater treści, no... jest w nim sporo egoizmu, ale chociaż
zwrócił się do drugiej osoby .. wielką literą .
Pozdrawiam.
Radku... za tę przyjemność i upodobanie dziękuję, a słońce, no.. turla się, jakże nie... :)
Violetto.. fajnie, że fajne... :)
Gożdzik... trafiłeś w punkcik, cieszę się.
Phuruchiko... Marek,zak1... inownaroma...
dziękuję za czytanie... :)
Lubię
gdy kroczysz przede mną a ja
z precyzją nie depczę ci po piętach
kiedy przecierasz nowe ścieżki
czuję się pewniej dostrzegam
zagłębienia i wyrwy
lubię gdy przystajesz obok
w alejce poszum wiatru cofa czas
na koronkach wspomnień daty
to one nocą nadgryzają księżyc
najbardziej jednak lubię cię za to
że po prostu zwyczajnie jesteś
słońce turla się nad głową a ty
tuż tuż - na dotyk w każdym kroku
i
jeszcze nigdy
nie podstawiłeś mi nogi
lipiec, 2022
Czarku... to już nie powierzchowne przyleganie... to
i niech się skonsoliduje wszystko w jedno.
Bardzo mi ten wiersz pasuje, dobry na obecne czasy, w których tyle rozstań i nie wiadomo czego jeszcze...
Pozdrawiam.
... osobiście, nie zaryzykowałabym takiego stanowiska wobec samej siebie, bowiem to tylko gdybanie...
... natomiast ze słowami, jn. zgadzam się.
Podobno nic nie dzieje się bez przyczyny.
Pozdrawiam.