Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Veronica Agatha

Użytkownicy
  • Postów

    71
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Veronica Agatha

  1. rękami i nogami się podpisuje pod tą wypowiedzią. fajne, ale mam takie odczucie że przedstawione tak, że można głośniej. i można trudniej, ale w to nie chcę wnikać.
  2. jesteś dla mnie nocą pełną niepokoju przynosisz tak jak ona nie sen nie spokój nie boga jesteś dla mnie nocą spędzoną na schodach z kubkiem kakao z oczami niepokoju z rękami pełnymi seksu zamocz we mnie usta jak w likierze będę zimne nocne amaretto pozwól mi poczuć dotyk schodów one będą dla mnie Bogiem nie daj mi zasnąć bo pochłonie mnie sen uwikłany w śmierć jak w wiklinę i uplecie koszyk z naszych serc gdy będziemy już na dnie
  3. Dziękuję. Ot jest zrozumienie. Dziękuję. Krótkie, bo pewnego dnia te słowa wypłynęły ze mnie niemal same... Nie chce tego rozwijać, za dużo w tym czuję teraz.
  4. mnie się podoba. Odbieram to trochę jakbym sama kogoś chciała tym wierszem przekonać...jakby go uświadomić...miłe uczucie. Dzięki.
  5. gdybym miała honor Santiago odszedłby nie słyszałby dźwięków perkusji zasnąłby w samochodzie i płakałby i ona jest jak Santiago
  6. w środku jest tylko seks.
  7. winna w żyłach krew płynie ciało jest teraz takie pełne pełne myśli, westchnień czekoladowych westchnień westchnień pełnych seksem goth wierzy że zmarł ludzie wierzą że zmarły powróci
  8. uwierzyli we mnie we dwoje tam i wtedy jestem
  9. wróciłeś zwycięsko- widziałam to w Twoim głosie w oczach kwitły Ci promienie uśmiechu niepodlane dzisiaj wróciłeś zwycięsko- czułam to w Twoich gestach widziałam się pewniejsza wróciłeś pełniejszy mnie pewniejszy mnie zakochałam się i odkryłam Cię na nowo dzisiaj bo usłyszałam to z Twoich oczu tak prawdziwie jak gdybym mogła jeszcze uwierzyć lecz jest już za późno
  10. Właściwie, to bardzo dobra rada, powinna znaleźć się tam wskazówka...Dziękuję, Popracuję nad tym. Pozdrawiam VA.
  11. czarne chmury pochłonęły nagie Kobiety czerwone korale zamknięte w ich objęciach i blade twarze czekoladowym zaznaczone mazem powieszony kot na firance powieszony uduszony zabity we własnym żywiole kot kotka ona czego nie ogarnia duch elektroniką zawłada drewniane Skrzypce opętałam powiedz mi proszę
  12. Wracam do tego wiersza...po dodaniu do ulubionych dawno temu...i znowu stwierdzam że jest świetny.
  13. Coś przeszyte nagością jak dla mnie nie budzi pragnienia, bardziej pasowałby dotyk. Po za tym bardzo na tak. Pozdrawiam VA
  14. Bardzo mi się podoba. Bardzo wciąga. Pozdrawiam.VA
  15. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
  16. słowo "gramy" na samym początku, zaprzecza postrzeganiu tego świata naprawdę jako pięknego. Gramy w piękny świat tak jak można grać w klasy czy pobawić się w kogoś kim się nie jest. Myślimy, co mamy od Boga, ironicznie, bo wypominam "jej" że KIEDYŚ miała psa...Warto dodać że wiersz został napisany po tym jak zaciekawił mnie pewien dom w mojej miejscowości, w której mieszka min. 20 osób, alkoholicy i narkomani- znaleźli sobie jedno mieszkanie. Piszę to, wcielam się w jednego z nich a ostatnie słowa mówią o tym, że kiedyś byłam kimś, kiedyś byłam Skrzypaczką. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam. VA
  17. otwiera to co zwykłe...i otwiera na to szeroko drzwi, nie wiem, ale naprawdę dobre. I Bóg się odzywa.
  18. gramy w piękny świat myślimy Bóg nam dał ale co kiedyś miałaś psa mamy piękny dom przyjemny ogródek seksem przesiąknięte ręce idealne miejsce by zapić się marnym winem z pewną Pasją życia a oczy już zamknięte pochopny raj w sensie-bez materii cień Skrzypiec przeminął
  19. Tyle niepytanych ról W filmach zagrał Bóg W tylu scenach śmierci go pokazywano Na przeprosiny dziś Zagrajmy mu Melodię do dzisiaj nie znaną
  20. ok. (ps. jak chcesz odp to na drugie forum.)
  21. zamknięta jestem w butelce ciemnego wina przyciśnięta chlebem przyduszona płynem w zaciśniętym ciele zabita świeżą krwią- nasycona w cielesność obfita w oknie zagryzionym uśmiechem przywłaszczona wreszcie podwójnie wygrana na Muzykę-na dar od Pana żywą wszędzie od Boga darem będzie
  22. miałeś w domu ładne kwiatki i mleczna czekolada a w Twoich oczach mienił się chleb zniknąłeś dosyć szybko chyba we własnym domu wakacyjne Słońce mi Cię zabrało został fiolet kim byłeś zanim byłeś no tego nie wiem ale mówiłam Ci wszystko gdzieś w Londynie zamilkła Cisza słyszysz? było tak miło a czasem tak pusto na przekór temu co chciałeś Wiarą mnie czasem przydusiłeś a Nadzieję miałeś we mnie Miłość była gdzieś przekazywaliśmy ją sobie i czasem brałeś ją do domu kiedy miałeś Czas dla jej oczu a zazwyczaj mieszkała u mnie karmiona ciepłym chlebem i ciastem milczała uśmiechając się mimowolnie później lekkim fioletem uspokajałam oczy i grzałam usta spuchnięte lekki fiolet wplatałam we włosy oklejałam nim próżnię bo Miłość wyleciała przez otwarte okno Nadzieja czasem mnie gryzła choć Wiara dała spokój Bóg czasami przytargał kawałki potarganej sukienki z fioletowego jedwabiu spójrz co ze mnie zostało trochę Twojej Nadzieji Słońca Twój dom w oczach wolne ciało- ruina dla przelatującego wiatru
  23. gramy w piękny świat myślimy Bóg nam dał ale co kiedyś miałaś psa mamy piękny dom przyjemny ogródek seksem przesiąknięte ręce idealne miejsce by zapić się marnym winem z pewną Pasją życia a oczy już zamknięte pochopny raj w sensie-bez materii cień Skrzypiec przeminął
  24. jak nie jak tak :p
  25. jak dla mnie to bełkotliwe po prostu. ale rozjaśnić. ja nic więcej-Michał, nie czepiaj się. mówię co myślę. ("czy czytelnik jest Ci do czegoś potrzebny?" gdyby nie potraktować tego złośliwie, to zupełnie tu pasuje.)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...