Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Janusz Ronaldinho

Użytkownicy
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Janusz Ronaldinho

  1. nowa frakcja w poezji.org - frakcja pań płukających zlew. w przerwach między płukaniem piszą coś co ma być wierszem
  2. niech może pani pójdzie popłukać w zlewie
  3. a ja bym takich komentarzy nie wpuścił
  4. nie znacie się kompletnie na prawdziwej poezji
  5. 2 BAJKI (Muzyka: Tomasz Lubert. Słowa: Doda) Nigdy nie pomyślałabym Że mnie spotka miłość Którą kochać chcę Tego, któremu zabroniona ja i on mi też Mój stróż widział to inaczej Ułożył piękną bajkę W której już księciu jestem przeznaczona Ale Ty nie jesteś nim To nie jesteś Ty Snem było życie Dopóki Ty nie pojawiłeś się Wtedy w nim Obudzić chce się wreszcie Lecz nie jestem pewna Czy też chcesz Wiem że Ty też masz królową Nigdy nie znałam bólu Jakim jest myśl Że ja nią być nie mogę Nasze bajki różnią się Lecz serce jedno jest Snem było życie Dopóki Ty nie pojawiłeś się Wtedy w nim Obudzić chce się wreszcie Lecz nie jestem pewna Czy też chcesz
  6. przestraszyłem się dziś rano patrząc w lustro snem pijany gdy brzęczało dodą w radiu teraz może być już pewna że na pewno nie chcę jej że nie jestem jakimś księciem nawet serca są aż dwa i tylko jeden umysł prawdziwy poety z elitarnej elity elit tylko bezcześci imię ukochane frywolnie rozciąga swój plastik dla fanów post disco polo już dosyć niezmiennie śnię o pani dorocie herbatyzującej w arkowym kubku w towarzystwie cienia mnie
  7. ośmieszacie białą listę. potępiam was
  8. niech wpiszą się osoby które chcą komentarzy pod wierszami
  9. piwo wino kino krzesło zeschło pożółkło rum brum motor latarnia guz radiowóz
  10. ach zgadza sie wiersz nei pisano na kolanie, a na kanapie
  11. żołnierze łykają prochy szczęścia i epatują świat homoseksualizmem na suficie kończy się niebo pęknięcia to ślady piekła młotkami rozbijają kurze jaja z reguły na bardzo miękko urwane myśli i szelki od spodni pobojowisko grzęzawisko gnój
  12. dziwne dzieci w santarcangello wyrywają nogi muchom czasem plują pestkami brzoskwiń w kierunku zakola starych bram ich czoła kłaniały się chodnikom ta wredność przysypia na plaży w środku zimy mam wszystko gdzieś jak idący przez wieś jakiś grześ w bezdrzewnym pustkowiu drzemie cisza nie szeleści teraz nic irytuje ceglane niewiemco jeszcze jakiś kilometr temu plątały się cienie na potępienie
  13. łukaszenko jest przynajmniej zabawny
  14. tacy z was piłkarze, jak ze mnie fizyk jądrowy. a ronaldinho jest tylko jeden
  15. Czy piłkarz piszący poezję, będzie strzelał więcej bramek ? Jak wpłynie to na jego kondycję? Czy poeci grający w piłkę, będą pisać bardziej wartościowe wiersze? Jak płot spływający na pustą kartkę papieru wpłynie na ich natchnienie?
  16. to jest łamanie konstytucji. poezja dla elit? fuj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...