Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ariess

Użytkownicy
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ariess

  1. no to teraz ja powiem jak odebrałem wiersz najsampierw tytuł który sam w sobie jest mega przekazem my czyli wszelacy artyści, ale przede wszystkim (jak mówi 3 srtofa) poeci (nie mówię oczywiście o sobie) którzy przez swoja wrażliwość i tak naprawdę inność są uważani za gorszych, niepasujących, a że ciągle to słyszą zaczynają z czasem w to wierzyć i oczywiście zamiast przyjąć to jako dar przyjmują jako przekleństwo i tak naprawdę tylko w sobie mają oparcie i zrozumienie ament wybacz Kameratko że tak niechlujnie rozebrałem Twój wiersz po pierwsze nie mam wprawy po drugie zamek się zaciął a i guziki były uparte więc sru pozszywasz Pani bo masz talent
  2. już dawno jak pierwszy raz go przeczytałem wiedziałem że to o mnie dzięki zań
  3. przełamując milczenie publiczne nie sądziłem że będziesz od razu przemawiać podniesionym głosem ale nieprzewidywalność w tym aspekcie jest jak najbardziej wskazana co do wiersza: jest w klimacie niepasującym mi i chyba dlatego ciężko mi się jednoznacznie odnieść bo składając tytuł z treścią co najmniej dwie grupy pasują mi do słowa "my" jednak nie mogę tego spiąć albo ze zwrotką "ja" albo z "ty" więc proszę o podpowiedź żebym wiersza nie przeinaczył a tak nawiasem pisząc zastanawia mnie ta zwrotka "ja" ale to .... no nic nie będę zaśmiecał dalszego przypływu weny pa
  4. pierwszy oddech niczym dym żrący płuca rozrywa w mękach pańskich pretensje kierowane do najwyższego zagłuszają cudze myśli o niepewnym jutrze narastająca bezbronność i zmysłów otępienie przybierają kolor wściekłości cóż za wyrachowanie już na starcie kłócić się z życiem
  5. jestem pełen podziwu i gratuluję poniekąd odwagi również a tak już na luzie diabeł tkwi w każdym tylko nie każdy potrafi go dostrzec i okiełznać peace
  6. eh Taniec wojownika co ja Ci będę bazgrolić pod wierszem pozdrowienia
  7. ..."Kocham cię życie poznawać pragnę cię pragnę cię pragnę cię w zachwycie choć barwy ściemniasz wierzę w światełko które rozprasza mrok "... peace
  8. Pani Ty zawsze wychodzisz z opresji ba nawet innych wyciągasz peace kumo tronko
  9. myśli spowite czarnym całunem betonową płytą opadły enigma istnienia przytłacza coraz bardziej wyciskając na twarzy dziwaczny grymas nawet wątroba krzywi się i marszczy przeciw wszelkim podłościom manifestując się ludzkim odruchem nadmiernej wylewności chciałbym umyć od tego ręce najlepiej w cudownym źródle co wszystkie rany zabliźnia i tchnie optymizmem lecz kłucie w sercu jest zbyt dotkliwe nie pozwala na trzeźwe spojrzenie tak upadki bywają bolesne jak tajemnice drogi na szczyt gdzie problemy swoje i innych i tak cię w końcu przybiją lub jak wciskający się do mózgu ciernisty wianek niesprawiedliwości nie szukam już w tłumie szymona sam godnie dobiję do celu z bladym światłem nadzieji na lepsze po nędznym życiu
  10. wyrysuj w sercu miejsce na tylko moją oazę niech będzie mikroskopijna o niczym więcej nie marzę upchnę tam całego siebie w kłębek się zwinę i zniknę cierpliwie z nadzieją poczekam aż wszystko wokół umilknie nie zdołasz mnie stamtąd wyrzucić bo twoim powietrzem się stanę najmilszym w świecie westchnieniem i życia poukładaniem wiem że to tylko marzenie wiem też że nie do spełnienia bo jakże miałbym to zrobić kiedy już serca nie masz
  11. mistyfikacja na granicy obłędu gaśnie nadzieja
  12. sokół wędrowny zakorzeniony w próżni płytkie podłoże
  13. często jątrzenie przynosi skutek życzę gorącej kąpieli pozrdawiam ps przeręblu rzeczywiście bardziej by pasowało to moje zdanie :]
  14. wiem, że nie jest to temat wiosenny, lecz może jakieś cenne uwagi co do budowy tworu przepraszam za natręctwo, ale to dla mnie istotne, czy pisanie ad hoc ma jakiś sens ariess
  15. cieszy niezmiernie, ale może jakieś słowo krytyki dziękuję za komentarze
  16. Żeby to zrozumieć trzeba objąć "stanowisko" sprzedawcy. Ja nim jestem po raz trzeci. Żeby nie było tak pięknie, wydaje mi się, że zgrzyta troszeczkę w 3 i 4 zwrotce, może słowo może rytm, pierwsza druga i ostatnia są dobre i Ja rozumiem treść, całości (jako sprzedawca i czytacz), Z tym, że ja napisałbym: że z udawaną aparycją i w pożyczonym fraku. Tak jak Ty piszesz też bywa. pozdrawiam. Tak rzeczywiście jest załamanie sylab w trzeciej zwrotce, jednak zostawiłem w tej formie (czytałem to na głos wielokrotnie i stwierdziłem, że płynności nie traci). Pisuję od niedawna i zwykle jest to chwila przelana na papier. Nie wiem jak długo to potrwa, nie wiem co reprezentuję, dlatego konstruktywna opinia jest u mnie po najwyższym kursie. dziękuję i pozdrawiam
  17. codzienność przykuła naszą uwagę zbyt długo plecami do siebie przywiązani nie zauważyliśmy przerwanej pępowiny już nie pamiętasz ciągłego podtrzymywania i ja też cię nie noszę tylko krzyż i przekleństwo układu heliocentrycznego zgasłem teraz sama się obracasz czekając na kolejne uniesienie
  18. Panie Mirosławie dziękuję za zrozumienie i pozdrawiam.
  19. Panie bazyl proszę rozwinąć wątek, ja prosty człowiek jestem i nie rozumię.
  20. fajny temat i metafory pzdr ariess
  21. bardzo przyjemny rytm duży plus, a nawet dwa
  22. dziękuję za komentarze
  23. Bez aparycji miłej i bez fraka, stanę przed tobą mój niby-wybawco, zataję prawdę, bo prawda jest taka cholernie zależy mi zostać sprzedawcą. Nie powiem, że jestem do szpiku uczciwy i resztę oddaję na rozmnożenie, i tego że towar jest nieco smrodliwy, nie poddam mym panom-klientom ocenie. Będę niedobre uczynki sprzedawał w dwupakach, w plasterkach, na kilogramy, lub w płynnym stanie jak żrąca lawa, będę podlewał ich przekleństwami. Pijaństwo, smutek, bluźnierstwo i zdrada za darmo niech będą z wami wszystkimi, kupi kto musi, lub bo tak wypada te z górnej półki, z metkami lepszymi. Na koniec za bezcen sprzedam swą duszę, byś we mnie miał większe upodobanie, tylu klientów w twe progi pokuszę, tylko mnie przyjmij, nie stracisz, psze panie.
  24. powierniku myśli jakiż zaszczyt wysłuchać twojego milczenia gdy brak odpowiedzi uszlachetniaj jak dawniej sobą pomaluj na złoto gdzie czasu ubytki i opleć srebrem pęknięcia i szramy bez ciebie śniedzieję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...