Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ewa Loren

Użytkownicy
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ewa Loren

  1. Obiad na stole jak co dzień zmywanie , chleba już nie ma, zaplanowałam na dzisiaj ogród, po zimie żałosne chochoły różane strzępami z wiatrem w ramionach w martwej szarości biały przebiśnieg gdzieniegdzie słońcem żonkil rozbłyśnie cyprys groszkowy okaleczony mrozem brązowym wiechciem - odrosnie spraw tyle nie załatwionych ważnych na teraz Ziemi grozi przebiegunowanie w 2012r straci moc przyciągania , ochronę przed promieniowaniem słońca - zginie Boże niecałe 3 lata , czy zdążę przeżyć.
  2. dziekuje za mila mi ocene - pozdrawiam
  3. masz racje - poczekam - dziekuje - a moje imie Barbara - Ewa Loren to pseudonim
  4. jeszcze dwa tygodnie i bede w domu - teraz mam klawiature niemiecka moge wszystko poprawic poza litererami polskimi - pozdrawiam
  5. Fala wyrywa ku niebu, naiwność męstwa czlowieka w walce z naturą bogactwo, dorobek pokoleń i życie rozwścieczone ryczące gardło czarną czeluscią. pianą z pyska wodorostami chwytnych rąk plując niestrawionymi szczątkami ustalonego porzadku rzeczy bezlitosne wobec maluczkich zamożnych i wielkich - kroplą jeno w trzewiach Molocha tsunami poprzestac na jednym wyrazie? choć grozą jak ziemia dlugo nie zatrzyma wzroku ni myśli w klatce kadru przez wieczność Poezja ubiera w słowa co było od zawsze wiadomym ,tragedią obleka komedią , milosną euforią każdemu inaczej , wedlug patrzenia, rytmu serca i duszy wrażliwej.
  6. nie mam odpowiedniej klawiatury poniewaz jestem goscinnie w Niemczech - pozdrawiam cieplo
  7. Po pierwsze - przestawianie szyku na "bardziej poetycki" wbrew logice i gramatyce nie czyni wiersz "bardziej poetyckim" - wierz mi. ;) A takie coś tu się pojawia np. "wrogiem mi była", "kochając krzywdziła" itp. Po drugie - za dużo czasowników. Zlituj się proszę ! :D Po trzecie - nie traktuj czytelnika swojego wiersza jak idioty, ok? Daj mu się wykazać wyobraźnią (w sensie własnej interpretacji a nie kawa na ławę). Wyraźnie o widać tutaj "pełna miłości kochając". Poukrywaj trochę , powykreślaj zbędne słowa (tak wiem mam manię na tym punkcie :D ) Po czwarte - zdecyduj się albo stosujesz się do gramatyki i interpunkcji albo nie - trza być konsekwentnym ;) No dobra pokombinujmy sobie (co można zrobić, możesz inaczej w 100% oczywiście): kapryśnie trwoniła tupała nogami ujęłam w dłonie jak dziecko wijące się myśli kołysanką No dobra.. trochę dużo wyleciało... hm, hm.. no wylecialo - napewno wezme pod uwage - bo ocena sluszna - chociaz nie wszysko da sie zminimalizowac do kilku slow aby sensu nie zgubic - pozdrawiam i dziekuje za odwiedziny
  8. powiedz mi co to sa literowki - czesto o nich slysze - a nie wiem co poprawic - troche nieporadnie poruszam sie po tym slownictwie - pozdrawiam
  9. dziekuje - milo mi -
  10. Wrogiem mi była, niekiedy dziką kotką słowami kapryśna pochmurna nadmiarem ciszy w depresji niespodziewanej choć pelna miłości krzywdziła ujęłam w cierpliwe dłonie wijące się myśli ,jak dziecko zapomnieniem obolałe i chłodem kwiatem lotosu oczyszczenie przyjażni wzajemnej obietnicą wspólne modlitwy jak grona dojrzałe w slońcu pokarmem najwyższej jażni zadośćuczynieniem i łaską wracają.
  11. wpisuje od razu a potem sprawdzam - blad jasne jeszcze jak - a ogonki nie mam ich w klawiaturze - dziekuje za wizyte - pozdrawiam
  12. Zwyczajnie - odliczyć zmierzyć w zasięgu wzroku lub myśli co z głębią mroczną dzikością natury ukrytą lękiem osądu i znieważania swoisty skarbiec niedokończonej wiedzy niedocenionej intuicji czas tłamsi emocje płacz dziecka chaosem wolnosci nieważne że wymyślonej wolności czlowieka w nim samym warkocze splotłam przed lustrem czasu , kompleksom skróciłam rogi kaleczą mniej boleśnie są nadal bezbronną żałością istnienia
  13. dziekuje za wizyte - polskie litery wprowadze juz w kwietniu jak wroce do kraju - narazie jestem w gosciach i nic nie moge zmienic a czytajacych bardzo szanuje jako ze wysoko oceniam ich kompetencje - a co do stylu - pewnie masz racje - wezme to pod uwage - ale tak spontanicznie pisalam sluchajac Chopina - pozdrawiam cieplo
  14. Na drugim brzegu szukałam odbicia księżyca pomiędzy falami , niepokojem duszy zapomnianej, podaj mi reke , kaskadą miłości spłynę w objęcia tajemnicy istnienia początkiem nierozwikłanej byciem tkliwoscią wzburzone myśli ku niebu fontanną perłami nadziei radosną i blaskiem wizji jak mgła ulotnej.
  15. dziekuje za obszerny komentarz - tak naprawde poraz pierwszy - a juz myslalam ze wszystko do kosza - wracam czesto do tego co napisalam i poprawiam choc nie wiem czy dobrze - skorzystam z nauki - pozdrawiam
  16. moze wyjasnie lepiej - tytul dalam przewronie - poniewaz to ona mowi jakby wyprzedza moje uwagi jest dorosla i odrzuca moja troske - a nawet jak placze przez swoja milosc mowi ze to jej lek - niestety taka jest kolej rzeczy
  17. rozmowa z dorosla corka - mama mowi a corka uwaza ze jej niedotyczy - ale kontakt mamy bardzo bliski i serdeczny - pozdrawiam
  18. a ja dziekuje za odwiedziny
  19. moja tez - dziekuje za odwiedzinki - pozdrawiam
  20. Moje niebo jest inne - powiadasz słońce ciepłem nie rani płatki zerwanych uczuć nie więdna czułość spełnionych świtow rozpieszcza - inaczej nie wcinaj troski w dorosłość moc jego slow siłą jutra wczorajszym lotow ograniczenie płaczę z własnego lęku niemocy codziennych rozdrażnień po burzy trawa bardziej zielona
  21. Czym Bóg jest - spytasz najczystrzą enerią wszechświata ABSOLUTEM życia cudem , istnienia sensem wiarą , nadzieją.miłością w nas samych New Age - era Wodnika przynosi w kielichu wiedzy światło poznania własnego ego przez umysł samodoskonalenie medytacją i jogą i najwazniejsze narzędzie - wolna wola wybór świadomy bez narażania siebie na osąd zaprawdę powiadam Wam nie każdy zostanie nauczycielem choć każdy z kielicha skosztuje
  22. ciagla niepewnosc i brak zaufania nawet do samego siebie - pozdrawiam
  23. hm - te stezale krople zywiczne to bursztyny ale pomysle i nad tafla tez - dziekuje za komentaz - jest dla mnie bardzo wazny - bo szukam i bladze - a kreski nad literami - dopiero jak wroce do kraju - pozdrawiam
  24. zadrzaly listki w dloniach to tylko podmuch w sluchawce wczoraj twoj glos dzis slysze natarczywością przywołuje platki stokrotek odpadly z szypulki nie licze czy kocha ,czy lubi tylko slowa, jak pilki od gluchych scian odbite trafiaja w sedno nie czekam przykuta do zaslyszenia zawsze gotowa przy drzwiach uchylonych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...