Korytarz,
Ludzi tłum,
Zza rogu wychodzisz Ty...
Co robić!?
Spoglądam,
Ucieszkasz wzrokiem,
A może nie...?
Czy zrobić pierwszy krok?
Zbliżasz się.
Co robić!?
Zastygam w bezruchu.
Mijasz mnie wzrokiem, zapatrzony w dal.
Idziesz dalej, bez słowa.
Nagle, odwracasz się
I uśmiechasz,
jak dawniej...
Zawracasz, podążając ku mnie.
Otwieram usta,
Lecz pojawia się ona...
Znów ona!
Wiem, że ciągle tam była,
w Twym sercu.
A ja?
Mnie... Mnie już nie ma...