Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

tchios

Użytkownicy
  • Postów

    136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tchios

  1. Z przystanku oglądam twoje plecy. drobnymi krokami poruszyłaś ziemie tam gdzie stoję. mgła zmieszana ze światłem kogoś obok. prawdy
  2. dziekuje wszystkim za komaetarze ;) moze ktos jakis ciekawy pomysl poda odnosnie teog zdania ?:) popracuje nad tym p.s Tova w pierwszym momecie pomyslaem tak jak Nata :P pozdrawiam
  3. Lata odchodziły od zmysłów nie wiedziałem w którym momencie zacząć wychodzić na świat to było trochę przed tym jak zapisani byliśmy w przedszkolu dni mijały bardzo powoli nie myślałem wtedy ile miałem lat do stracenia
  4. ahh mój drogi..
  5. Nie wiem dokąd zabrałaś mnie tamtego wieczoru patrzyłem w twoje oczy one były dla mnie drogą przez centrum nocy światła rozjaśniały naszą niepewność w środku rynku zajęliśmy ławkę samotną wyspę na której byłaś morzem zostawiliśmy ślady gdziekolwiek zawsze będzie do czego wracać
  6. dziekuje . miło pozdrawiam ;)
  7. dziękuje , a co Pani sądzi o poprawce Martyny ? bo jak narazie najbardziej mi sie podoba pozdrawiam
  8. dziękuję , przydarzyło mi się pozdawiam
  9. dzieki , miło :)
  10. byłaś u mnie i obudziłem się w połowie dnia . Przychodzisz jakby nie było już innej drogi. Dzieje się tak, kiedy wszystko zaczyna się od deszczu i zapachu. Bez słów zacierasz smugi za oknem. Samoloty przenoszą słońce na drugą stronę. Chciałbym tam być. Przepraszam za ingerencję ale tyle dla mnie. Serdeczności nic sie nie dzieje każdy ma swoje zdanie ;)wzajemnie
  11. Witam , jesli chodzi o interpunkcję to juz kilka osób tak stwierdziło wiec coś w tym jest ;) nowsza wersja przyznam ciekawa jest, może w jednym momencie zmieniłbym inaczej .Pomysle nad tym .Dzieki za komentarz pozdrawiam Rafał
  12. zapewne :) dzieki pozdrawiam
  13. dzieks ;) tyle
  14. dziekuje za zagladneicie pozdrawiam ;)
  15. Dzisiaj byłaś u mnie snem. Obudziłem się w połowie dnia .Nie wiem dlaczego przychodzisz w ten sposób, jakby nie było już innej drogi. Zawsze jest tak, kiedy wszystko zaczyna się od deszczu i zapachu. Bez słów zacierasz smugi za oknem. Samoloty przenoszą słońce na drugą stronę nieba. Chciałbym tam być i liczyć na cos więcej.
  16. masz w tym troche racji dziekuje za zaglądnięcie ;)
  17. dziekuje , a w pierwszych 3 wersach miasto nie przypomina miasta , monotonia , codziennosc to wszystko pozdrawiam
  18. w tej części miasto nie przypomina już tego słowa wszystko ucieka się do wychodzenia na słońce parzenie się jak herbata przez park przebiega dziecko z piłka życie toczy się dalej przed chwila deszcz przeciął miasto dwa światy ludzie z parasolami i bez wszystko dzieje się jakby szybciej parasole chodzą z prędkością ulewy widać niebo ma swoje sposoby
  19. jedno miejsce od drugiego nie rozni sie niczym bo w zanym jej nie ma dlatego to wracanie z" miesca do miejsca " dzieki ze wpadles
  20. Telefon nie mówi twojego imienia sam za siebie odczytałem ostatnią wiadomość kilka razy świt przypominał dobranoc. nie piszesz od kilku dni błądzę wracam znikąd - miejsce gdzie nie ma ciebie do miejsca które niczym się nie różni bezowocne poszukiwania pod koniec zimy delikatne przejścia wiosny-przejścia z tobą jutro będzie tak samo -śmiertelna powtarzalność i co dalej? nie odpowiadasz bo nie odpowiada się komuś kto nie odpowiada. tak to proza milczenia skierowana w moja stronę jest piękna
  21. dziekuje ;)pozdrawiam
  22. pomysle nad tym, tylko teraz " sny " , "nocy " jakos sie gryzie , wydawało mi sie ze juz skruciłem do miniumum ;) dzieki pozdro
  23. Owinięta w pościel nocy oddechem przemierza sny pod powiekami na wyścielonym niebie śni się
  24. dzieks ;)
  25. dziekuje Aniu miło mi :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...