Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

AnDante

Użytkownicy
  • Postów

    937
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez AnDante

  1. Cóż, to pytanie wcale nie nowe, zapłaczą sklepy alkoholowe.
  2. Pisz co Ci w duszy gra, a że raz Cię pochwalą, a czasem skrytykują, to normalne dla wszystkich. Powodzenia AD
  3. Ależ oczywiście, że zgoda, zwłaszcza, że ja nawet nie wyciągałem topora' ZGODA!!!
  4. Droga Iwo, zaparz sobie melisę, uspokój się, a może zauważysz dość widoczny emotikon żartu przy moim dwuwierszu i przestaniesz Ty mnie obrażać niskim rzekomo poziomem dyskusji, bo to raczej Ty taki poziom prezentujesz. Nie wiem, czy będziesz lepszą poetką czy terapeutką i przyznam - mało mnie to interesuje. A tak przy okazji - nie napisałem, że nie nadajesz się na poetkę, (ale być może będziesz doskonałą terapeutką), więc nie zarzucaj mi czegoś, co nie miało miejsca, a co do Twojego wiersza, to przykro mi, ale to nie moja bajka, nie mój styl, ale oczywiście innym może się podobać, a do tzw. "kultury osobistej" należy przyznanie komuś prawa do jego własnego, nie zawsze zgodnego z naszym zdania. Tego Ci serdecznie życzę AD
  5. Droga Iwo, w żadnej działalności polegającej na tworzeniu czegoś nie ma nikogo, podkreślam NIKOGO, kto zadowoliłby wszystkich. Jednym się podoba, innym nie i nie można wymagać, a by ci, którym coś się nie za bardzo podoba nie mieli prawa tego napisać. Ja akurat gustuję w nieco innym rodzaju wierszy i nie widzę powodu, aby ktoś w związku z tym czuł się urażony, no chyba, że ma tak wielkie ego, iż nie może się z tym pogodzić. Pisz jak umiesz, pisz jak lubisz, zbieraj nagrody, życzę Ci jak najlepiej, ale pozwól mi mieć moje własne zdanie. Pozdrawiam AD
  6. Bądź jednak terapeutką, przemiła kobietko, lepiej Ci to wyjdzie, niż bycie poetką ;)))
  7. Zgoda, dobro kraju każdemu rzecz miła każdy w swym kraju wolałby żyć błogo, lecz by ta chwila wreszcie się spełniła to chyba nie tą trzeba by iść drogą.
  8. Sprząta? Wątpliwe, we wszystkim grzebie, by jak najwięcej zgarnąć pod siebie. Nie, nie majątek, czy też pieniądze, lecz niewstrzymane swej władzy żądze.
  9. DYLEMAT Bogu rabujesz tajne dogmaty, skarby naturze kradniesz odważnie, ssaku z rozumem wziętym na raty, mędrcem ty jesteś, czy może błaznem? Księżyc śmiesz deptać żołdaka nogą, gwiazdom chcesz prawa narzucić własne, a trując Ziemię - napawasz trwogą, mędrcem cię nazwać, czy jednak błaznem? Geniusz i błazen – ludzka natura te dwa kontrasty łączy niezmiennie. Wiem to, lecz teraz głupoty chmura sprawia, że cierpnę, strach rośnie we mnie, bo świat zwariował, wierzcie, nie kłamię, mędrzec w postaci skrył się Stańczyka, A błazen.. ? Błazen z durniem pod ramię w sejmie się puszy, w sądy nos wtyka, wszystkim chce rządzić, wszystkich omotać na chwałę Wodza i jego Kota.
  10. Żyła raz sobie poetka młoda co wiersze bardzo kochała, za nic jej mięso, chleb czy też woda, poezją tylko żyć chciała. Swego lubego, także poetę wierszami stale karmiła, a on, bo kochał swoją kobietę, bez skargi poezję spijał. Rano i wieczór strofy wciąż łykał i rymowaną popijał wodą, lecz cóż, historia tu się zamyka bowiem poeta z głodu zmarł młodo. Lecz nie ma złego co by nie wyszło zawsze na dobre – ot prawda taka, poetce najlepszy wiersz się udało spłodzić o śmierci chłopaka.
  11. Cóż, do każdego śmierć kiedyś przyjść musi, lecz głupio byłoby zbytnio ją kusić, bo choć nieuchronna, wiemy to, ale najlepiej, by od nas była jak najdalej.
  12. @a...a Zapewne masz nieco racji, ale chodziło o to, że nawet w tej, wyjątkowo paskudnej, prokurowanej przez polityków wszelkich opcji oraz pandemię rzeczywistości zdarza się coś, co może nas choć trochę ucieszyć ;) Pozdrawiam AD
  13. Dziękuję Justyno i Marcinie, mnie tez miło Was znowu widzieć, moi drodzy Witaj lich_o (ja też wodnik), no cóż, pisze jak lubię - trochę uśmiechu, trochę kontrowersji, nieco polityki, a właściwie to wszystko mi dzisiaj w nocy, między 3-a a 5-tą przyszło do głowy. Dzięki za pochwały strony technicznej wiersza. Pozdrawiam serdecznie AD
  14. Podobno kiedyś byłem poetą, ponoć dość zgrabne wiersze pisałem, lecz dziś niestety to już jest NIE TO, nic nie spłodziłem przez lata całe. Gdzież te liryki, satyry, treny, gdzie piękne strofy i zgrabne rymy, wszystko gdzieś prysło, nie ma już weny, z fantazji smętne zostały dymy. Nie lubię wspomnień, łzawych monitów, w nich ciągle dziegciu znajduję łyżkę, bo dziś miast morza, Alp, Dolomitów po kilku krokach łapie zadyszkę. Spraw wokół pilnych ciągle jest wiele, poeta przecież świat chce naprawiać, w wierszach istotne chce stawiać cele, bo dla poezji ważna to strawa. Lecz jak mam walczyć o ludzkie dobro lub sławić piękno Julii czy Kasi gdy w oczach ciągle jest Zbigniew Ziobro, prezes Kaczyński, minister Sasin. Satyrę tworzą dziś politycy, każdy swe kwestie wygłasza dumnie w sejmie lub w mediach czy na ulicy, licząc, że słyszą ich tylko durnie. Cóż, świat się zmienia, mój żal jest szczery a z oczu gorzkie spływają łezki, gdy miast miłości - celem kariery, a wzorem piękna poseł Terlecki. Nie mogę stwierdzić plus to czy minus, jakże mam z piękna korzystać łaski gdy w koło gryzie koronawirus, a śliczne buzie spowite w maski. Wciąż coś mi mówi: Dziś jest Ci źle, o co chcesz walczyć marny człowieku, nie jesteś nawet LGBT lecz emerytem w poważnym wieku. Lecz coś na szczęście jeszcze mnie trzyma, od wielu nocy zawzięcie ćwiczę, by mój testament napisać w rymach, a w nim z pewnością PiS wydziedziczę, bo jestem mocno dziś przekonany, że nie popieram ich „dobrej zmiany”. Ps. Nareszcie sukces!!! Ustawa nowa moim rozterkom przynosi koniec, nie będę musiał psa zaczipować, więc zamiast jemu dam czipa żonie. I tak nadzieją człowiek wciąż grzeszy, Niby rzecz drobna, a jakże cieszy!!!
  15. Na pewno o tym rozmawiali? Gdyby dysputy ich wziąć próbkę, wyjdzie, że raczej omawiali kto dzisiaj jaką zrobił kupkę ;)
  16. Ech, to kiedyś przecież było takie miłe. człowiek marzył, chciał od życia coraz więcej śpiewał, tańczył nie ustawał ni na chwilę losy swoje brał odważnie w młode ręce I choć bywam w tej kawiarni pod ukradkiem to nie często takie słowa dzisiaj słyszę stąd uczucie mam zachwytu dość dziś rzadkie gdy ktoś pięknie jak Ty Alu o tym pisze :)))
  17. No nie, jak może taka wspaniała, będąca niemal motorem kampanii wyborczej obietnica prezydenta spotkać się z kpiną i niezrozumieniem. A przecież każdy z nas marzy o pięknym oczku wodnym na każdym piętrze bloku. Jak widać totalna opozycja totalnie niczego nie rozumie, odrzuca wszelkie odruchy pojednania społeczeństwa, jak to każda "chamska hołota". :(((
  18. Sen dziwny miałem, nie wiem co to było, cały poranek rozmyślałem o tym co tak strasznego mi się dziś przyśniło, Słońce Narodu czy kurdupel z kotem. Lecz teraz myślę – uraziłem kota, Tej zadry w sercu nie mogę wciąż nosić, ktoś jeszcze mnie nazwie „chamska hołota”, więc muszę kotka szybciutko przeprosić.
  19. Przeczytałem. a lektura nasunęła mi jedno, ale za to dość zasadnicze Pytanie: gdzie tu jest poezja? Pozdrawiam AD
  20. Cóż, samotności śpiew to jest wolności zew ;)
  21. Nie bądź bracie zbytnio pewien, żeś ty władca taki szparki, bo pewnego dnia na obiad będziesz wpieprzał dwa sucharki
  22. Hm, trudno tutaj o powagę, ale przymuszając się nieco muszę stwierdzić, że wiersz technicznie wyjątkowo słaby, a miejscami wręcz niesmaczny.
  23. AnDante

    4:45

    4,45 !!! Okropna pora, to nie dziwota człowiek nie bardzo przytomny jest myśli, ze to ON, rośnie ochota !!! Oczy otwierasz, a to twój pies :(((
  24. Hm, używając terminologii Autora wiersza muszę stwierdzić: Nie wiem co lepsze - ogon jak chuj czy chuj jak ogon - ot problem mój. :(((
×
×
  • Dodaj nową pozycję...