Julia_Tomaszewska

Ja nie mówie, że to żle.... lubię to ale jak czytałam Pani wiersz nie miałam nastroju

Witam serdecznie! ( pierwszy raz na tle Z) Za pieczę, jaką sprawuje nade mną Dobry Duch, bardzo dziękuję. Cieszę się, że podoba się Pani wiersz, tym bardziej pozwalam na użycie lupy. Mam nadzieję, że rozwinę skrzydła ( na razie nieśmale, uczę się latać) Dziękuję za słowa Pozdrawiam.

Niema płaszczyzna przytwierdziła mnie do punktu. A może tylko grawitacja? Jak zwykle nad interpretacja pod człowieka. Jednak krzywię się po-locie upadam. Mało rozumiem kreśląc na twarzy kolejną parabolę myśli *Biała maska, guziki i suwak czerwone rękawiczki przebiegają po zimnych dłoniach. Jestem gotowa upodlij mnie!* Dubito, więc nie jest- em brion w trakcie upadku. Nie podciągniesz filozofio mas. Do kolan Cogito. Odrzucono po pa ...danie w zapaść szkarłatnego morza Chociaż to nie bo, pozostały okruszki historii wędrówki ku górze. Dla Literki

ah...nie umieraj chwilo Nazbyt pesymistyczne. A gdzie cień nadziei? Wiem...pisany pod wpływem impulsu, czyz nie?

...kolejny ładny obrazek.... tylko obrazek

Wyjśniam, nie lubię zawiłości : po prostu uważam, że Pani wiersz nie jest banalny, podbnie zresztą powiem o każdym utworze, który jest forma przelania (...)myśli na papier. Po prostu razi mnie przymiotnik "banalny" czy zabity dosłownością Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Julia_Tomaszewska dnia 20-01-2004 19:17.[/sub]

banał banał banał - oh jak często słyszę to słowo, staje sie to wręcz synonimem wiersza w dziale P. banał banał banał bann ał a wszystko co sie rozciaga poza połacią banału ...jest poezją rzeczywistości.

Ciekawy wiersz....Nagromadzenie goryczy nie da mi spać. dobrze się czytało - uwag nie mam. Pozdrawiam.

A można robić postęp w pisaniu wierszy? Owszem matematyka, fizyka w tych dziedzinach można zrobić postęp, ale poezja to coś więcej niż odrabianie pracy domowej. Ważna przede wszystkim jest Pani opinia podobnie jak wykształcenie własnego stylu. A jeśli już tworzymy coś swojego to jak ktoś moze ocenić "postęp"? (raz lepiej, raz gorzej - wykres funkcji p(x)) ach ..Pani przecież wie, że jest Dobrze :)

Uśmiałam się...

Wiersz ciekawy, szczególnie podoba mi się "podwójny szpagat myśli". Ogolnie na duży plus :) Pozdrawiam.

Ciekawy, choć panuje w nim nieartystyczny chaos. O ile treść mi sie podoba o tyle forma zupełnie nie. Trudno powiedziec dlaczego, ale najpierw przeczytałam ostatnią linijkę. Za bardzo zapachniało mi rudowłosą z Marqueza*. Lubię, ale nie w tym kierunku zmierzał Autor. *" O miłości i innych demonach" Pozdrawiam.

Szeleszcząco – ironicznie zabłyszczały php/wiadomości dnia zetknięcie linii papilarnych z gładkim klawiszem niepowtarzalności oszukano mnie Pana również Współczuję bycia wielkim artystą

Dziękuję Pani... za każde zakreslone wczesniej zdanie, które teraz poruszyło pewnego odbiorcę mnie

Dziękuję za komentarz, miłe słowa i chęć pomocy. Bardzo to doceniam. Odnośnie "codziennych poszukiwań" - możliwe, że niepotrzebnie podkreśliłam fakt,że podmiot liryczny poszukuje na siłe, wykonuje czynność podchodząca pod rutynę. Wiersz- kolejny atak na banalność codzienności. Wbrew pozorom nie traktuje o szlachetnym uczuciu. Większość z Nas ( może i ja?) pragnie namietności dzięki której można się oderwać od rzeczywistości. Szukamy ..szukamy szukamy.... Szukamy ,ranimy ,szukamy .... A prawdziwa Miłość jest wieczna i ponoć to ona znajduje Nas.

Rozjaśnij ...

1) Nie wyrwał się Pan ze schematu. Niby ironia? Przecież ten utwór powinien uderzać w pseudo- artystów, a może w ogóle we współczesne pojmowanie sztuki pisania? Ja nie widzę w Pańskim wierszu interesującej formy czy treści. 2)Co Pan uznaje ze schemat? Pisanie o miłości? Pisanie o otaczającym Nas pięknie? Masa, maszyna, miasto? 3) nic ciekawego. To jest rzeczywiście "Mondry wiersz" --> tytuł idealnie komponuje sie z treścią. Pozdrawiam.

Miłość ... ja też nie wiem co to jest. Z czym to jeść? 6o stron Harlequina i lat 60 na koncie nie wystarczą, aby móc umrzeć z miłości. [sub]Tekst był edytowany przez Julia_Tomaszewska dnia 14-01-2004 00:51.[/sub]

Nie będzie pochwał Panie Józefie, tym bardziej, że nie wie Pan ...czym jest Miłość ;) Pozdrawiam

....... Po śliskim marmurze sunęłam spojrzeniem szukając na tafli ludzkiego odbicia. W trakcie codziennych poszukiwań spłynął na mnie twój wzrok błękitny. Usłyszałam trzepot czyjś rzęs w oddali. Nie moje serce utknęło w niebie.

Proszę się nastawiać częsciej na pozytywne opinie. :) Piszę Pani bardzo ciekawie. Pozdrawiam.

Nieporozumienie wynikło. Tz jest róznica w odbiorze( szczególnie, że wczesniejsze linijki przedstawiają kobietę nimfe, nie ma natomist nastroju metafizycznego) Moje skojrzenie, zresztą nie widzę błedu artystycznego w porównywaniu ukochanej do Bogini, to moja "ludzka" uwaga. W każdym razie zwracam honor Autorowi. Pozdrawiam.

Koncówka ... "idealna rzeźba Boga". eh ja po prostu nie lubię przydawania określeń " boskich" człowiekowi. Przekorczenie pewnej granicy. Zaplątałam się w formie. Pozdrawiam.

Nie ocenię Pani wiersza jako krytyk. I tak nie jestem godna takiego miana. Ocenię ten utwór jako człowiek.... wzruszyła mnie Pani ..prostotą i szczerością przekazu. Pozdrawiam serdecznie.

:) Miło z Pani strony. Jeśli mam być szczera to Pani " rozpoczynający" utwór wygląga bardzo smakowicie i mam nadzieję że kolejne zaskoczą mnie w pozytywnym znacznieu tego słowa. Ponieważ ja rozpieszczać nie lubię. :P przemilczę niektóre zdania. Służę pomocą młodej Poetce, o ile sama będę w stanie :) Pozdrawiam.