Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agamemnon

Użytkownicy
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agamemnon

  1. Gawiedź od Ustrzyk do Gdańska Radosna z rocznego okresu Bo sprawiedliwość ujrzała ćwiąkalską Wraz z dziekciem propagandy sukcesu. Bieda wraz z nędzą piersi rozsadza Sprawą stoczni kieruje żałośnie Taka tuskowata jest władza A wszystkiemu są winne Rydzyka rozgłośnie Po wsiach powstają strefy odoru Według peowskich kolorów i wzorów Do głodu i nędzy narodu Tusk dołączył hekatomby ton smrodu ! Wielki człowiek roku - wielki i najprzedniejszy Polski cesarz Wielki Te-Odoryk I
  2. 11 listopad Gdy przyjdzie zmartwychwstania wiek złoty Ze wszystkich serc hymn wielki wykrzeszem, I pełnym słońca otwartym narodu uśmiechem Powitamy Ojczyznę jak panią zdobną w klejnoty. Wiosennym oddycham powietrzem z gwiazdami I patrzę na chaty i sosny i księżyc wieczorem I patrzę na mgłą otuloną zagonów szarzyznę, Ktoś na moim sercu już nie toporem Lecz złotym rylcem rozerwał kajdany I blizny opatrzył balsamem Ojczyźnie. Da Bóg nam kiedyś zasiąść w Polsce wolnej Od żyta złotej, od lasów szumiącej, Że czas zmartwychwstania przyjdzie – Już świta. Bądźże spokojny.
  3. Białą brzozą z białym świtem tysiąc wieków wraz z perłami białych orląt, ptaków białych ptak z ruczaju biały koń z kopytem złotym, śnieżnobiałą grzywą. Tysiąc wieków tęsknot jeden gest błękitu jedna miłość jedno życie jedno męstwo lśni odbite na zwierciadle jednolitym zjednoczeni w ogień życia, ból przełomów i zwycięstwo łzy w korale się zamienią. Gdzieś tam w gaju na rozstaju odlecimy gdzieś do krajów tak się stanie na wieczyste królowanie gdzie pelikan wraz z łabędziem z koralami po błękicie nieba toni ze złotymi koronami wraz z gwiazdami świat gałązki na obszarze lanckorony. Ogród kwiatów na tęsknotę i na radość się zapali. Łabędzich piór i pióra blask potęga gór i zwity czas i jeden krok i jeszcze stąd i jeden gest perłowych rąk i uśmiech serc tysiąca słońc. Wieczność złota lśni w oddali i w kwiecistych pól i łąk wdzięk z miłością się zapala. O radości iskro Boga gdyż od Boga radość masz bo się w świecie rozpłomieniasz ona świętym skrzeniem gwiazd ona światu światła twarz tyś radością iskro Boga gdyż od Boga radość masz.
  4. Ze stawu księżyc wybuchnął czerwony, Na czubach topoli olbrzymem zawisnął, Odbija promienne zwyczajne zagony; Tu dwa gołąbki spod białych jabłoni Jaśniejsze od śniegu zamieni się w godło. Wzajemnym fokstrotem ich miłość powiodła. W orlicę i orła zamienią się lotnie Orłowie przestworzy łakome, Wbijają skrzydła w nieba stokrotne. Dwie obrączki obie On i ona w wieczyste zlewają się złoto I w brzasku nieba pływają szalone.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...