Bolesław_Pączyński

W urzędzie pocztowym w Kutnie gość krzyczał że sobie utnie, zrobił taką małą scenkę no i uciął-sobie drzemkę, pijany był absolutnie.

Przyjechał Janek z Wrocławia, drinki dla Henryka stawia, Henryk pod koniec libacji wpadł szybko do ubikacji nie wytrzymał puścił pawia.

Dobrze wstać raniutko latem z dala od zgiełku, od ludzi rześki powiew z wonnym kwiatem wyobraźnię marzeń budzi. Wyjść przyrodzie na spotkanie rozluźnionym i beztroskim, tam gdzie leśniczówka Pranie z dala od miasta i wioski. Strącając perlistą rosę w ptasie trele się wsłuchiwać pieścić dłonie lila wrzosem poziomki soczyste zrywać. O tej porze właśnie latem nie ma chyba nic milszego wtulić się w jej barwną szatę i słuchać echa leśnego. Liczyć donośne kukanie ściskając grosik w kieszeni nie czekając na śniadanie zaszyć się raniutko w kniei. Spojrzeć jeszcze z lotu ptaka na drzew łany falujące, biec po stoku na bosaka i mieć na ramionach słońce. Myśli puszczać jak latawce goniąc za nimi z natchnieniem jak na podniebnej huśtawce w obłokach bujać marzeniem. Patrzeć na ten cud natury na tą wodę i na lasy na piękne nasze mazury wrócić tu jeszcze na wczasy.

Wiersz Taki płynny, rytmiczny i śliczny. Zaczniesz a potem z ochotką kiedy pijesz już jest słodko czy to Olsztyn, czy to Kutno zaś ból głowy i jest smutno. Serdeczności:)

Śliczny ten twój retro i z tą nutką nostalgii I my także dryfujemy w naszych myślach marzeniami i do brzegu dobijamy gdy gotowy utwór mamy. Pozdrawiam Krysiu cieplutko:)

więc podajmy swe dłonie daj iskierkę czułości która w sercu zostanie wskrzesi płomień miłości podążymy we dwoje po kres naszej starosci. Super wiersz Oxywio, jest śliczny i taki liryczny. Pozdrawiam:)

Zgadzam się bardzo miła poezja romantyczny ciepły erotyk. oczywiście mi się podoba. Serdeczności:)

Byk barana raz spotyka -Czego pan mnie tak unika? -No bo nie chcę proszę pana by pan wziął mnie na barana, boję się że spadnę z byka.

Ach dziękuję Tobie Nato zajrzałem tu znów wieczorem uśmiech przesyłam ci za to dzieląc się z Tobą humorem:) Serdeczności:)

Nie zawsze, oj nie zawsze. Myślę nawet, że to przypadek bardzo ekstremalny. Pozdrawiam. Ja też tak sądzę, poza tym jest to utrwalanie mitu, że wszystkie kobiety są wyłącznie interesowne i pozbawione zdolności do głębszych uczuć (z takim mitem zderzam się od dłuższego czasu). Jest to tez utrwalanie powszechnych lęków przed pięknymi kobietami i krzywdzących mitów na ich temat. Wiele ładnych kobiet jest po prostu krzywdzonych z tego powodu. Ale wiersz napisany sprawnie, z widocznym warsztatem (wprawą). Pozdrawiam. :-) Nie to nie jest utrwalenie ani o kobietach mit ja kobiety bardzo cenię a satyra to nie wstyd. Można tu monolog cały także pisać o facetach ale także są kawały żartobliwe o kobietach:) Serdeczności Oxy:)

Dobrze dzielić się uśmiechem ja tu jestem a Ty tam, dziękuję i jeszcze echem do Ciebie z humorem gnam:) Serdeczności:)

Dobry wiersz ujęta nasza codzienność co przyniesie kolejny dzień i te marzenia oby się ziściły, całość jest świetna. Marzenia tak roztrzepotane ta wyobraźnia rozwiana, myśli takie rozbiegane i Ty z nimi jesteś sama. Serdeczności:)))

Zwierzał się Jan do Romana -moja żona to kochana -wiem gdy byłeś w delegacji Kazik był z nią od kolacji ucztowali aż do rana.

Na leśne zbocze pagórka wyjrzała po deszczu kurka, długo jednak tam nie stała na grzybiarza się nadziała, trafiła do kosza Jurka.

Nie zawsze, oj nie zawsze. Myślę nawet, że to przypadek bardzo ekstremalny. Pozdrawiam. Oczywiście przyznam szczerze lecz satyrą ten wiersz mierzę i chociaż błahy z pozoru ale z domieszką humoru. Pozdrawiam.

Że kochanek rzecz nabyta to jest sprawa oczywista, swym wdziękiem kusi kobieta czyż w niej siła jest nieczysta:) Dziękuję Madziu tak namalowany z humorkiem dla uśmiechu. Serdeczności:)

Gapiła się sroka w gnat nagle kotek z pieskiem wpadł, gapiła się tak z natchnieniem już jest kotka pożywieniem no a piesek- gnata zjadł.

Kochanka Całkiem oddany rozkoszy kochał ponętne jej ciało z wkładanych na konto groszy bezustannie ubywało. A Ona także kochała jego pieniądze namiętnie i z rozkoszą zawsze brała różne prezenciki chętnie. Przyjacielskie dobre rady w ogóle nie skutkowały on po prostu do przesady siedział po uszy w tym cały. W tym kochaniu się zatracił nie mógł żyć już bez kochanki, bardzo kochał no i płacił spełniał jej każde zachcianki. Cały czas go uwodziła czułe słówka mu szeptała, konto mu tak wyczyściła do kochania nic nie miała. Teraz jego kochanica wielbiciela ma innego, nowym kontem się zachwyca namiętnie ujmując z niego. Z tego morał oczywisty kochanka jest ujmująca, odchodzi gdy jesteś czysty znaczy się że bez pieniądza.

Pyszności ta twoja poezja jak ta kromka z miodem:) Kiedy do mnie znów zapukasz i otworzą się podwoje tu znajdziesz to czego szukasz a my na zawsze we dwoje. Serdeczności Krysiu:)

Bardzo miły barwny wiersz z tą nutką nostalgii. W nas się budzą wciąż marzenia lukrowane, kolorowe, tak szybko ten świat się zmienia a wokoło nas jest nowe. Choć tych wspomnień promyk zbladł przeszłość nie jest zapomniana z nią jest magia tamtych lat w naszych sercach zapisana. Pozdrawiam Aniu:)

Wszakże nie jestem kawoszem lecz te słowa zniewalają, piję je z wielką rozkoszą aromat nostalgii mają, Serdeczności:)

Bardzo dobry ten przekaz Twoich tabletek Lecz nim jeszcze się wszystko sproszkuje nim zostanie nam tylko pastylka, niech tym życiem się każdy raduje życie nasze to mgnienie-to chwilka. Pozdrawiam OXywio:)

Krótki ale jak zawsze urzekający i wiele mówi. Łapmy te ulotne chwile winnym słowem się upijmy bo jesteśmy jak motyle więc tą każdą chwilą żyjmy. Serdeczności Krysiu:)

Dziękuję Oxy i myślę że Sylwester będzie udany czego i tobie życzę przede wszystkim zdrowia, radości i pomyślności w tym Nowym Roku 2011:)))

Dziękuję tak święta zawsze są miłe w gronie swoich najblizszych i w tej prawdziwej zimowej scenerii. Pozdrawiam serdecznie:)))