Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Amelia Brzozowska

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Amelia Brzozowska

  1. "Kalekie słowiki" Z piersi zielonej wyrwała się pieśń W pióra słowiczej szarości odziana, Zrodzona po to, by w niebiosa latać, Lecz wiatr metafor nie zechciał jej nieść I zamiast szybować, poczęła w dół spadać... Wylądowała u twoich stóp. Podniosłeś, szeptu cichego słuchałeś, Gdy dokończyła swej pieśni- wyśmiałeś, Wyrwałeś skrzydła i cisnąłeś w grób... Może zabiłeś, bo nierozumiałeś....?
  2. Jejku :-) dziękuję Wam bardzo za te miłe słowa i wskazówki. Pozdrawiam serdecznie A.
  3. „Brakuje mi...” Kupię kilogram wiary, Z mojej niewiele zostało- Tylko mgliste wspomnienie, A przecież to bardzo mało... Do tego trzy kostki nadziei: Na dobre dziś i jutro, I na to, że się zmienisz Zanim będzie za późno; I jeszcze dwa litry miłości: Jeden dla mnie, drugi dla ciebie- Upijemy się tak jak dawniej... Może znów obudzimy się w niebie?
  4. Dziewczynko, mała dziewczynko Ze zmarzniętymi rączkami, Pozwól mi usiąść obok, Podziel się zapałkami... Mi również jest bardzo zimno; Ja też mam zdrętwiałe dłonie, Może zdoła je ogrzać Twoich zapałek płomień? A zanim ostatnia zgaśnie, Nim serce w lód się przemieni, Zasnę... i ty przy mnie zaśniesz... Razem stąd uciekniemy A słońce nas skryje na zawsze Przed piekłem lodowym na ziemi.
  5. Żyję... A może to tylko złudzenie? Zgrabna iluzja na kształt szklanej kuli, Która wraz z ruchem wypełnia się śniegiem, Dając wrażenie prawdziwej wichury? Szukam... Naiwnie rozglądam się w locie, Choć wiem, że siebie odnaleźć nie sposób Pośród tysięcy takich jednakowych płatków I niezliczonych, równobrzmiących głosów. Umrę... Czy wtedy pęknie szklana kula? A może świat się zatrzęsie w posadach, Aby znów mogła rozpętać się burza I nowe płatki zaczęły upadać?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...